No i po debiucie Wiktora w Łodzi. Debiut całkiem przyzwoity, dwie trójeczki, z czego jedna przy pełnej asekuracji Porshinga. I dobrze ze bez upadków i kontuzji, bo sie troche bałem, ze po ataku Andersena Wiktor zaliczy glebe. Oby bez kontuzji i do przodu z pozytkiem dla rzeszowskiego zuzla!!!

zacząć karierę ligową od trójki to "debiut całkiem przyzwoity"? Dwa zwycięstwa, choćby to drugie dowiezione przez kolegę z teamu (znaczy: widzi, co się dzieje na torze), ZERO gleb... Początek wyśmienity i przy odpowiednim sterowaniu ilością bąbelków wody gazowanej pod czaszką = będzie chleb z tego ciasta

Wynik znakomity. Bardzo trudny, nietypowy tor w Łodzi, mocna drużyna, juniorzy też nie jakieś ogórki zupełne i 7 punktów z czego dwie "3". Oby tak dalej!

Wiadomo co to się stało, że młody się wycofał z MIMP? Nie dziwiłbym się gdyby to Rząsa/Wojdyło mieli jakieś problemy sprzętowe, ale Lampart?

Stary numer. Po prostu po dzwonie w piątek i nadwyrężonym barku w niedziele, Wiktor nie jest zdolny do jazdy. Zapewne nie wziął zwolnienia licząc na start w kolejny weekend w derbach. Nie mając zwolnienia musiał się dziś w Tarnowie stawić aby uniknąć kary za nieusprawiedliwioną nieobecność w zawodach rangi mistrzostw Polski.
Podobny zabieg zastosował np. dwa lata temu T. Gollob na jednej z rund SEC aby móc pojechać w lidze.

Cincin, dokładnie w tym rzecz...

Obu z tej współpracy "nasz" zawodnik coś wyniósł:

http://espeedway.pl/news,hancock_zaklad ... 5,233.html

Bardzo pechowo zakończyła się zakończyła się IV runda Nice Cup na H69 dla Wiktora Lamparta. Defekt na ostatnim wirażu pozbawił Wiktora zwycięstwa w zawodach.Moim zdaniem pomysł z losowaniem silników nie do końca trafiony.Ale mnie co innego zniesmaczyło to zachowanie młodego Lamparta po defekcie silnika.Początkujący zawodnik zachowuje się jak rozkapryszona gwiazdeczka kopiąc leżący motor.Oczywiście porzucił sprzęt i udał się do parkingu.Na takie zachowanie nie powinno być zgody trenera i powinien być przywołany do porządku.

Zawody 250cc w Pradze z udziałem Wiktora

https://www.youtube.com/watch?v=pSR7P69PdTY

4x w pierwszy łuk wchodził na 1 miejscu, 1x na drugim. Początek na medal, ale z wyjściami było już gorzej. Do tego po trasie stracił 3x pozycję, a 1x odbił. Na przyszły rok powinien zostać z bratem w Rzeszowie, będą mieć spokojną głowę w Polsce. Do tego zakontraktować Allsvenskan i Premiership i jeździć 2-3x w tygodniu. Wtedy razem z Dejwidem przestaną tracić pozycję po trasie i będą szansę na osiągnięcie czegokolwiek

Ja też jestem tego samego zdania że Lamparty powinni zostać w Rzeszowie.Z całym szacunkiem dla Wiktora i jego talentu ale czeka go jeszcze dużo pracy i zbierania doświadczeń na różnych torach. Oby pogoń za większą kasą i manienie naganiaczy z ekstraligi na zmianę klubu nie przysporzyła młodemu zawodnikowi więcej szkody niż pożytku.

Co do przyszłości Wiktora Lamparta to biorąc pod uwagę młody wiek lepiej dla niego byłoby gdyby został w Rzeszowie na najbliższe lata. Po pierwsze ma pewne miejsce w składzie i z juniorki wskakuje za seniora który zawodzi. A to oznacza dużą liczbę startów co dla niego jest najważniejsze. Ale aby talent żużlowy szlifować to musi dużo startować nie tylko na rzeszowskim torze ale szukać dużej liczby startów na krótkich torach, czy to w Polsce czy poza Polską. Bo jak będzie startował tylko na rzeszowskim torze to o ile w Rzeszowie sobie będzie radzić to poza Rzeszowem będzie gorzej i to znacznie gorzej. Niestety rzeszowski tor jest prosty technicznie, gaz do dechy i dobry motor wystarczą. Ale są inne tory, gdzie gaz do dechy nie wystarczy, liczy się umiejętność pokonywania łuków. I mając wyszkolenie na rzeszowski torze są potem z tym problemy, najlepszym przykładem jest Dawid Lampart który w Gorzowie nie radzi sobie na łukach i traci pozycje, przykład ostatnie IMP w Gorzowie.

Odchodząc do innego klubu w e-lidze Wiktor ryzykuje tym ze jak nie będzie mu szło to pójdzie w odstawkę na korzyść zawodnika (juniora miejscowego) i grzanie ławy. A w elidze może być mu ciężko na początku. Przekonał się o tym Dawid Lampart jak poszedł do Tarnowa i Jamróg go wysadził ze składu.

Najlepsze rozwiązanie dla Wiktora to Rzeszów i szukanie na siłę startów na innych torach, czy to w ramach juniorki czy innych zawodów.
A na elige to Dawid Lapmart powinien się szarpnąć i próbować szczęścia, bo jak nie teraz to obawiam się, że Dawid zostanie do końca kariery w tej I-ligowej szarzyźnie. Tylko Dawid niech nie wybiera klubu co będzie się bronić przed spadkiem, bo będzie miał ciężki kawałem chleba tam

Myślę, że młody ze starym póki co będą chcieli jeździć w jednej drużynie, ale opcji jest sporo i to niekoniecznie w e-lidze, np. Łódź, czy Rybnik. Bo z całym szacunkiem, ale w EL ława Dejwida jest niemal pewna, a Wiktora prawdopodobna. Bez regularnych startów w Szwecji/Anglii Dejwid nigdy nie wejdzie na poziom EL, a Wiktor zostanie lokalnym matadorem.

Pozostanie Lampartów zależeć będzie po mojemu od sytuacji klubu - jeśli nie zdarzy się cud, to poczekają do końca na skład i jeśli będzie jak w tym roku to pewnie odejdą.

Kolejny sukces prezesa Jajcarza... jak stracic 240 tysiecy zlotych

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/717262/stal-rzeszow-moglaby-zyskac-nawet-240-tysiecy-zlotych-a-nie-dostanie-nic

Jasiek ty chyba zacząłeś należeć do grona, co tylko tytuły czyta. Przeczytaj może artykuł i pomyśl co miał z tym wspólnego prezes jajcarz. Chyba że uważasz że to on podpuścił Lampartów

Hehh... widze o co ci chodzi. Prezes nieudolny, to 15 latek go wykiwal i kazal mu usunac zapis w umowie, bo inaczej zdawalby w barwach Unii Tarnow.

A dziwić się mamy? Jest teraz bardziej łakomym kąskiem na rynku transferowym. Wiedzieli Lampartowie jaka kaszana w klubie, więc się zabezpieczyli. Nie dziwię się im, byłoby normalnie to inna sprawa. A prezes? No właśnie, zgoda- to absolutnie jego wina, bo to min. on do tego doprowadził, że tego klubu nikt na poważnie nie traktuje. Jego poprzedniczka zresztą, mimo worka pełnego piniędzy (hmmm), też (jednak swoje robiła i całkowicie jej krytykować nie można- ale za akcje pt. nie jedziemy w Lesznie oraz Emma Richardson piła za drogie drinki i tym podobne nie zasługuje na szacunek). W sumie to ostatnim prezesem, który jakąś tam wizję miał i w miarę jako tako poważnie traktował klub (choć też to była półamatorka zakończona kryzysem klubu) był Andrzej Haehne.

Może najpierw ustalmy, z którym prezesem Lampart tę umowę podpisywał, później pomyśl jakie ujadanie kibiców by się niosło gdyby Lampartowi się postawiono i pokazano drzwi, skoro upiera się przy swoim. Co Andrzej nabroił to nabroił, ale obarczanie go winą za wszystko wokół jest trochę nie na miejscu. Tylko czekać, aż do klubu wpadnie jakaś baba z Hermanowej z pretensjami, że od dwóch lat jej się koza nie chce cielić i to wina Andrzeja

Dla mnie śmieszne jak ktoś mówi że Stal zapomniała wpisać punktu o odstępnym za wyszkolenie Wiktora. Przecież umowa była tak zawarta aby tego punktu nie było. Na innych zasadach szkolił się młody Lampart a na innych pozostali. Tylko ślepy nie zauważyłby jakim talentem jest Wiktor i w razie transferu do innego klubu można zarobić niezłą kasę.Koszty szkolenia w zdecydowanej większości pokrywał Dawid i tak została umowa jak jest że Stal nie ponosiła koszty sprzętu który w tym wypadku sporo kosztuje, ale i nie dostaje ekwiwalentu za wyszkolenie.

Pisałem na początku wątku, że młodego Lamparta nie ma co postrzegać jako efekt pracy szkółki i mamy tego potwierdzenie