Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Odpowiedz w temacie

Sonda prezydencka nr 2!


Luźne rozmowy na luźne tematy


Na kogo zagłosujesz w 2 turze wyborów ?
Donald Tusk (Platforma Obywatelska) 65%  65%  [ 36 ]
Lech Kaczyński (Prawo i Sprawiedliwość) 22%  22%  [ 12 ]
Nie zagłosuję wogóle 13%  13%  [ 7 ]
Liczba głosów : 55
Opcje      Szukaj
Post 27 paź 2005, o 15:15
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 15 maja 2005, o 18:10
Skąd: zniewiadomoskąd
Posty: 495

Zobacz profil 
No wiec naszym wybrancom narodu w dupach sie poprzewracalo jak dostali wladze w lapska a przegrani strzelili klasycznego focha na caly swiat :D Wygladaja na wyksztalconych i inteligentnych ludzi ale jak sie biora za polityke wystawiaja sie na posmiewisko. Niestety jak tak dalej pojdzie to bedzie smiech przez lzy ...

Byc moze 15 stycznia pojdziemy do przedwczesnych wyborow :lol: :lol: :lol: a wtedy wygra Gierych&Lepper SQAD :D


           
Post 27 paź 2005, o 15:24
 
Weteran
Weteran

Dołączył: 12 lis 2002, o 21:21
Skąd: Łorsoł
Posty: 3056

Zobacz profil 
CzarnyOlek napisał(a):
No wiec naszym wybrancom narodu w dupach sie poprzewracalo jak dostali wladze w lapska a przegrani strzelili klasycznego focha na caly swiat :D Wygladaja na wyksztalconych i inteligentnych ludzi ale jak sie biora za polityke wystawiaja sie na posmiewisko. Niestety jak tak dalej pojdzie to bedzie smiech przez lzy ...


Dziwisz im sie? Przystanie na warunki PiS-u dotyczace resortow silowych utrzyma to, co jest nasza najwieksza choroba. Znow kolesie beda nawzajem chronic swoje d***, aresztowac przeciwnikow i podejrzanych (a jak sie pozniej okazuje niewinnych) biznesmenow. Do tego pomysl z wyborem Jurka Marka :P na marszalka... To sie nazywa dotrzymac slowa...

Cytuj:
Byc moze 15 stycznia pojdziemy do przedwczesnych wyborow :lol: :lol: :lol: a wtedy wygra Gierych&Lepper SQAD :D


Ciekawe jestem rzeczywiscie, co by sie stalo, gdyby obie partie nie doszly do porozumienia.

PS. Kto widzial wczoraj poslanke Malgorzate Ostrowska w TVN-ie? Chyba nikt z tych, ktorzy krytykuja Hliba. To dopiero byl skandal!


           
Post 27 paź 2005, o 16:49
 


A nie mowilem...

Ciekawe ile jeszcze razy panowie z PIS-u beda oklamywac wyborcow...Precz z Kaczynskimi!


           
Post 27 paź 2005, o 20:12
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 1 sie 2004, o 14:43
Skąd: Dampf Kraft Wagen
Posty: 2285

Zobacz profil 
Hmmm... Ciekaw jestem, jaka by była frekfencja wyborcza 15 stycznia... Większa niż 30 procent??? A jak w tych granicach, to - w/g. logiki - jakie ugrupowania weszły by do Parlamentu, i które miały by większość???

_________________
“Posłuchaj, synu. Jest takie coś, co nazywa się honorem. Jeżeli będziesz miał z kimś do czynienia, mów mu prawdę, a wtedy i on będzie musiał powiedzieć ci prawdę, chyba że jest człowiekiem bez honoru. Opiekuj się innymi tak, jakbyś chciał, żeby oni tobą się opiekowali. A jeśli ktoś nie ma honoru, unikaj jego towarzystwa, bo w przeciwnym razie sam nie pozostaniesz bez skazy. Pamiętaj, ludzie dzielą się na tych, którzy mają honor, i tych, którzy go nie mają."


           
Post 27 paź 2005, o 23:37
 
Ligowy debiutant
Ligowy debiutant
Avatar użytkownika

Dołączył: 15 lis 2002, o 22:33
Posty: 65

Zobacz profil 
[quote="michal_m"]A nie mowilem...

Ciekawe ile jeszcze razy panowie z PIS-u beda oklamywac wyborcow...Precz z Kaczynskimi![/quote]

Ciekawe ile jeszcze razy panowie z PO beda oklamywac wyborcow...Precz z Tuskiem i Jego armadą!!

teraz dopiero widac, że platformie chodzi głównie o stolki... niech do nich w koncu dotrze, ze przegrali i nie beda o wszystkim decydowac tak jak by tego chcieli...


           
Post 28 paź 2005, o 12:26
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 13 lis 2002, o 13:36
Skąd: Rzeszów :) B4
Posty: 1690

Zobacz profil 
kker napisał(a):
eraz dopiero widac, że platformie chodzi głównie o stolki... niech do nich w koncu dotrze, ze przegrali i nie beda o wszystkim decydowac tak jak by tego chcieli...

A PiS-owi to o co chodzi, jak nie o stołki o dobro kraju tak? :lol:
I pewnie też dla dobra kraju skumali się z Lepperem ? nie dla prezydenckiego stołka ? :roll:


           
Post 28 paź 2005, o 17:10
 


kker napisał(a):
michal_m napisał(a):
A nie mowilem...

Ciekawe ile jeszcze razy panowie z PIS-u beda oklamywac wyborcow...Precz z Kaczynskimi!


Ciekawe ile jeszcze razy panowie z PO beda oklamywac wyborcow...Precz z Tuskiem i Jego armadą!!

teraz dopiero widac, że platformie chodzi głównie o stolki... niech do nich w koncu dotrze, ze przegrali i nie beda o wszystkim decydowac tak jak by tego chcieli...


przepraszam, przepraszam...

W ktorym to moemncie PO oklamal swoich wyborcow ? PIS to niestety robi nagmiennie...Zaczelo sie ot chocby nominacji Marcinkiweicza na premiera, a od miesiecy bylo przeciez jasno powiedziane, ze to J.Kaczynski bedzie na tym stolku zasiadal. Nalezy powiedziec takze, ze partia, dla ktorej tak liczy sie prawo wybrala na wice marszalka sejmu przestepce :lol: Litosci...Niedlugo doradca prezydenta zostanie jescze Rydzyk. Czemu nie ?

Chyba kazdy jzu widzi co sie dzieje. Panowie Kaczynscy sie skompromitowali negocjujac z Lepperem. Ale w gruncie rzeczy tego mozna bylo sie spodziewac, bo oni zrobia wszystko aby objac wladze. Czekamy na podniesienie roznych zasilkow, zbudowanie 3 mln mieszkan, a przy tym...zmian in plus w gospodarce :lol:

Smieszne byloby, gdyby PO bralo odpowiedzialnosc za rzad bez mozliwosci decydowania o waznych sprawach. Oczywiscie, Pis oferowalo kilka stolkow PO, ale jesli mialo to byc na tej zasadzie ' dostnaiecie, ale my wybierzemy osobe', to ja bym tez pdoziekowal. Zreszta ja juz po tych oszczerstwachw kampanii prezydenckiej nie podejmowalbym na miejscu Tuska i spolki rozmow z tymi pseudopolitykami...


           
Post 28 paź 2005, o 19:33
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 15 maja 2005, o 18:10
Skąd: zniewiadomoskąd
Posty: 495

Zobacz profil 
PO i PiS zachowali sie jak dwoch kolesi jadacych na czolowe zderzenie czekajac ktory pierwszy ustapi. Otoz zaden nie ustapil i nastapilo wielke łubudu. Stracilo PiS bo nie ma praktycznie szans na jakies normalne rzadzenie ... stracilo PO bo mimo swoich tlumaczen straci wielu wyborcow ktorzy im zaufali ... traci Polska.
AWS-UW wrocilo w wielkim stylu! :lol: :( :lol: :( :lol: :(


           
Post 29 paź 2005, o 15:43
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
cytat: Nicki Pedersen, czyli ja ;-)

w duchu wyborow polecem posluchac sobie kawalkow "Ludzie Kopiejki" lub "Niezatapialni" artysty LipaLi czyli Tomka "Lipy" Lipnickiego.


włąsciwie chłopcy jeszcze nie zaczeli, a juz moge zacytowac słowa wspomnianej przed wyobrami piosenki pt. Ludzie Kopiejki

"człowiek patrzy na to z bliska , o drugiego drżał, a jakis głos z telewizora w oczy mu się śmiał, śmial, śmial,....
My dobrze chcieli, a wyszło tak, wyszło jak zawsze, My dobrze chcieli, a wyszło tak, wyszło jak, i znowu wam wyszło jak zawsze, czy tak juz zostanie na zawsze...?"

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 31 paź 2005, o 12:52
 
Danish Power!
Danish Power!
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 sty 2003, o 12:44
Skąd: Danishlandia
Posty: 9771

Zobacz profil 
zeby Wam zylka z nerwow nie pekla, to proponuje aby Wam pekla, ale ze smiechu :D:D

http://www.uciekaj.glt.pl/ i niech zwolennicy Kaczynskiego nie traktuja tego jako ataku z mojej strony na niego, po prostu niektore materialy z tej strony mnie rowalily :D:D a koniec kandydat numero uno :D:D
Obrazek

_________________
"Jeżeli masz wszystko pod kontrolą, to znaczy ze jedziesz zbyt wolno."

Obrazek


           
Post 1 lis 2005, o 18:47
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 15 maja 2005, o 18:10
Skąd: zniewiadomoskąd
Posty: 495

Zobacz profil 
Nieodzalowany Al Bundy :) Uwielbialem ten serial :D Gdybym zobaczyl ten plakat przed wyborami to ... napewno poparlbym Borowskiego :lol: :lol: :lol:


           
Post 7 gru 2005, o 00:44
 
Danish Power!
Danish Power!
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 sty 2003, o 12:44
Skąd: Danishlandia
Posty: 9771

Zobacz profil 
http://www.bigcyc.pl/berety2.mp3

warto sciagnac! naprawde polecam - tytul mowi wszystko :D:D

:D:D:D

_________________
"Jeżeli masz wszystko pod kontrolą, to znaczy ze jedziesz zbyt wolno."

Obrazek


           
Post 1 sty 2006, o 03:03
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
Kwaśniewski nie był ani Batorym, ani Augustem III, lecz rodzimą wersją byłego prezydenta Ukrainy Kuczmy

Marcin Dzierżanowski
Grzegorz Induski
Jarosław Jakimczyk

Powinniśmy działać jak dobrze zorganizowana piramida: pieniądze idą w górę, błoto spływa na dół". Ta myśl Tony'ego Soprano, bohatera serialu o mafii "Rodzina Soprano", w najbardziej zwięzły sposób oddaje sens zakulisowych działań i nieformalnych układów. Ta myśl może być także kluczem do zrozumienia wielu wątków prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego. Bo był on mistrzem właśnie zakulisowych działań. I w tym się spełniał, a nie w wyznaczonych mu przez konstytucję ramach. Bo konstytucja wymaga od prezydenta (w art. 126) tylko tego, by był "najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej", by czuwał "nad przestrzeganiem konstytucji" i stał "na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa".

Koniec okresu ochronnego dla Kwaśniewskiego
Nieformalne działania Aleksandra Kwaśniewskiego mogą go zaprowadzić przed Trybunał Stanu. Wśród polityków PiS trwają dyskusje w sprawie wniosku o postawienie prezydenta przed trybunałem. Zapowiedź tego mamy już w raporcie Zbigniewa Ziobry, podsumowującym ustalenia komisji śledczej ds. afery Rywina. Ziobro oskarżał głowę państwa o popełnienie przestępstwa urzędniczego polegającego na niepowiadomieniu organów ścigania o przestępstwie i ukryciu ważnego dowodu (listu od Lwa Rywina). - Podtrzymuję swoje ówczesne stanowisko, że prezydent przed trybunałem powinien stanąć - mówi "Wprost" Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Z ostateczną decyzją PiS chce poczekać na zaprzysiężenie Lecha Kaczyńskiego.
Postawienie Aleksandra Kwaśniewskiego przed trybunałem byłoby dla tego polityka gorzkim podsumowaniem dziesięcioletniej prezydentury. Ujawnienie planów ułaskawienia Zbigniewa Sobotki i Ryszarda Kalisza było dla ekipy PiS wypuszczeniem próbnego balonu, mającym odpowiedzieć na pytanie, jak społeczeństwo i media przyjmą próbę rozliczenia samego Kwaśniewskiego. Test wypadł zaskakująco dobrze, co może dowodzić, że sezon ochronny na Kwaśniewskiego się skończył (jednocześnie kończy się immunitet chroniący prezydenta). A to oznacza, że mogą się rozpocząć śledztwa prokuratury w wielu sprawach, w których przewija się nazwisko Aleksandra Kwaśniewskiego (niektóre zawieszone z powodu prezydenckiego immunitetu). Najnowszą z nich jest ułaskawienie Petera Vogla, kiedyś bandyty, obecnie menedżera szwajcarskiego banku.

Łaska dla gangstera
Aleksander Kwaśniewski twierdzi, że Petera Vogla (vel Piotra Filipczyńskiego) nie zna. Jest jednak zastanawiające, że Vogla zna wielu ludzi z otoczenia prezydenta. Gdy Vogel starał się o prezydencką łaskę, jego adwokatem był Andrzej Sandomierski, prawnik często reprezentujący Aleksandra Kwaśniewskiego, na przykład w procesie z nie istniejącym już dziennikiem "Życie" ("Wakacje z agentem"). Przypomnijmy, że Peter Vogel w 1975 r. został skazany na 25 lat więzienia za brutalne morderstwo. W 1983 r., w czasie stanu wojennego, podczas przerwy w odbywaniu kary uciekł z Polski. Wiele lat był poszukiwany listem gończym. Ujęto go w 1999 r. w Szwajcarii. Już miesiąc po jego ekstradycji do Polski prezydent Aleksander Kwaśniewski wszczął procedurę ułaskawieniową, a Vogel natychmiast opuścił areszt. Dziś prokuratura bada, czy przy okazji ułaskawienia Vogla nie doszło do korupcji.
Peter Vogel jest krewnym Ireny Popoff, kiedyś oficera wywiadu i rzecznk Urzędu Ochrony Państwa. Gdy był poszukiwany listem gończym, niewiele sobie z tego robił, regularnie odwiedzając Polskę, spotykając się z parlamentarzystami, m.in. z Janem Królem i Karolem Działoszyńskim z Unii Wolności oraz Andrzejem Szarawarskim i Jackiem Piechotą z SLD. - To były okazjonalne kontakty - tłumaczy były wicemarszałek Sejmu Jan Król. - Poznaliśmy się w połowie lat 90. Potem spotykałem go na różnych imprezach, konferencjach, ale jego przeszłości nie znałem - zapewnia Jacek Piechota. Także Szarawarski w rozmowie z "Wprost" przyznał, że zna Vogla.
W 2003 r., rok po uzyskaniu szwajcarskiego obywatelstwa, Vogel został dyrektorem w banku Coutts, gdzie opiekował się kontami swego znajomego, lobbysty Marka Dochnala i jego firm, np. Blue Aries (o związkach Dochnala z Pałacem Prezydenckim pisaliśmy w artykule "Aleksander K.", nr 10/2005). Szwajcarscy prokuratorzy potwierdzają podejrzenia polskich służb, że przez bank Coutts Dochnal transferował pieniądze dla polskich polityków. Ujawnił to prokurator okręgowy z Zurychu Peter Henig. Dochnal poznał Vogla przez swego adwokata Ryszarda Kucińskiego, dawniej rzecznika warszawskiej prokuratury, przyjaciela byłego prawnika prezydenta Ryszarda Kalisza. - Piotrek jest moim przyjacielem. Poznaliśmy się dzięki Irenie Popoff - potwierdza Ryszard Kuciński. Nazwisko Vogla pojawia się w biznesowych kalendarzach Marka Dochnala, do których dotarł "Wprost". 2 września 2002 r. Dochnal zapisał na przykład "P. Vogel, kasa".
W 2004 r. Vogel odszedł z Coutts i zatrudnił się w EFG Banku. Razem z nim przeniósł się tam Sławomir Kempa, o którym głośno zrobiło się w ubiegłym roku, gdy do prasy trafiła fałszywa notatka oficera Agencji Wywiadu, z której wynikało, że Kempa jako pracownik Couttsa prał pieniądze i transferował łapówki dla polityków i funkcjonariuszy tajnych służb. Kempa jest wiceprezesem firmy Central European Natural Gas, którą kieruje Meir Bar, obywatel Izraela, przyjaciel prezesów spółki Art-B Bogusława Bagsika i Andrzeja Gąsiorowskiego. Warto przypomnieć, że wspólnikiem Bagsika w okresie afery Art-B był zaufany Aleksandra Kwaśniewskiego Marek Siwiec, późniejszy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, obecnie eurodeputowany.

Prezydent wszystkich aferzystów
Gdy skończy się immunitet Kwaśniewskiego, może odpowie on na pytania o swoje związki z baronami oskarżonymi w sprawach mafii paliwowej. 29 kwietnia 2002 r. prezydent spotkał się na przykład w Wiśle z Bogusławem Lepiarzem (pisaliśmy o tym w artykule "Zdjęcie z prezydentem", nr 41/2004), jednym z głównych podejrzanych w sprawie mafii paliwowej. Kwaśniewski powinien też wyjaśnić, czy jego albo Jolantę Kwaśniewską łączyło coś z bohaterami afery Orlenu Andrzejem Kuną i Aleksandrem Żaglem oraz z Edwardem Mazurem, podejrzanym o zlecenie zabójstwa gen. Marka Papały (nie istniejący już dziennik "Życie" opublikował zdjęcia Jolanty Kwaśniewskiej z Kuną i Żaglem). Prokuratura będzie się mogła wreszcie zająć nieprawidłowościami w Polskim Komitecie Olimpijskim, gdy kierował nim Aleksander Kwaśniewski. W 1991 r. inspektorzy z warszawskiego urzędu wojewódzkiego przeprowadzili w PKOl kontrolę i stwierdzili, że z kont tej instytucji transferowano pieniądze na zagraniczne konta (1,6 mln dolarów). Sprawa trafiła do sądu, gdzie ciągnęła się pięć lat i została wycofana na początku 1996 r., tuż po wygranych przez Kwaśniewskiego wyborach. Po wygaśnięciu immunitetu Kwaśniewskiego prokuratura będzie mogła wznowić śledztwo w sprawie nieprawdziwych danych o wykształceniu, które podał on w 1995 r. Do sprawy można wrócić, bo okres sprawowania urzędu nie wlicza się do okresu przedawnienia. Zbadana też może być sprawa ewentualnego poświadczenia nieprawdy w ankiecie sejmowej, gdzie Kwaśniewski wpisał słowo "magister" (zostało ono potem wykreślone, co oznaczałoby, że ktoś usuwał dowód kłamstwa). Wreszcie prokuratura będzie mogła też wrócić do poświadczenia przez ustępującego prezydenta nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, w którym ukrył fakt posiadania przez żonę akcji firmy Polisa.

Państwo Kwaśniewskich kontra państwo polskie
Dekada Kwaśniewskiego oznaczała stopniowe przekształcanie się państwa polskiego w państwo Kwaśniewskich. Rzeczpospolita Polska była w jakimś sensie gospodarstwem pomocniczym państwa Kwaśniewskich. Zarówno wtedy, gdy Aleksander Kwaśniewski pozakonstytucyjnie wpływał na prywatyzację wielkich państwowych spółek (Orlen, PZU, Rafineria Gdańska) czy na obsadę rad nadzorczych w tych spółkach, jak i wtedy, gdy Jolanta Kwaśniewska wprzęgała urzędy i urzędników państwowych w działania swej fundacji Porozumienie bez Barier. Państwo Kwaśniewskich było chronione utajnianiem informacji o jego funkcjonowaniu (niedostępność prezydenckich ośrodków i pałaców, tajne księgi gości, odmowa przekazywania informacji o ułaskawionych i odznaczonych, odmowa zeznań przed sejmowymi komisjami śledczymi itp.). Jeśli w mediach pojawiały się informacje obnażające funkcjonowanie państwa Kwaśniewskich, były traktowane jak atak na państwo polskie.
Państwo Kwaśniewskich miało swoje nieformalne organy, takie jak Stowarzyszenie Ordynacka, jak grupa wpływu, zwana Klubem Krakowskiego Przedmieścia, jak fundacja Porozumienie bez Barier, jak nieformalny własny wydział prasy: kiedy było trzeba, w mediach pojawiały się materiały detonujące różne małe i wielkie bomby albo po prostu materiały promocyjne - jak melodramatyczne fotografie dokumentujące wielkie uczucie łączące prezydencką parę czy wywiady sławiące mądrość pierwszego obywatela i wielkie serce jego żony.

Mit pierwszy: prezydent wszystkich Polaków
Prezydentura Kwaśniewskiego to osłanianie zakulisowych działań poprzez kreowanie jego mitologicznego wizerunku. Jednym z takich mitów jest wizerunek prezydenta ponad podziałami. Tymczasem przez dwie kadencje Kwaśniewski ani raz nie sprzeciwił się swemu postkomunistycznemu zapleczu w istotnej dla niego sprawie. Nie tylko nigdy nie naruszył interesów tej formacji, ale stał się wręcz ich strażnikiem. Często te interesy były sprzeczne z interesem państwa - jak wtedy, gdy sprzeciwił się nowelizacji kodeksu karnego umożliwiającej ściganie stalinowskich zbrodniarzy (1995); poparł SLD-owską ustawę o służbie cywilnej faworyzującą urzędników z PRL-owskim stażem (1996); zawetował ustawę o IPN (1999); uniemożliwił rządowi Jerzego Buzka przeprowadzenie reprywatyzacji (2001). A niedawno podpisał ustawę o emeryturach górniczych tylko po to, by tę szkodliwą dla gospodarki decyzję mógł ogłosić na Śląsku kandydujący na prezydenta Włodzimierz Cimoszewicz.
Chyba najbardziej szkodliwym posunięciem było jednak zawetowanie w 1999 r. ustawy radykalnie obniżającej podatki, przygotowanej przez Leszka Balcerowicza. Utrącona wtedy reforma fiskalna mogła dać polskiej gospodarce wielki impuls modernizacyjny. Nie dała, bo ważniejsze okazały się nadchodzące wybory parlamentarne, w których miał wygrać SLD.

Mit drugi: twórca politycznego sukcesu
Wielkim mitem jest przekonanie o wyjątkowej skuteczności i wielkim politycznym talencie Aleksandra Kwaśniewskiego. Od czasu powstania SdRP Kwaśniewskiemu nie udało się wcielić w życie żadnej politycznej koncepcji. Jego największą porażką po 1989 r. jest niestworzenie sojuszu między liberalnymi siłami postsolidarnościowymi spod znaku Adama Michnika, "Gazety Wyborczej" i Unii Wolności a postkomunistami uosabianymi przez Kwaśniewskiego i jego współpracowników. W tym planie nie chodziło o historyczny kompromis ani zakończenie wojny polsko-polskiej, lecz o skuteczniejsze zawłaszczanie kraju, czego symbolem stała się ujawniona dzięki komisji śledczej gra negocjacyjna o ustawę medialną prowadzona między Agorą a rządem Millera. Już w latach 90. Jarosław Kaczyński wspominał: "W lecie 1989 r. miałem sygnały, że Kwaśniewski z kolegami chodzą po mieszkaniach >>reżimowa<< [dzielnica w warszawskim Wilanowie, gdzie mieszkali działacze PZPR, a potem SdRP], popijają i przechwalają się, że niedługo razem z Michnikiem założą partię".
Do pomysłu budowy centrolewicowej formacji ponad podziałami Kwaśniewski próbował wrócić w 2003 r., tuż przed unijnym referendum. Ale ostatnia próba, podjęta tuż przed tegorocznymi wyborami, zrobiła z tej idei karykaturę - powstała marginalna Partia Demokratyczna.
Niepowodzeniem skończyły się takie pomysły Kwaśniewskiego, jak budowanie ponadpartyjnej listy do europarlamentu, ratowanie lewicy przy pomocy "rządu fachowców" Marka Belki czy lansowanie na prezydenta Włodzimierza Cimoszewicza. Ta lista porażek nie przeszkadza wielu politykom lewicy i publicystom wychwalać politycznej przenikliwości i dalekowzroczności Kwaśniewskiego.

Mit trzeci: ojciec polskiej demokracji
Jednym z częściej przywoływanych sukcesów Aleksandra Kwaśniewskiego jest uchwalenie przez parlament konstytucji w 1997 r. Ustawa zasadnicza nie zawiera jednak jakiejkolwiek wizji politycznej Kwaśniewskiego, wpycha prezydenta w konflikty z premierem, ma wiele szkodliwych zapisów, na przykład o "bezpłatności" studiów czy opieki zdrowotnej, i cały katalog pobożnych życzeń w sferach pracy i socjalnej. O tym, że nie mamy do czynienia z żadnym wybitnym osiągnięciem prawniczym, świadczy to, że dziś, zaledwie siedem lat od wejścia konstytucji w życie, dwie najsilniejsze partie nawołują do uchwalenia zupełnie nowej konstytucji, a sam prezydent mówi o potrzebie jej głębokiej nowelizacji. Jest jedna dziedzina, w której Kwaśniewski odniósł sukces. To on może się nazwać ojcem założycielem III Rzeczypospolitej.
To on stał się patronem towarzysko-politycznego środowiska, które podczas prac kolejnych komisji śledczych zyskało miano "układu prezia". To za jego prezydentury oligarchizacja życia publicznego osiągnęła niespotykaną wcześniej skalę. Tej sieci powiązań, w której wielką rolę odgrywali przedstawiciele tajnych służb PRL, patronował właśnie prezydent. Nieprzypadkowo to właśnie na wpływy u "pierwszego" miał się powoływać najbogatszy polski biznesmen Jan Kulczyk w rozmowach o sprzedaży Rosjanom kluczowych spółek paliwowych. Jeśli do tego dodamy ujawnione w ostatnich miesiącach nieformalne ustalanie składów rad nadzorczych spółek skarbu państwa czy nocne narady w egzotycznym gronie politycznych kapitalistów, powstaje obraz capo di tutti capi polskiego politycznego kapitalizmu.

Mit czwarty: mąż stanu
Największe peany na cześć odchodzącego prezydenta formułowano zwykle w kontekście jego polityki zagranicznej. Aleksander Kwaśniewski skutecznie mianował się kontynuatorem myśli Jerzego Giedroycia, a za zaangażowanie w "pomarańczową rewolucję" na Ukrainie publicysta "Washington Post" proponował zgłoszenie jego kandydatury do Pokojowej Nagrody Nobla. Nie mówiąc już o przypisywanych sobie przez Aleksandra Kwaśniewskiego zasługach we wprowadzeniu Polski do Unii Europejskiej i NATO. Zwłaszcza to ostatnie przypomina stary dowcip o kręconym w ZSRR filmie sławiącym dobroć Stalina. Jedna ze scen miała przedstawiać dziecko podchodzące do generalissimusa z prośbą o cukierka. "Sp.......j!" - odpowiedział Stalin, a na ekranie natychmiast pojawiała się plansza z napisem: "A przecież mógł zabić".
Kwaśniewski mógł się sprzeciwiać wejściu Polski do NATO i unii, kontynuować prorosyjską linię, jaką kierowana przez niego SdRP reprezentowała do końca 1991 r. To, że tego nie robił, nie świadczy jednak o jego wielkich zasługach dla kraju ani tym bardziej o politycznej przenikliwości. Nie sprzeciwiał się bowiem żaden z przywódców postkomunistycznych krajów, co jest oczywistym wynikiem procesów geopolitycznych. Po puczu Janajewa w sierpniu 1991 r. skompromitował się ostatecznie sowiecki beton w elitach władzy.

Mit piąty: arbiter politycznej elegancji
Nawet najwięksi wrogowie Kwaśniewskiego przyznają, że w jednej dziedzinie udało mu się wprowadzić najwyższe standardy - w stylu uprawiania polityki. Tego obrazu nie zmąciły nawet wyczyny pijanego prezydenta nad grobami pomordowanych polskich oficerów w Charkowie czy reżyserowana przez Kwaśniewskiego scena parodiowania papieża, odegrana przez jego najbliższego współpracownika Marka Siwca. Jest charakterystyczne, że oba wydarzenia zarejestrowały telewizyjne kamery, lecz żadne z nich nie zostało od razu upublicznione. Bo jakąkolwiek krytykę Kwaśniewskiego traktowano jako atak na fundamenty demokracji. Zresztą samo zadawanie niewygodnych pytań prezydentowi i jego żonie było traktowane jak barbarzyństwo. Prezydent wielokrotnie publicznie beształ dziennikarzy za zadawanie pytań rzekomo uwłaczających randze jego urzędu i poniżających jego żonę. Gdy przed kilkoma miesiącami dziennikarze "Wprost" pytali Jolantę Kwaśniewską o dziwnych ofiarodawców jej fundacji, otrzymali pełne oburzenia pismo, że zadawanie takich pytań jest niedopuszczalne, zwłaszcza w dniach żałoby narodowej po śmierci papieża.
Polityczna elegancja nie pozwalała Kwaśniewskiemu ujawnić listy ułaskawionych, a nawet odznaczonych. W rzeczywistości chodziło o to, aby nie wyszło na jaw ułaskawianie gangsterów czy odznaczanie "utrwalaczy władzy ludowej", m.in. oskarżonego przez prokuraturę byłego szefa UB w Krośnie, skazanego za pobicie żony SLD-owskiego radnego czy propagandystów stanu wojennego.
Przeciwieństwem politycznej elegancji (a często i dobrego smaku) był styl życia Aleksandra Kwaśniewskiego, bardziej przypominający postsowieckich kacyków niż zachodnich prezydentów. Rozbudowany system letnich i zimowych rezydencji, wzrastające z roku na rok koszty utrzymania Kancelarii Prezydenta, ukrywane przed opinią publiczną szczegóły dotyczące wydatków kancelarii, a nawet liczby zatrudnionych tam osób - wszystko to daleko odbiega od europejskich standardów, na które tak chętnie powoływał się Kwaśniewski.
Jan Rokita, lider Platformy Obywatelskiej, mówiąc kiedyś o prezydenturze Aleksandra Kwaśniewskiego, użył porównania, że Polsce potrzeba prezydentury na miarę Stefana Batorego, tymczasem doczekaliśmy się kogoś w rodzaju Augusta III Sasa. Wiele wskazuje na to, że po zakończeniu kadencji okaże się, że nie mieliśmy do czynienia ani z Batorym, ani nawet z Augustem III, lecz z rodzimą wersją byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy.

Współpraca: Michał Krzymowski


Maj 1987 Wraz z rosyjskim agentem Władimirem Ałganowem Kwaśniewski brał udział w obchodach 1 maja w Skierniewicach.

1989 Razem z Mieczysławem Rakowskim (ówczesnym premierem) i Bogusławem Kottem założył Fundację Rozwoju Żeglarstwa. Powstała z niej następnie spółka Interster, która korzystała z preferencyjnych, wielomiliardowych kredytów przydzielanych przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, którym kierował Kwaśniewski.

Grudzień 1989 Kierowany przez Kwaśniewskiego Komitet ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej utworzył spółkę z ZSMP-owskim biurem podróży Juventur. Kontrolerzy NIK wykryli, że przelano do niej o 445 mln zł więcej, niż wynosiły zobowiązania. Czerwiec 1990 Kilka godzin przed odejściem Kwaśniewskiego z Komitetu ds. Młodzieży i Kultury Fizycznej instytucja ta przelała na konto nowo powstającego Banku Turystyki (który współtworzył Kwaśniewski) 25 mln dolarów. Pieniądze te zostały pożyczone bez żadnego oprocentowania.

Marzec 1994 Aleksander Kwaśniewski uciekał po drabinie z Sejmu przed dziennikarzami.

Październik 1995 Podczas kampanii wyborczej okazuje się, że Aleksander Kwaśniewski zataił w oświadczeniu majątkowym, że jego żona ma akcje Towarzystwa Ubezpieczeniowo-Reasekuracyjnego Polisa.

Październik 1995 Wychodzi na jaw, że wbrew deklaracjom Kwaśniewski nie ma wyższego wykształcenia.

Grudzień 1995 Po przeprowadzce do Pałacu Prezydenckiego swoje mieszkanie Kwaśniewski powierzył Włodzimierzowi Wapińskiemu. Wapiński miał już wtedy na koncie wyrok skazujący za handel narkotykami, posiadanie broni i sfałszowanego paszportu. Był również jedną z głównych postaci w aferze Laboratorium Frakcjonowania Osocza. W 1999 r. prezydent odznaczył Wapińskiego Złotym Krzyżem Zasługi.

Marzec 1996 W Wiskulach, w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej, Kwaśniewski spotkał się z izolowanym na arenie międzynarodowej prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką. Po spotkaniu z białoruską opozycją prezydent Kwaśniewski wszedł do bagażnika służbowej limuzyny. W prasie pojawiły się spekulacje, że był pijany.

Sierpień 1996 Dzięki interwencji Kwaśniewskiego sąd we Włocławku wystawił Andrzejowi Gołocie list żelazny. Bokser wpłacił później 100 tysięcy dolarów na konto fundacji Porozumienie bez Barier.

Wrzesień 1996 Sfilmowano, jak Kwaśniewski w stanie wskazującym na spożycie alkoholu owija się polską flagą w siedzibie ONZ.

Sierpień 1997 Na łamach "Życia" ukazał się artykuł opisujący wspólne wakacje Aleksandra Kwaśniewskiego i Władimira Ałganowa, agenta rosyjskiego wywiadu. Listopad 1997 69 byłych parlamentarzystów SLD otrzymało z rąk prezydenta Ordery Odrodzenia Polski oraz Złote i Srebrne Krzyże Zasługi.

Luty 1998 Prezydent wystąpił w reklamie mebli Forte. Okazało się, że firmę prowadził jego szwagier.

Grudzień 1998 Kwaśniewski zawetował ustawę o IPN. Minister Janusz Pałubicki nazwał go "prezydentem wszystkich ubeków".

Czerwiec 1999 Wśród odznaczonych Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez głowę państwa znalazł się Stanisław Supruniuk, powojenny kat i prześladowca żołnierzy AK.

Wrzesień 1999 Kwaśniewski zataczał się podczas pobytu na cmentarzu żołnierzy polskich w Charkowie. Oficjalny powód niedyspozycji: kłopoty z golenią prawej nogi.

Wrzesień 2000 W spocie reklamowym sztabu Mariana Krzaklewskiego pokazano, jak Kwaśniewski zachęca Marka Siwca do parodiowania Jana Pawła II.

Listopad 2003 Prezydent odmówił stawienia się przed komisją śledczą ds. afery Rywina.

Kwiecień 2004 Prezydent ułaskawił skazanego na trzy lata więzienia syna senatora SLD Zbigniewa Gołąbka.

Marzec 2005 "Wprost" opublikował zdjęcia potwierdzające znajomość Aleksandra Kwaśniewskiego z lobbystą Markiem Dochnalem. Po tej publikacji prezydent podjął decyzję o niestawieniu się przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.

Grudzień 2005 Prezydent rozpoczął procedurę ułaskawienia Ryszarda Kalisza i Zbigniewa Sobotki. Przy okazji wyszło na jaw ułaskawienie Petera Vogla sprzed sześciu lat.


Wprost, jak łątwo zauwac, prawicowy Wprost ;-)

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 1 sty 2006, o 04:14
 
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Zalosne sa takie teksty...

Kwasniewski nie byl idealny, mial swoje grzechy, ale przynajmniej byl w wiekszosci
przypadkow (poza paroma wpadkami) PRAWDZIWYM reprezentantem kraju i taka
wlasnie role mu sie przypisywalo. Zobaczymy, jak z tej wywiaze sie Kaczynski - oby
nie tak jak jego imiennik znany z Solidarnosci zwany popularnie "skonczonym kretynem"
a nazywajacy sie Walesa.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 1 sty 2006, o 12:38
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 15 maja 2005, o 18:10
Skąd: zniewiadomoskąd
Posty: 495

Zobacz profil 
Życzyłbym sobie żeby następny prezydent miał tylko tyle drobnych wpadek i tak dużo wielkich sukcesów... jeszcze zatęsknicie za Kwasem :)

Mogę się zgodzić z jednym. Ułaskawienie kolesia z celi pozostawiło niesmak... :/

_________________
Żużlowa Liga Polska bez limitu obcokrajowcow ... probably the best League in the World :lol: :lol: :lol:

Kliknij a ugryzę


           
Post 3 sty 2006, o 21:34
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 14 cze 2005, o 00:34
Posty: 2957

Zobacz profil 
CzarnyOlek napisał(a):
Życzyłbym sobie żeby następny prezydent miał tylko tyle drobnych wpadek i tak dużo wielkich sukcesów... jeszcze zatęsknicie za Kwasem :)

Mogę się zgodzić z jednym. Ułaskawienie kolesia z celi pozostawiło niesmak... :/


to cos miało sukcesy? według Ciebie, jakie? widze , ze starty lis z zydo-komuny jest wyjatkowo skuteczny. wkurzajace sa takie teksty? pewnie tak skoro kola w oczy.

_________________
http://www.drozdmarketing.pl


           
Post 4 sty 2006, o 11:34
 
Weteran
Weteran

Dołączył: 12 lis 2002, o 21:21
Skąd: Łorsoł
Posty: 3056

Zobacz profil 
Ja nie mam lewicowych pogladow, ale w ocenie Kwasniewskiego sklaniam sie ku pochwalom. Mimo kilku wpadek, mimo nieco niefortunnego zakonczenia swej prezydentury (proby ulaskawiania kumpli), byl bardzo dobrze postrzegany zagranica. A jednak rola prezydenta - przy takich uprawnieniach - jest przede wszystkim reprezentowanie panstwa.

Kwasniewski nie byl idealny, ale jak zauwazyl Antonio :) ciezko bedzie kolejnym prezydentom zdobyc sobie rownie duze zaufanie.


           
Post 4 sty 2006, o 19:34
 
Solidny ligowiec
Solidny ligowiec
Avatar użytkownika

Dołączył: 15 maja 2005, o 18:10
Skąd: zniewiadomoskąd
Posty: 495

Zobacz profil 
Ostatnie na co mam ochotę to się kłócić o polityków :lol: na okoliczność wyborów jeszcze mam siłę ale teraz ?
Nicki jak masz tak skrajnie prawicowe stanowisko to ja wogóle nie podejmuje dyskusji bo to nie ma sensu.

_________________
Żużlowa Liga Polska bez limitu obcokrajowcow ... probably the best League in the World :lol: :lol: :lol:

Kliknij a ugryzę


           
Post 4 sty 2006, o 22:56
 
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 1 lut 2003, o 21:41
Skąd: Kraków || Leżajsk
Posty: 1876

Zobacz profil 
Ludzi idealnych nie ma... ale chyba ten Kwach taki zły nie był, skoro głośno plotkuje się w całej Europie o nadaniu mu posady Sekretarza w ONZ. A biorąc pod uwagę fakt, że takie stanowiska w ONZ często zajmują przedstawiciele krajów egzotycznych, mamy bynajmniej duże szanse :)
Kwaśniewski jaki był, taki był, ale większych wpadek na arenie międzynarodowej nie miał. Miał w sobie charyzmę oraz szacunek, nie tylko u swoich zwolenników, ale i (umiarkowanych) przeciwników. Kraj reprezentował godnie, nawet popił z Kuczmą na Ukrainie, po czym była afera w Polsce :) która wybuchła notabene rok czy dwa po fakcie, kiedy były wybory :?
Kaczyński i rząd PiSu... cóż, życzę im wszystkiego najlepszego, ale to co prezydent mówi odnośnie naszych głównych partnerów gospodarczych czyli Rosji i Niemiec, wydaje się jak dla mnie niegodne prezydenta. Jak myślicie, dlaczego Rosja wprowadziła embargo na polską żywność, nawet na nasze drewno i Bóg wie co jeszcze? Czy naprawdę polskie mięso zagraża zdrowiu Rosjan, czy drewno nie spełnia wymogów jakiś "unijnych"? Czy też może jest to odwet w zamian za np. odtajnienie najtajniejszych dokumentów Związku Radzieckiego, odnośnie Układu Warszawskiego?
Niech ktoś mi wytłumaczy: po co to nam było? Co żeśmy zyskali za granicami, no, prócz słowa "dziękuję" od prezydenta USA i wielkiego przyjaciela Polaków - Dżordża Dablju Busha? Dla przykładu - dlaczego Amerykanie czy Brytyjczycy nie odtajniają, jeszcze późniejszych niż dokumenty Układy Warszawskiego, swoich dokumentów np. w sprawie wypadku/zestrzelenia gen. Sikorskiego nad Gibraltarem? Bo nic im to nie da, może tylko zaszkodzić! Powiedzcie, co zyskaliśmy? G**no, bo teraz utrwaliła się opinia, że niewarto nic tajnego dawać polaczkom, bo jeśli tylko wiatr zacznie wiać w drugą stronę, to zaraz przyniosą w zębach dokumenty NATO czy czegoś innego. Jedno wielkie nieporozumienie, byleby tylko dokuczyć Rosjanom! A przecież Rosja to nasz najważniejszy parter gospodarczy i nikt tego przez najbliższe kilkadziesiąt lat nie zmieni... Gdyby porozmawiać na szczycie, "poprzepraszać" Rosjan i zmienić politykę odnośnie Rosji, to żylibyśmy w dobrych stosunkach i bez żadnych embarg ze strony Rosji... ale przecież jak powiedział PiSowski minister rolnictwa, on jest Polakiem, swój honor ma i negocjować nie będzie... :?
Teraz w Europie nie będzie wojen, gdybyśmy mieli taką samą sytuację kilkadziesiąt lat wstecz, to Rosjanie dawno by na nas najechali. Teraz wojny prowadzi się nie za pomocą broni, ale embarga i zakazów i szantażów gospodarczych. Najprostszy przykład - Ukraina i gaz...
Ja wiem, że odtajnienie dokumentów to zrobił PiSowski rząd, a przecież Lech Kaczyński w żadnym stopniu nie jest z PiSem związany, więc to chyba zły przykład. :lol:

P.S. Niech mi ktoś powie, jakimi językami posługuje się Lech Kaczyński? Gdzieś słyszałem, że żadnym, ale żeby prezydent nie umiał żadnego języka poza polskim wydaje mi się nieprawdopodobne... :(

P.P.S. Warto by zmienić temat na inny i wywalić sondę, bo sondy wyborcze na 5 roku przed wyborami nie mają większego sensu :wink:


           
Post 4 sty 2006, o 23:00
 
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 16 gru 2003, o 13:30
Posty: 2505

Zobacz profil 
Cytuj:
Ludzi idealnych nie ma... ale chyba ten Kwach taki zły nie był, skoro głośno plotkuje się w całej Europie o nadaniu mu posady Sekretarza w ONZ. A biorąc pod uwagę fakt, że takie stanowiska w ONZ często zajmują przedstawiciele krajów egzotycznych, mamy bynajmniej duże szanse


oczywiscie ze nie byl taki zly :D:D:D dawal dupy kazdemu jak i gdzie sie tylko dalo aby dostac tego ONZ'ta. nie wspomne o tym jak wchodzil z wazelina do d...y putinowi ... no ale w sumie od tego jest polityk aby nic nie zrobic duzo sie nagadac i aby all byli szczesliwi.

_________________
"Nie mój cyrk, nie moje małpy",


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w temacie  [ Posty: 226 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi