Ja jeszcze dodam, że w zuzlu tez sa tory na ktorych jest trudno wyprzedzac i przewaznie decyduje start, a nie walka na torze.

A po za tym byly mijanki i to nie jedna. Alonso z Heika, Raikkonen i jeszcze ci mniej znani ktorych nie pamietam na dalsyzch miejscach

następny wyścig będzie lepszy i Kubica i BMW pokażą na co stać trudno zdarzają się pechowe dni ale mogło być gorzej

"Japończyk Kazuki Nakajima z Williamsa został ukarany za uderzenie podczas wyścigu o Grand Prix Australii bolidu Roberta Kubica, co w efekcie spowodowało, że Polak z BMW musiał wycofać się z rywalizacji. Japończyk zostanie ukarany przesunięciem o 10 miejsc do tyłu na starcie wyścigu o Grand Prix Malezji."

Tu powinna być kara dyskwalifikacji i odebrania punktów . Kamikadze na początku wysadził z wyścigu Davidsona? , potem Roberta .
W Malezji prawdopodobnie wystartuje z 22 pozycji . Kara do winy jednak znikoma , bo nawet gdyby startował z punktowanego to napewno by na takim się nie utrzymał .

A to nie jest tak ze jakby sie nie zalapal do Q2 w kwalifkikacjach a kara 10 do tylu to startuje z pit stopa?

Z pit stopu startują tylko ci co w ostatniej chwili przed wyscigiem coś wymienili lub naprawiali usterki ( np. Sutil ).

Kubica dzisiaj 2 Brawo Robert

No w końcu na podium i w końcu nikt mu nie przeszkodził w tym aby jechać b. dobrze do samego końca . W ostatnim wyścigu , gdyby nie uderzenie Japończyka w bolid Kubicy to także była okazja do dobrego miejsca nawet do podium .
Ale dziś Robert miał dużą przewagę nad trzecim Heikki i nikt mu nie mógł przeszkodzić w tym aby stanąć na podium .
A Fernando Alonso coś słabiutko rozpoczął ten sezon ... ale to nie nasze zmartwienie

Brawo Robert!
Pokazał na co Go stać. Cały poprzedni sezon i ten pierwszy wyścig był jednym wielkim związkiem wypadków, a teraz Polak udowadnia swoją prawdziwą klasę. I tak ma być już do końca

Kubica nic nadzwyczjanego nie zrobil, po prostu dobrze dobrana taktyka na wyscig. Wreszcie chcialo by sie powiedziec.

Najlepszy moment wyscgu to jak Heidfeld Alonso i jeszcze ktos zrownali sie na prostej, majstersztyk

wreszcie dobrze bylo widac kto jest lepszy w teamie jesli nie ma widocznych dziwnych zagrywek zespolu

tak czy inaczej brawo Robert! mysle, ze w tym seoznie wkoncu koncowa klasyfikacja pokaze ze Kubica jest lepszy od Niemca Nicka i znajdzie sie wysoko w czolowce, aczkolwiek to dopiero poczatek i wszystko moze sie zdarzyc

Brawo Robert Są postępy znaczne i nic nie jest powiedziane za pare najbliższych lat nie mozemy mieć mistrza świata F1

Należy zwrócić uwagę na to, że po raz pierwszy od baardzo dawna to Nick zjechał pierwszy na pit stop. Poprzednio zawsze Roberta pierwsze prosili na pit stopa, a wiadomo, że jak ten pierwszy przejedzie kilka okrążeń po pobycie w boksach to więcej wiadomo. Całkiem prawdopodobne jest, że właśnie po analizie jazdy Nicka po postoju zdecydowano, żeby Robertowi nie zmieniać opon.

P.S. Też się cieszę

P.S.2. Robert ma chęć walki - na konferencji prasowej zapytany co sobie myślał na 10 okrążeń przed metą powiedział, że chciał, żeby spadł deszcz - związane jest to zapewne z nowym przepisem o obowiązkowej zmianie opon w takim przypadku i wyjeździe auta bezpieczeństwa na tor! To jest podejście!!! Nie myślał o utrzymaniu 2 miejsca tylko chciał walczyć o 1!!!

brawo przynajmiej pokazal wszystkim ze umie wygrywac i oby tak dalej pozdrawiam

No i stało się pierwsze w historii POLE POSITION dla Roberta Kubicy.
Oby jutro chłopaki z BMW nic nie spieprzyli, bo znów zanosi się na niezły wynik.

Należy również dodać, że jest to pierwsze Pole Position dla team'u BMW.

To jutro Robert jedzie po pierwsze w karierze zwyciestwo w wyścigu Formuły 1

Robert pojechał na prawdę świetnie. Jutro liczę na pierwsze zwycięstwo tym bardziej, że Robert jest bardzo mocny psychicznie, w przeciwieństwie do startującego z drugiej pozycji Massy

Zobaczymy jak pójdzie z taktyką. Zdaje się, że Robert ma mało paliwa, podobnie jak to miało miejsce w Australii. Czyżby BMW co drugi wyścig obierało taktykę 'pod kwalifikacje'? Jeśli wszystko jest dobrze zaplanowane to myślę, że jutro możemy mieć 1. zwycięstwo Polaka w F1 .

Czas na zwycięstwa jeszcze przyjdzie . Według mnie jeszcze jutro ono nie nastąpi , nawet jeśli będzie prowadził wyścig . Robert szybko zjedzie do boksu wyjeżdzając ulokuje się za jakimś maruderem. W tym czasie Massa i spółka będzie nabijać super kółka tym samym wypracowując cenne sekundy , aby już po pierwszej zmianie objąć prowadzenie.
Maksymalny wynik to podium z którego będę/będziemy usatysfakcjonowani.
Żeby nie być gołosłownym wypowiedź Roberta po dzisiejszych kwalifiacjach- " Nie jestesmy jeszcze gotowi na zwycięstwo , jednak podium jest jak najbardziej w naszym zasięgu".

No i zwycięstwa jeszcze nie było, ale podium przeciez jest bardzo dobre. Na stawanie na najwyższym stopniu jeszcze przyjdzie czas