Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Rozmowy o sporcie żużlowym
|
|
20 cze 2003, o 11:24
|
|
bery
|
Uczestnik GP |
|
Dołączył: 8 gru 2002, o 19:42 Skąd: Baranowka III/Kraków Posty: 973
|
w niedziele nie pojechalem do gniezna (kawal drogi z krakowa, a prawde mowiac czolem ze gniezno wygra) ale wybralem sie do czestochowy.
Super maja stadion nie nowoczesny ale robi od srodka duze wrazenie. Trybuna naprzciwleglej prostej jest wysokosci polowy naszej, i tam tez siedzialem. Trybuna glowna jest 2 razy wyzsza od naszej i wydaje sie byc bardziej stroma, tak ze mialem widok 15 tys ludzi przed soba i 10 tys. wokol mnie. ponoc bylo 25tys. choc w tv napisali ze 15.
Mecz ukladal sie tak ze pierwsze zwyciestwo wzbudzilo olbrzymia euforie i wtedy zobaczylem czestochowska fale. Jedna szla za druga, a przy tak wysokiej trybunie robi wrazenie.
Szacuje ze co 3 moze 4 kibic (przy 20tys. obecnych to jakies 5tys.)dopinguje druzyne spiewem, oklaskami,i wyciagnietymi rekami. Tak wiec wszedzie sie ludzie bawili nie tylko w sektorze fanklubu. Jak sobie przypomnialem to co sie dzieje w Rzeszowie (nawte play off z bydgoszcza 50-40) to jestem strasznie sztywni.
Komentator - Lolek komentowal mecz z parku maszyn. Wydzieral sie nawet w czasie biegu. Przeprowadzal wywyiady z zawodnikami ktore wszyscy na stadionie slyszeli.
Po wygranym meczu zawodnicy wyszli przed trybune pieszo i klaniali sie wszystkim. Nie ma tam zadnego plotu i w sekunde pod banda stali kibice, niektorych nawet banda nie zatrzymala. Komentator prosil "ŻEBYSMY" nie wchodzili na tor, spoko ze sie utozsamia.
Podszedlem do bandy podziekowac zawodnikom za mecz, holta podal mi reke - nie zapomne wyrazu jego twazy - bylo widac ze adrenalina z 15 biegu jeszcze nie zeszla.
Lepsza atmosfera to moze byc tylko na w Bydgoszczy gdy Tomek wygrywa GP. A chocby to ostatnie GP na slaskim bylo slabe w porownaniu z czestochowskim meczem.
Na powtorke tego meczu w play off pewnie tez pojade i wszystkim polecam. (Kosz przejazdu PKP z Rzeszowa to 50 zl w obie + 12zl za bilet)
_________________ bERY
|
|
|
|
24 cze 2003, o 17:04
|
|
Blue System
|
Senior |
|
|
Dołączył: 4 gru 2002, o 14:03 Skąd: na pewno nie z Tarnowa :-) Posty: 252
|
bery napisał(a): Po wygranym meczu zawodnicy wyszli przed trybune pieszo i klaniali sie wszystkim. )
Gdyby tak ... nasi zawodnicy po każdym wygranym meczu też tak robili, byłoby super
Mogliby też brać przykład z zawodników lubelskich, którzy to po meczu u nas, 18.05.2003, wyszli do grupy lubelskich fanów i dziękowali im za doping, kłaniali się im itp.
_________________ I love speedway !!!
|
|
|
|
24 cze 2003, o 18:20
|
|
-Misiek-
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 13 gru 2002, o 00:36 Skąd: Z baru obok Posty: 559
|
Blue System napisał(a): Gdyby tak ... nasi zawodnicy po każdym wygranym meczu też tak robili, byłoby super Mogliby też brać przykład z zawodników lubelskich, którzy to po meczu u nas, 18.05.2003, wyszli do grupy lubelskich fanów i dziękowali im za doping, kłaniali się im itp.
Kiedyś był taki moment, że Rzeszowscy zawodnicy wyszli za bande i podawli ręce kubicom (nie pamietam na jakim to meczu było. To było za czasów Briana Andersena). Byłem wtedy młody ale coś kumałem z angielskiego coś mu tam wydukałem, a on sie uśmiechną i pogłaskał po głowie fajnie było
PS: Jeśli ktoś pamięta to, to prosze mi o przypomnienie w jakim to meczu było (zdaje sie że to był ostatni mecz kolejki )
|
|
|
|
26 cze 2003, o 04:40
|
|
bery
|
Uczestnik GP |
|
Dołączył: 8 gru 2002, o 19:42 Skąd: Baranowka III/Kraków Posty: 973
|
Cytuj: PS: Jeśli ktoś pamięta to, to prosze mi o przypomnienie w jakim to meczu było (zdaje sie że to był ostatni mecz kolejki ) Nie pamietam z kim jezdzili, ale to byl mecz ktory zapewnil nam pozostanie w ekstraklasie, z tad euforia (to bylo chyba 7 lat temu). Pamietam jak podszedlem do plotu i przybijalem piatke zawodnikom... Cytuj: coś kumałem z angielskiego coś mu tam wydukałem, a on sie uśmiechną i pogłaskał po głowie fajnie było
chyba sie rozplacze...
_________________ bERY
|
|
|
|
27 cze 2003, o 15:27
|
|
Jowita
|
Senior |
|
|
Dołączył: 8 kwi 2003, o 15:12 Posty: 298
|
-Misiek- napisał(a): Kiedyś był taki moment, że Rzeszowscy zawodnicy wyszli za bande i podawli ręce kubicom (nie pamietam na jakim to meczu było. To było za czasów Briana Andersena). Byłem wtedy młody ale coś kumałem z angielskiego coś mu tam wydukałem, a on sie uśmiechną i pogłaskał po głowie fajnie było
Piękne to były czasy.....
Może zawodnicy, wzorem ubiegłych lat, postąpią tak samo już w najbliższym meczu?
_________________ "Life is a flower"
"Dzień wstał jak co dzień, powietrze aż lśniło, tylko ta wielka cisza, to straszne milczenie i to puste miejsce... Ciebie już nie było..."
['] Łukasz Romanek ['] na zawsze w moim sercu...
|
|
|
|
27 cze 2003, o 17:17
|
|
marian pazdzioch
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 12 lis 2002, o 23:08 Skąd: Z dupy Posty: 796
|
Cytuj: a on sie uśmiechną i pogłaskał po głowie fajnie było
te koles, ja bym go do sadu podal, to podchodzi pod molestowaie nieletnich, w pierdlu to typ zycia by nie mial
_________________ WOLNOSC!!!
|
|
28 cze 2003, o 00:47
|
|
-Misiek-
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 13 gru 2002, o 00:36 Skąd: Z baru obok Posty: 559
|
Cytuj: coś kumałem z angielskiego coś mu tam wydukałem, a on sie uśmiechną i pogłaskał po głowie fajnie było chyba sie rozplacze... [/quote]
Ja nie płakałem , ale jak chcesz to prosze bardzo
Bery to na pewno nie było aż 7 lat temu 5-6 może
|
|
28 cze 2003, o 00:58
|
|
bery
|
Uczestnik GP |
|
Dołączył: 8 gru 2002, o 19:42 Skąd: Baranowka III/Kraków Posty: 973
|
Cytuj: Bery to na pewno nie było aż 7 lat temu 5-6 może
to bylo w mojej 3 klasie licemu, a jestem rok, po 5 letnich studiach. Ale glowy nie daje uciac...
_________________ bERY
|
|
|
|
28 cze 2003, o 01:56
|
|
K 2
|
Danish Power! |
|
|
Dołączył: 30 sty 2003, o 12:44 Skąd: Danishlandia Posty: 9781
|
Wydarzenie o którym mówicie, miało miejsce 29 września 1996r. Był to mecz Stal Van Pur Rzeszów : GKM Grudziądz. Zakończył się on wynikiem 52:38 dla Stali. Był to mecz o utrzymanie. Stal żeby się utrzymać musiała wygrać 3 pkt. i wygrała. W tamtym sezonie spadły GKM i Unia Tarnów
Na stadion w tamtym przybył nadkomplet widzów. Prasa podawała, że było około 15 tys. widzów. Sam doskonale pamiętam kolejki do kas. GKM przyjechał na ten mecz, ze świeżym Mistrzem Świata Billym Hamillem, a także ze słynnym mechanikiem Egonem Millerem. Przed meczem Stal przeżywała nerwówkę, ponieważ Brian Andersen przyleciał samolotem do Rzeszowa zaledwie godzinie przed rozpoczęciem, a mecz rozpoczynał się o 14:30
Oto jak zawodnicy zdobywali w tamtym meczu punkty:
Stal:
Ślączka 10
Kuciapa 4
G. Rempała 9
Wilk 5
Andersen 15 (komplet)
Trojanowski 4
Winiarz 5
Zaborniak NS
GKM:
Hamill 12 (w 6 startach)
Markuszewski 2
Kempiński 3
Bem 0
Pawliczek 9
Staszek 0
R. Dados 11 (w 6 startach)
Skarżyński 1
Sędziował W. Grodzki, a NCD 66,98 sek!!! B. Andersen w V biegu.
Najbardziej pamiętam taśmę Hamilla w pierwszym biegu Hamill jako mistrz świata miał gładko zdobyć komplet a przegrał z trzy razy Andersenem!!!
Po meczu zresztą GKM zakwestionował pojemność silnika Andersena i po wpłaceniu 25 mln starych zł. silnik Briana został komisyjnie rozebrany. Wszystko było ok.
No i po meczu wszyscy żużlowcy Stali przeszli pasem bezpieczeństwa a kibice śpiewali "Sto lat".
Mecz transmitował na żywo Canal +
Chcecie coś jeszcze o tym meczu???
_________________ "Jeżeli masz wszystko pod kontrolą, to znaczy ze jedziesz zbyt wolno."
|
|
|
|
28 cze 2003, o 14:52
|
|
-Misiek-
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 13 gru 2002, o 00:36 Skąd: Z baru obok Posty: 559
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|