No tak...w Krakowie ta nie chec była duzo wieksza ,a jadnak sie udało.I to jeszcze bardziej mnie utwierdza ,ze w Rzeszowie nie którzy piłkarscy kibice maja ostro nawalone w głowach i nawet w obliczu takiej tragedii nie umieja zrozumiec ,ze takie wasnie sa bezsensowne.

Trudno sie z Toba niezgodzic... Jednak czy to pojednanie w Krakowie przetrwa? Niestety watpie... Twierdze jednak, ze sie ono nalezy Papiezowi od Krakowian... Dla niego powinni to zrobic, tymbardziej, ze on wielka czesc swego zycia spedzial w Krakowie i byl kibicem wiadomo kogo...

Co będzie wynikiem tego spotkania - nie wiem.

Ale napewno został zrobiony krok w dobrym kierunku. Wczorajszym zachowaniem pokazaliśmy że dialog między klubami jest możliwy i zarówno wśród Kibiców Stali jak i wśród kibiców Resovii jest grupa osób która ma już dość bezsensownego konfliktu który toczy Środowisko Rzeszowskich kibiców od pewnego czasu.(pamiętajcie że na początku nie było tak) A co najgorsze to na tym konflikcie tracą wszyscy. Nie ma wygranych (może poza kilkoma Prymitywami którzy w imię Fałszywej Miłości do klubu pobiją kilku ludzi i wyładują tym swoją Flustrację ).
Gdy zapanuje w końcu pokój między klubami to zwiększy się frekwencja na stadionie, gdyż ludzie przestaną się bać na nie chodzić. Nie uważacie że widok pełnego stadionu jest warty takiego poświęcenia?
A może wtedy przyjdą bogatsi sponsorzy i wyciągną Rzeszowską piłkę z zapaści finansowej w jakiej teraz jest. Nie chcieli byście zobaczyś Stali w 1 lidze z bogatymi sponsorami i mocnym składzie? Czy niechcieli byście zobaczyć Stali znowu w Europejskich Pucharach? A przy obecnym konflikcie z kibicami z za miedzy na stadion przychodzi mało kibiców.

Oczywiście zawsze mała grupa będzie dążyła za wszelką cenę do konfliktu. Gdyż przez tą zgodę stracą sens życia. Oni są zarówno wśród kibiców Stali jak i Resovii. Ale czy te 40 osób mają nam nażucać swoją wolę kogo mamy lubieć a kogo nie. W końcu Kibice mieszkają między sobą chodzą razem do szkoły, na uczelnie, do pracy.

Oglądacie się na innych. W Krakowie zrobiono to..., w Chorzowie to... . a Sami nie doceniacie tego co wczoraj się stało. Tam przyszło tylu kibiców bo miasta są duże i jest duzo kibiców. Dla Krakowa zebranie 5000 kibiców to pestka. Wystarczy skrzyknąć chłopaków z jednego osiedla. W Chorzowie było 40 tyś to prawie 1/4 Rzeszowa. Takiej liczby kibiców nie mają nawet połączone siły Stali jak i Resovii. Nie bardzo wiem ilu kibiców było, ale na stadionie było z 6-8 tys osób. Jak wychodziliśmy to zajęliśmy całą Hetmańską. Od początku do końca.
Przepraszam za mój długi wywód ale czytam że juz teraz niektórzy zaczynają rozmieniać wczorajszy sukces na drobne i skupiać się na pierdułach.
Szukajcie z Kibicami Resovii tego co Was z nimi łączy a nie tego co Was z Nimi dzieli. Nikt Wam nie każe ich kochać, wystarczy że będziemy ich szanować. I zaakceptujemy że w Rzeszowie są dwa kluby: Stal Rzeszów i Resovia Rzeszów.
Patrząc na obecną sytuację w Obu klubach to nie predko spotkają się w lidze w meczu między sekcjami piłkarskimi. Stal jest w czubie tabeli 3 ligi a Resovia pośrodku 4. Więc prawdopodobnie przez najbliższe kilka lat się nie spotkają. Między innymi sekcjami obu klubów nie będzie nigdy derbów bo jeden jest w Rzeszowie żużel i jedna jest siatkówka. Więc nie bedzie okazji do "wspólnych" meczów.
Może ten czas by wykorzystać do zbudowani porozumienia?
Ale wola musi być po obu stronach. A po wczorajszej mszy widać że

Szczerze wątpie ,ze sie ta zgoda dłuzej utrzyma ,ale jestem pewien ,ze ta sytuacja uswiadomiła przynajmniej kilkudzisieciu kibicom ,ze jednak nie warto prowadzic takiej wojny z klubem zza miedzy.

zgoda? hymm o zadnej zgodzie nie bylo mowy...jak ktos gdzies napisal ta akcja miala na celu pokazac ze kibice obu druzyn potrafia sie zachowac w "takiej" sytuacji...nic wiecej...

zgoda? hymm o zadnej zgodzie nie bylo mowy

a nie mozecie se najnormalniej w swiecie dac siana?


nie wiem po co i dlaczego ze soba wojowac. chetnie wysluchałbym dlaczego to kibice Stali nienawidza Resovi i viceversa.

nie prosciej pojsc razem na piwo anizeli sie tluc??????


i mowie kibice, bo doskanle wiem , ze sa grupy, ktore maja swoje kluby ultras tylko pod szyldem identyfikjacym resovia lub stal, ktorych widowiska sportowe kompletnie nie interesuja, oni maja swoje wlasne rozgrywki - czyli bitki na stadionie, szkoda tylko, za dzialaja na szkode tego srodowiska, ale do pustych glow to nie dociera.


z ciekawostek napisze, choc podejrzewam, ze czesci takie przypadki sa znane, ze Ci kolesie w momencie gwizdka konczacego mecz nie maja pojecia jakim wynikiem sie zakonczyl... malo tego, maja to daleko w dupie

a nie mozecie se najnormalniej w swiecie dac siana?

Chuligani pytani o pojednanie w ubiegłym tygodniu podczas żałoby narodowej, wzruszali tylko ramionami. – Wojna między fanami drużyn będzie trwała bez względu na sytuację w kraju. To jest nasze życie, wiara w klub, dla którego jesteśmy gotowi zrobić wszystko. Chodzimy na mecze, bijemy się za drużynę. Łączą nas więzy krwi, cel i wiara w pomyślną przyszłość naszego klub. Nie było mowy o żadnym pojednaniu. To wymyśliły jakieś mięczaki – księża, piknikowcy i młodzież, a rozdmuchała prasa. My przeżywaliśmy śmierć papieża sami, w głębi duszy. Nie musieliśmy chodzić na marsze i bratać się z kibicami innych drużyn. Bo nie moglibyśmy przyrzec, że nie będziemy się bić. My bronimy honoru naszego klubu – Legii – mówi Tedy boy.

Fragment artykułu na OnetSport.pl

A nie mowilem? Przykre, ale prawdziwe...

Brakuje określeń na tego typu rozumowanie, debilizm?? to chyba za łagodnie...

Jakie pojednanie!LUDZIE.
Stal nienawidzi żydów z Resovii!!!
Żydovia nigdy nie może pogodzić się ze SZLACHTĄ Z RZESZOWA.

to po kija CI ten opis? Widac, ze darzysz szacunkiem czlowieka, z ktorego zdaniem sie kompletnie liczysz brawo wiec sygnaturka w tym wypadku traci sens...