Bielecki dziś wymiatał niesamowicie. W nowej fryzurce sandomierzanin jeden

Brawo dla chłopaków. Fajnie, że osiągają jakieś sukcesy. To przyciąga widownię, co na maxa próbuję wykorzystać TVP. I tak robi sobie na przykład drugiego Małysza ze S. Szmala Szmal to ,Szmal tamto itp.

Brawo raz jeszcze !

x 2

a jak buki pięknie dały zarobić na obu zdarzeniach [odpowiednio 2.30 i 1.98, choć zaczęło się topornie, bo chłopaki z Vancouver dostali szybkie 0-2 i trzeba było ciągnąć na 1X (za 1.36 ) , ale to już inna historia...].
fryzurka Karola elegancka. Szmal dobry luzaczek .
rozmowa z dziennikarzem TVP Sport:
- Sławek jeszcze na koniec, jak będziecie dzisiaj świętować to trzecie miejsce?
+ Ja będę pił alkohol. Dziękuje.

ręczni są pierwszą drużyną w historii polskiego sportu, która zdobyła medale na dwóch kolejnych MŚ. wielka sprawa.

biskup
jak sie nie myle ,to pierwsza polska druzyna ktora zdobyla medale na dwoch kolejnych ms byla druzyna zuzlowa 1961 - 1962 lub choc by w latach 2007 - 2008

Polska co dziś pokazała to się serce cieszyło. Rewelacja

Chłopcy Wenty są niesamowici
Ogladałem wszystkie mecz podczas mistrzostw świata w Niemczech i podczas obecnego czempionatu w Chorwacji i powiem krótko, jestem pod wrazeniem tej drużyny.
Teraz trzeba tylko uzbroic sie w cierpliwośc i czekac na kolejne .....sukcesy
Mam tylko nadzieję że tą dyscyplinę ominie "małyszomania" i "kubicomania"

FIS, wiem. takich przypadków jest zresztą więcej, jak choćby polska czwórka podwójna mężczyzn na wiosłach, która zdobywała medale MŚ w latach 2002, 2003 [odpowiednio srebro i brąz] a także aż trzy razy z rzędu - w latach 2005, 2006, 2007 [3 x złoto]. zakładam, że cztery osoby można już spokojnie nazwać drużyną.

tutaj jednak chodziło, jak mniemam, o nazwijmy to stricte plemienne sporty drużynowe, jak np. piłka nożna, hokej, siatkówka, ręczna, koszykówka, rugby itp.
czyli sporty z dużym składem personalnym w drużynie, sporty popularne i komercyjne. a w takich, jako Polsce, idzie nam zawsze najsłabiej. tym większy szacunek dla reprezentacji Wenty .

Oczywiście brawa dla naszych chłopaków za brąz

A jeszcze odnośnie gospodarzy i kibiców chorwackich. Zachowali się jak ostatnie chamy. Francuzi wygrali bo byli po prostu lepsi, a "kibice" gospodarzy gwizdali przy wręczaniu medali i przy odgrywaniu hymnu Francuzów. Balic nie chciał srebrnego medalu - bez łaski. Po prostu nie potrafią przegrać z honorem. Myśleli, że są u siebie to im nikt nie podskoczy i się przeliczyli. Ja osobiście kibicowałem Francuzom, wolałem żeby to oni wygrali ten finał a nie Chorwaci.

Na ostatnich Mistrzostwach było srebro...
Teraz jest brąz...
No to następnym razem musi być złoto

Od kilknastu dni Polacy walcza w ME a tutaj ani jednego posta :O
Nie wierze ze nikt sie nie interesuje szczypiorniakiem i nie oglada meczy bialo-czerwonych
Juz jutro polfinal z Chorwacja, jak oceniacie szanse Wenty & Spolki?

Wenta na prezydenta !!!!!
Mam nadzieje, że wczorajsze potkanie z Franuzami było tylko wypadkiem przy pracy... i jutro Polacy pokażą klase i Europa jest nasza

Żeby jutro wygrać trzeba znaleźć sposób na trzy chorwackie filary: rozgrywającego Ivano Balićia, kołowego Igora Vori i na bramkarza Mirko Alilovicia. Na pewno trzeba poprawić skuteczność w ataku, przede wszystkim wykorzystywać wszystkie kontry, bo też mogą być problemy z pokonaniem Alilovicia, który jest w dobrej formie. O Szmala się chyba nie ma co bać, bo kryzysowy mecz już miał z Czechami, więc gorzej być nie powinno. W obronie trzeba uważać na strefę, w której gra Jaszka, bo przeciwnikom tam najłatwiej sie przebić do koła. I nasz największy atut - trener Wenta... Myślę, że ten mecz będzie ciężko wygrać, powinien być na styku, ale jak pozwolimy Chorwatom odskoczyć na kilka bramek to już ich nie dogonimy, ja jednak stawiam na dreszczowiec. Ale będzie dobrze do boju Polsko!

Wystarczy ze odetna Ivano i juz wtedy Chorwacja nie jest taka mocna

tak, ale na bramce nadal zostaje Alilovic, więc trzeba mieć nadzieje, że wczorajszy mecz nasi traktowali jako trening, a jutro pokażą swoją moc w ataku

No i niestety przegraliśmy wczoraj z Chorwatami i dziś gramy o brąz. Pierwsza połowę dobrze Polacy zagrali a druga była już słaba. Za dużo błędów. I sędziowie w niektórych momentach przeginali pałę. Pozostaje nam walka o brąz i mam nadzieję, że wygramy z Islandią. A co do finału to wydaje mi się, że Francuzi powinni spokojnie zdobyć złoto.

nie oglądałem ale o sędziach czytałem. Mam jednak pytanie. Czy oni wypaczyli wynik czy polacy byli słabi i szukają wymówki?

Polacy drugą połowę zagrali na pewno słabiej, szczególnie w obronie, bo Wenta oszczędzał Siódmiaka, który miał już dwie dwuminutowe kary, a trzecia oznaczałaby dla niego koniec meczu, ale sędziowie też swoimi decyzjami dołożyli sporo: widzieli jakieś nieuzasadnione faule w ataku, praktycznie w każdej akcji widzieli faul w obronie naszych zawodników, nie gwizdali kroków Balicowi czy to upomnienie dla Wenty zamiast ukarania Cupica, który rzucił piłkę w trybuny dla oszczędzenia czasu, którego skutkiem było oddanie piłki Chorwatom... Myślę, że to był taki mecz na remis i kto wie czy gdyby sędziował kto inny nie oglądalibyśmy dogrywki...

Pozostaje mieć nadzieje, że dzisiaj pokonamy Islandię i sięgniemy po brąz. Nie mam nic przeciwko do podium z ubiegłorocznych Mistrzostw Świata: Francja, Chorwacja, Polska

wypaczenie wyniku. Ilekroć w 1 połowie była szansa odskoczyć..gwizdek! Ilekroć w drugiej połowie szansa, żeby podgonić..gwizdek. Na pewnym czacie pod transmisją w necie krew ludzi zalewała jak co kilka minut nasi robili "faul w ataku" Na 10 spornych sytuacji 9 na naszą niekorzyść. Raz było tak, że jeden sędzia gwizdnął dla nas, a drugi dla Chorwatów...efekt = piłka dla Chorwatów. Nie znoszę takiego wypaczania..niechby przegrali, ale po uczciwej walce. To, że kibice, trener i każdy zawodnik zwraca uwagę na pracę sędziów chyba coś oznacza. Zaznaczam, że ci sami panowie sędziowali nasze mecze ze Słowenią i Czechami (wiemy co tam się działo). Na drugi raz jeśli ich przydzielą, ja na miejscu naszej federacji wystosowałbym protest do EHF by dali kogokolwiek tylko nie tych.

Hmm wczoraj 14-6 w stratach, dziś do pewnego momentu 12-5. Przypadek? Nie sądzę. Zczubaki trafili z tytułem: Nie ma medalu, jest szacunek. I to mega szacunek.

i kto by się spodziewał, że niecałe półtora roku później Karol nie będzie już grał w piłkę ręczną.

http://sport.wp.pl/kat,65242,title,Bielecki-juz-sie-z-tym-pogodzilem,wid,12388490,wiadomosc.html

ależ dramat.

musialo to byc ciezkie uszkodzenie, gdyz plyn w oku odnawia sie fizjologicznie. na anatomii nasz stary doktor opowiadal ze gdy pracowal w szpitalu wojskowym w lublinie, to byl jeden cwany wiezien, ktory czytal sporo ksiazek naukowych i wiedzial o tym i igla przebijal sobie galke oczna zeby "wylewalo" mu sie oko i na przepuste wywozili go do szpitala z wiezienia, jednak jak widac w przypadku Bieleckiego nie dali rade uratowac mu oka..