Janusz Kołodziej podpisał dziś roczny kontrakt z Unią Tarnów. Junior "Jaskółek" jest zadowolony z umowy, jaką parafował.

Po wielu latach sportowej tułaczki Marek Hućko ponownie będzie startował w barwach gorzowskiej Stali. We wtorek zarząd klubu doszedl do porozumienia z zawodnikiem i ten rozpoczął już treningi z kolegami z drużyny.

Hućko zaczął swoją karierę w 1988 roku i bronił barw Stali do roku 1994, później przeniosł się do Łodzi, a następnie do Gniezna. Marek ma wypełnić lukę po drugim obcokrajowcu, która powstała w składzie po zmianie przepisów.

Trener Stanisław Chomski sądzi, że Hućko będzie wzmocnieniem zespołu nie tylko na torze, ale także poza nim. Mamy nadzieje, że ten nowy- stary zawodnik gorzowskiego klubu dobrze zaaklimatyzuje się w drużynie i będzie jej podporą w najtrudniejszych momentach sezonu.

Jak podaje Głos Wybrzeża kontrakt z Lotosem Gdańsk podpisał wychowanek Gorzowskiej Stali Mariusz Pacholak. Pacholak w zeszłym sezonie był wypożyczony do Startu Gniezno gdzie jednak startował bardzo rzadko. Nie mógł przebić się do składu, gdyż podstawowymi juniorami byli Mirosław Jabłoński oraz Łukasz Linette. Pacholak podpisał kontrakt tego samego dnia, wktórym zaczął negocjacje. W dodatku do Startu Gniezno powinien trafić Paweł Duszyński, który w zeszłym sezonie startował w barwach Lotosu. Działacze Startu chcieli ściągnąć "Duszka" pod warunkiem, że będzie on posiadał swojąkartę zawodniczą. Maek Formela postanowił nie utrudniać zadania Pawłowi i pozwolił mu odejść do Gniezna.

Drogi misku o co CI chodzi bo Ciebie całkowicie nie rozumię?!?! hmmmm

Artur Pietrzyk, wychowanek częstochowskiego Włókniarza, podpisał kontrakt z drużyną KM Ostrów. Taką informację oficjalnie podała przed chwilą oficjalna strona klubu. Więcej na ten temat już wkrótce na łamach naszego serwisu.

Coraz ciekawiej dzieje się w tzw. "gorącym" okresie transferowym w polskim żużlu. Do kibiców docierają coraz to ciekawsze wiadomości, nijak mające się jednak do rzeczywistości. Jednymi z tych, którzy nabijani są ewidentnie w butelkę, są fani gdańskiego Lotosu (Wybrzeża).

W ostatnim czasie bardzo popularne się stały prezentacje drużyn przed sezonem. W ubiegłym roku takową zorganizowano choćby w Zielonej Górze. Jako, że efekt końcowy był naprawdę wyśmienity, to pomysł szybko podchwycony został w innych ośrodkach sportu żużlowego. Kiedy z początkiem grudnia okazało się, że podobną będą mieli także kibice z Gdańska, radości nie było końca.

Nikt wówczas nie spodziewał się, że cała sprawa nie jest warta "funta kłaków". To nic, że kilka dni czy tygodni wcześniej zawodnicy, którzy zaprezentowali się kibicom w hali AWFiS, podpisali kontrakty z klubem z Gdańska i informacje na ten temat obiegły całą żużlową Polskę. Także bez znaczenia było to, że wszyscy wystąpili w koszulkach z logiem Lotosu z hasłem "Ekstraliga 2005". Przypadek, nic więcej.

Licznie przybyli na prezentację kibice, którzy przeżyli ogromną radość w związku ze skompletowaniem zaraz na początku okresu transferowego składu ich drużyny, musieli przełknąć wkrótce gorzką pigułkę. Otóż okazało się, że żużlowcy, którzy pokazali się w Gdańsku, przyjechali jedynie pograć towarzysko w piłeczkę. Przyjechali, pograli i... pojechali na rozmowy z innymi klubami.

Pierwszy, który ponoć nic nie podpisywał, był Robert Kościecha. Dobrze, że sprawę wyjaśnił szybko jeden z działaczy Apatora, bowiem gdyby nie to, to na marne było by w marcu doszukiwać się "Kostka" w parkingu przy ulicy Długie Ogrody.

Następnym był Krzysztof Pecyna. Gdyby podpisał cokolwiek w Gdańsku, przecież poinformowałby swój poprzedni klub z Piły, który znajduje się w okresie likwidacji, że odchodzi. Ale nie poinformował o niczym i można wnioskować przez to, że nigdzie się z Polonii nie wybiera.

W połowie stycznia działacze Startu Gniezno planują zakończenie kompletowania kadry zawodniczej. Kwestią czasu jest więc zapewne informacja, że bracia Jabłońscy nie podpisali żadnej umowy z Lotosem i pojawią się w sezonie w barwach drużyny z pierwszej stolicy Polski.

No nic, wszystko to zakrawa na kpinę, co wyprawiają co poniektórzy działacze. Pytanie tylko rodzi się, jaki jest sens tego wszystkiego? Sens tych wszystkich kontrowersyjnych wypowiedzi, które wprowadzają nikomu niepotrzebny w głowie mętlik. A przecież najbardziej cierpią na tym kibice. Szkoda, że ktoś nie zdaje sobie z tego sprawy i zupełnie tego nie szanuje.

Cóż, pozostaje tylko spuścić głowę i czekać na kolejne bezsensowne informacje, które za chwilę będą wyjaśniane. Wyjaśniane do czasu, kiedy pojawia się następne. I tak w kółko. Coraz ciekawszy jest ten nasz krajowy żużel, w końcu nie bez kozery mówi się „Polak potrafi”. Oj potrafi, potrafi...

Nie tak dawno temu do informacji publicznej została podana informacja o tym, jakoby Andy Smith byl już jedną nogą w Grudziądzu. Nic z tych rzeczy, popularny Andrzej Kowalski podpisał kontrakt z BTŻ Polonią Bydgoszcz.


Jest to niewątpliwie duże wzmocnienie dla bydgoskiej drużyny, po utracie braci Gollobów działacze klubu z nad Brdy potrzebują natychmiastowych wzmocnień. Oprócz Smitha kontrakt z Polonią podpisał również Krystian Klecha, junior który w ubiegłorocznych rozgrywkach reprezentował barwy Polonii Piła

Wychowanek ostrowskiej Iskry, reprezentujący w poprzednim sezonie Klub Motorowy Ostrów, Tomasz Poprawski podpisał dziś kontrakt z Kolejarzem Rawicz. Jest to kontrakt definitywny na okres jednego roku. ? "W Ostrowie miałbym małe szanse na przebicie się do składu. Tutaj w Rawiczu z pewnością będę miał dużo jazdy. Poza tym rawiccy działacze zaproponowali mi dobre warunki" ? mówi zawodnik.

Przypomnijmy, że Tomasz Poprawski startuje na żużlu od 1992 roku. W tym czasie reprezentował klub z Ostrowa Wielkopolskiego (1992-1994, 1996, 2000-2003) i Bydgoszczy (1995, 1997-1999). W swojej karierze dwukrotnie startował w finale Srebrnego Kasku, Brązowego Kasku (1995 rok ? drugie miejsce) oraz MIMP. Ponadto wraz z zespołem Polonii Bydgoszcz zdobył trzy medale DMP (dwa złote i jeden brązowy).

Jak donosi dzisiejsze Temi Mark Loram miałby być zmienikiem Tony'ego Rickardssona w drużynie Unii. Zawodnik ten w poprzednim sezonie zbodywał punkty dla drużyny z Bydgoszczy i uzyskał średnią 1,870.

- "Wysłaliśmy ofertę do menadżera Marka i czekamy na decyzję" - mówi prezes ŻSSA Szczepan Bukowski. Przypomnijmy że o Lorama stara się także dryżyna z Rybnika. Czyżby Mark miałby jeździć ponownie w jednej drużynie z Tomaszem Gollobem, tylko że w barwach Jaskółek? Czas pokaże.

Natomiast troche dziwna sytuacja jest z Robertem Wardzałą. Syn trenera poprosił jeszcze o kilka dni zwłoki. Bardzo możliwe, że zasili drużynę z Lublina.

Piotr Dym stał się kolejnym nabytkiem Intaru Ostrów Wlkp. Wieloletni lider Kolejarza Rawicz kontrakt podpisze na dzisiejszej konferencji prasowej. „Dymek” na celowniku ostrowskich działaczy znajdował się już od dłuższego czasu, którzy jak widać dopięli swego. Piotr Dym po Tomaszu Jędrzejaku, Adamie Fajferze oraz Arturze Pietrzyku jest już czwartym krajowym nabytkiem KM-u Ostrów Wlkp.

Ehhhh Ostrów staje sie coraz silniejszy :/ Gdansk to w sumie nie wiadomo jak jest. Mysle ze jest jednak szansa bo DYm czy Pietrzyk czy FAjfer u nas mysle ze da sie ich objcechac nie tylko Maciek ale tez KArol Trojan czy nawet Wilk TYlko maja stranieri dobrego :/ a my ehhh

Dawno już kibice gdańskiego Wybrzeża nie spali tak spokojnie, podczas okresu transferowego. Działacze klubu Lotosu Gdańsk zmontowali bowiem bardzo szybko ekipę, która ma odzyskać miejsce w ósemce najlepszych drużyn Polski. Drużyna została wzmocniona o lidera Polonii Piła, znanego już dobrze gdańskim kibicom - Krzysztofa Pecynę oraz o czołowych jeźdźców z pierwszej ligi. Mowa tu o braciach Krzysztofie i Mirosławie Jabłońskich.

W drużynie udało się zatrzymać wychowanków toruńskiego Apatora - Tomasza Chrzanowskiego oraz Roberta Kościechę. Do Gdańska sprowadzony został również Mariusz Pacholak, który miniony sezon spędził w Gnieźnie.

Po wstępnych negocjacjach z Billy Hamillem drużyna została jednak wzmocniona innymi obcokrajowcami. Wybór padł na Briana Kargera i jego rodaka Kennetha Bjerre. Ten ostatni przymierzany był już do Gdańska w ubiegłym roku, ale wówczas terminy rozgrywania meczów w Polsce nie odpowiadały Duńczykowi.

Z ważnym kontraktem został Maciej Pawłowski, jedyny wychowanek w drużynie Grzegorza Dzikowskiego. Jak donosi jednak "Głos Wybrzeża", to nie koniec "połowów". Sieci zarzucone zostały w stronę Grodu Staszica, a działacze prowadzą rozmowy z Mariuszem Frankowem. Gdyby negocjacje te zakończyły się niepowodzeniem, wówczas kandydatami do startów w Gdańsku będą Rafał Kowalski i Piotr Dym. Tym ostatnim zainteresowany jest także KM Ostrów. Jak twierdzi trener KM- u Jan Grabowski pasowałby on do jego koncepcji składu.

Chęć reprezentowania gdańskich barw wyraził także Marcin Nowaczyk, który zasygnalizował gotowość do negocjacji.

Z pewnością, w najbliższych dniach wyjaśni się, kto ewentualnie zasili jeszcze gdański Lotos. Trener Dzikowski chciałby mieć wszystkich "swoich" krajowych zawodników na obozie w Cetniewie, na który wybierają się gdańszczanie 16 lutego. Nie wykluczone, że do krajowych zawodników Lotosu, dołączą także obcokrajowcy.