Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Luźne rozmowy na luźne tematy
20 cze 2007, o 13:20
|
|
wayne_rooney
|
Zabetonowany |
|
Dołączył: 25 mar 2007, o 18:06 Skąd: http://www.oneunited.pl Posty: 1159
|
|
|
|
20 cze 2007, o 20:37
|
|
kamyk
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08 Posty: 587
|
Niech propaganda trwa na wieki wieków amen.
Komunizm (któego w Polsce nigdy nie było) obalił Wałęsa i papież.
Chwała Bogu że gospodarka w wykonaniu Związku Radzieckiego była tak słaba że nie wytrzymała wyścigu zbrojeń.
Na szczęście do głosu w Związku Radzieckim doszedł Gorbaczow, który w przeciwieństwie do twardogłowych starców z KC KPZR dostrzegał że to gówno zaczyna się walić, i dla Rosji nie opłaca się już utrzymywać bratnich republik.
Nastepnie wielki mit Solidarności, gdzie we wyższym kierownictwie było 80% agentów SB. Jak dzisija słyszę jak Wałęsa opowiada jak to ON puszczał SB-eków w maliny to leże ze śmiechu.
Solidarnośc nigdy w swoim programie nie miała postulatów o NIEPODLEGŁOŚCI, ich jedynie obchodziło hasło Pracy i chleba i większej wolności związkowej, ale nigdy niepodległość, godzili się z kierowniczą rolą partii, godzili się być w Układzie Warszawskim. Godzili się na socjalizm z ludzką twarzą.
Po drugie Jasiek ma rację, bo Wałęsa nie skakał przez żaden płot. Ten sam Wałęsa namawiał do przerwania strajku w Stoczni w 80r i gdyby inni nie wzięli spraw w swoje ręce, nie byłoby żadnych porozumień sierpniowych.
Ta sama "antykomunistyczna opozycja" Michnik, Wałęsa piła wódkę z komunistą Kiszczakiem i godziła się na "pokojowe przejęcie władzy.
A w 1989r. nie było żadnej rewolucji. Zmieniono nazwę państwa z PRL na III RP, dodano koronę orłu, wykreślono kilka artykułów z konstytucji, dodano kilka nowych, ale niczego nie obalono.
Nawet wolnych wyborów nie było, bo i tak 65% do sejmu weszło z PZPR SD i ZSL.
Nawet rząd Mazowieckiego nie był jak to mówią dziś "pierwszym niekomunistycznym rządem" bo najważniejsze teki czyli MSWiA i MON dzierżyli generałowie Kiszczak i Siwicki.
Wszystko odbyło się tak jak tego chcieli panowie z PZPR. Po prostu z nas wszystkich zrobiono głupków.
Innej Polski chciała Solidarnośc Walcząca, ale ich uznano za wariatów i odsunięto na boczny tor.
Nawet Wałęsa na początku lat 90-tych gdy walczył o władzę z "familią" oparł się na tzw. środowisku antykomunistycznym" i zatrudnił braci Kaczyńskich, bo takie były akurat nastroje w kraju,a potem każdy już wie jak było. ( zahamowano lustrację i dekomunizację i rozliczanie komunistycznych zbrodniarzy) przez co cierpimy do dziś.
PS. Dziwię się pielęgniarkom, że pozwalają do siebie przychodzić Kaliszowi, HGW i Kwaśniewskiej, którzy wykorzystują ten kryzys do zbicia politycznego kapitału.
|
|
|
|
20 cze 2007, o 21:02
|
|
wayne_rooney
|
Zabetonowany |
|
Dołączył: 25 mar 2007, o 18:06 Skąd: http://www.oneunited.pl Posty: 1159
|
|
|
|
20 cze 2007, o 21:11
|
|
kamyk
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08 Posty: 587
|
wayne_rooney napisał(a): tak tak...Wałesa jest nikim, zastanawiam sie tylko dlaczego dostał Nagrode Nobla i jest szanowany przez kraje zachodnie i uznawany tam za auotorytet, kogos dzieki komu zakonczył sie podział europy....to pewnie układ, które równiez trafił na zachod
Autorytet podający nogę, nazywający swych przeciwników, baloenm, małpą z brzytwą, durniem, sk******nem.
Przejrzyj sobie laureatów pokojowej nagrody nobla, i zobacz jakie tam osobistości figurują które dla apokoju na świecie zrobiły tyle że ohoho. Pełno niezasłużonych.
Co ja na to poradzę, że na zachodzie panuje mentalnośc, że jeden człowiek może zdziałać cuda.
W Polsce liczą się fakty - a fakt jest taki że Wałęsa w wyborach prezydenckich w 2000 roku otrzymał 1,01% poparcia narodu.
|
|
|
|
|
|
20 cze 2007, o 22:03
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8388
|
Cytuj: Chwała Bogu że gospodarka w wykonaniu Związku Radzieckiego była tak słaba że nie wytrzymała wyścigu zbrojeń.
Na szczęście do głosu w Związku Radzieckim doszedł Gorbaczow, który w przeciwieństwie do twardogłowych starców z KC KPZR dostrzegał że to gówno zaczyna się walić, i dla Rosji nie opłaca się już utrzymywać bratnich republik.
Nawet spiewano - Michail, Michail, ty pastroisz nowy mir. Od 1985 ZSRR przestalo juz walczyc o republiki, w Polsce juz wtedy zylo sie calkiem niezle, a oddzielenie sie od ZSRR bylo tylko kwestia czasu. Cytuj: Solidarnośc nigdy w swoim programie nie miała postulatów o NIEPODLEGŁOŚCI, ich jedynie obchodziło hasło Pracy i chleba i większej wolności związkowej, ale nigdy niepodległość, godzili się z kierowniczą rolą partii, godzili się być w Układzie Warszawskim. Godzili się na socjalizm z ludzką twarzą. To akurat nikogo nie dziwilo. Solidarnosc byla nie tyle partia polityczna, co zwiazkiem zawodowym. Organizowali strajki i to byla ich glowna specjalnosc. Cytuj: A w 1989r. nie było żadnej rewolucji. Zgadza sie, pamietam to dosc dobrze, mialem wtedy 11 lat. W telewizji pokazywano caly czas obrady okraglego stolu. Wszystko odbylo sie na spokojnie, a koncem roku przeprowadzono wybory prezydenckie, w ktorych Walesa zdruzgotal swoich przeciwnikow. Innymi kandydatami byli Tyminski, "Zolwik" Mazowiecki, Bartoszcze, Cimoszewicz (tak, tak, ten sam Cimoszewicz, mlodo wtedy wygladal) i Moczulski. Pamietam, ze raczej cala moja rodzina glosowala PRZECIWKO Walesie, a wiec kazdy na kogo innego. A Walesa sypal obietnicami - mialo byc po 100 milionow dla kazdego obywatela, mial byc dobrobyt, druga Japonia, a co bylo? Nieudolna prywatyzacja, ktora doprowadzila do upadku wielu firm oraz do ogromnego bezrobocia. Ze o wysprzedawaniu panstwa zachodowi nie wspomne. Ba - z tamtego czasu utkwily mi rowniez takie nazwiska jak Tusk czy Kaczynski, ktorzy z poczatku wspolpracowali chyba nawet z Walesa, ale dosc szybko sie od niego rozdzielili, zakladajac wlasne partie. Byli w tamtej ekipie Mi-Mi-Mi-Michnik, Geremek, Olszewski i zapewne jeszcze wiecej nazwisk, ktore do dzis pojawiaja sie w polityce. Przypisywanie papiezowi obalenia komunizmu to juz w ogole zart, no ale Polacy musza miec w co wierzyc, wiec jak napisal Kamyk - pozostanie cos takiego. Cytuj: Nawet wolnych wyborów nie było, bo i tak 65% do sejmu weszło z PZPR SD i ZSL. Tez pamietam wybory do sejmu i senatu, ale nie pamietam az tak dokladnie, co sie tam dzialo. Generalnie z ZSRR i Polska jest jak z wilkiem i zajacem - zajac moze sobie pobrykac wtedy, gdy wilk mu na to pozwoli. Jednak, gdy bryka za bardzo, wilk wkracza do akcji i zajac zarabia w czambul i musi sie uspokoic. Ba - przyklad wilka i zajaca odnosi sie rowniez do tego, co dzis sie dzieje pomiedzy Polska, a UE i Rosja. Polska jest wlasnie takim zajacem, ktoremu wydaje sie, ze moze brykac w nieskonczonosc. No to zobaczymy, do czego to doprowadzi. A wracajac do tamtej sytuacji - Polska oddzielila sie od ZSRR bo ZSRR jej na to pozwolilo. W tej sytuacji spadal im jeden problem z glowy. Krotko po tym zaczely sie oddzielac Czechoslowacja, Wegry,a potem wreszcie Litwa, Lotwa, Estonia, Bialorus, Ukraina itp. Byl jeszcze po drodze twor znany jako WNP (Wspolnota Niepodleglych Panstw), ale i to zaczelo sie walic i to dosc szybko. Cytuj: tak tak...Wałesa jest nikim, zastanawiam sie tylko dlaczego dostał Nagrode Nobla i jest szanowany przez kraje zachodnie i uznawany tam za auotorytet, kogos dzieki komu zakonczył sie podział europy....
No tak, ow autorytet w ktoryms panstwie nosil caly czas ze soba obraz matki Boskiej, a wszem i wobec mowiono, ze matka Boska jezdzi na osle. Ten sam autorytet zebral w ktoryms kraju, biegajac z czapka czy czyms tam po ulicach. Na zachodzie po prostu nie znaja polskiej historii, a Walesa akurat dobrze sie tam rozreklamowal, no i to kupili - tak samo jak Polacy kupili mit, ze papiez przyczynil sie do upadku komunizmu. Tymczasem mam wrazenie, ze wladzom ZSRR bylo to bardzo na reke, bo papieza otoczyli w Watykanie inni polscy biskupi, a zapewne wsrod nich byly takze radzieckie wtyki.
Walesa mogl wygrac takze wybory w roku 1995, ale ku mojej i mojej rodziny radosci, Kwasniewski minimalnie go lyknal. To wtedy wlasnie Walesa chcial podawac Kwasniewskiemu noge.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
Ostatnio edytowano 20 cze 2007, o 22:06 przez Jasiek, łącznie edytowano 2 razy
|
|
|
|
20 cze 2007, o 22:04
|
|
Metanol
|
Weteran |
|
|
Dołączył: 19 cze 2005, o 19:14 Skąd: Rzeszów Posty: 3029
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
22 cze 2007, o 23:15
|
|
Giene
|
Solidny ligowiec |
|
|
Dołączył: 24 mar 2004, o 12:46 Skąd: Ruhrpolen Posty: 424
|
Jasiek napisał(a): Niemiec nie bedzie Polakowi plul w twarz, tylko go po prostu oleje. No tak, w koncu Niemiec madrzejszy Cytuj: Przeciez ten pomysl z pierwiastkiem jest efektem chorych fantazji Kaczynskich, ktorzy mentalnie sa wciaz gdzies w pierwszej polowie 20 wieku. To nawet nie sa chore fantaze, bo fakt jesli patrzec na liczbe glosow to zasada podwojnej wiekszosci daje niemcom o wiele wiecej glosow niz Polsce a pierwiastek oslabia glos Niemiec. Ale jesli patrzec na sile procentowa glosow to jednak zasada podwojnej wiekszosci jest dal Polski bardziej korzystna, po prostu Kaczki umia a moze i nie liczyc ale na pewno z mysleniem to juz nie jest tak do konca dobrze. Cytuj: Bo oni sobie wymyslili, ze gdyby nie Niemcy 60 lat temu, to Polakow byloby teraz duzo wiecej. No coz... Niemcow pewnie by tez bylo wiecej i gdzie by sie to cale towarzystwo pomiescilo? : Tak, Niemcy, a jak by potopu szweckiego nie bylo, powstania na Ukrainie, wojny z Turcja, odsieczy wiedenskiej hoho ilu by nas bylo... Cytuj: Kaczynski jak tak chce miec wieksza sile glosow, to moze niech sie zastanowi dlatego teraz ubywa w Polsce obywateli. Tym razem to juz nie wina Niemcow. W Polsce ubywa obywateli bo tak jest wygodniej, bo jeden czy drugi moze wystapic w TV i powiedziec ze bezrobocie spada, nastepny wyjdzie i pobiadoli ze nie ma kto autostrad budowac wiec sie zatrudni wiezniow bo sytuacja jest ogulnie dobra, bo bezrobocie spadlo wiec trzeba szukac innych ludzi do pracy. Sukces jest - jest BEZROBOCIE SPADLO, polakom zyje sie lepiej. Cytuj: Z drugiej strony - Polska oczywiscie ma prawo do skladania propozycji jako czlonek UE (i do tego, aby te propozycje byly na ich korzysc), obojetnie jak absurdalne bylyby te propozycje. Ale nawet niech beda absurdalne - przynajmniej bedzie sie z czego posmiac.
Tu sie juz nie ma z czego smiac, jest nad czym zaplakac. Negocjowac trzeba umiec, w UE negocjacje polegaja przedewszystkim na znalezieniu partnerow, a my co skluceni z kazdym wybralismy sie jak z motyka na slonce.
|
|
|
|
23 cze 2007, o 00:26
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8388
|
Cytuj: To nawet nie sa chore fantaze, bo fakt jesli patrzec na liczbe glosow to zasada podwojnej wiekszosci daje niemcom o wiele wiecej glosow niz Polsce a pierwiastek oslabia glos Niemiec. Ale jesli patrzec na sile procentowa glosow to jednak zasada podwojnej wiekszosci jest dal Polski bardziej korzystna, po prostu Kaczki umia a moze i nie liczyc ale na pewno z mysleniem to juz nie jest tak do konca dobrze. Na podstawie Wikipedia.org Panstwa UE wieksze od Polski: Niemcy 82 mln Francja 60 mln Wielka Brytania ok. 60 mln Wlochy 58 mln Hiszpania 43 mln Polska 38 mln Tak ksztaltuje sie czolowe szesc panstw UE pod wzgledem ludnosci. Policzcie sobie teraz, ile w sumie jest panstw w UE oraz przewaga Polski nad cala reszta UE w przypadku wprowadzenia systemu podwojnego glosowania oraz pierwiastkowego. Kaczynscy cierpia po prostu na ciezka germanofobie, ktora odbiera im zdolnosc logicznego myslenia (o ile takowa w ogole posiadaja), a paradoksalnie Angela Merkel sprawia wrazenie otwartej w stosunku do Polakow - duzo bardziej niz np. Schroeder (nie mylic ze Shredderem ). Duzo bardziej niz wiekszosc panstw europejskich. To juz nie sa lata 1939 - 1945, gdy Niemcy chcieli podbic swiat, o czym zdaje sie Kaczynscy nie wiedza. Wychodzi tu ta tradycyjna polska... bo ja wiem jak to nazwac. "Niewazne, ze ja nie bede mial wiecej, wazne zeby oni nie mieli". Giene slusznie zauwaza, ze ow podwojny system dalby Polsce wieksza sile glosu wzgledem calej Europy (mimo ze mniejsza wzgledem Niemiec). Stad wlasnie wychodzi, ze Kaczynscy cierpia na ciezka fobie wzgledem Niemiec i w efekcie skladana przez nich propozycja oslabi pozycje nie tylko Niemiec, ale i Polski wzgledem reszty Europy. Cytuj: W Polsce ubywa obywateli bo tak jest wygodniej, bo jeden czy drugi moze wystapic w TV i powiedziec ze bezrobocie spada, nastepny wyjdzie i pobiadoli ze nie ma kto autostrad budowac wiec sie zatrudni wiezniow bo sytuacja jest ogulnie dobra, bo bezrobocie spadlo wiec trzeba szukac innych ludzi do pracy. Sukces jest - jest BEZROBOCIE SPADLO, polakom zyje sie lepiej. Coz... dosc brutalnie trzeba powiedziec, ze Polska - jak na swoje mozliwosci - jest krajem po prostu przeludnionym i na te chwile tylko masowa emigracja kilku milionow ludzi moglaby znacznie odmienic poziom zycia. Drugi problem, ze jest dziwna mania, ze kazdy musi miec tytul magistra, wiec produkowani sa masowo magistrzy marketingu, zarzadzania, adninistracji, politologii, historii, socjologii, pedagogiki. Te profesje sa juz przeludnione i w efekcie produkuje sie w ten sposob kolejnych bezrobotnych. Ale problem jest np. z profesjonalnymi ekipami budowlanymi, podobnie z tzw. fachowcami np. dobrymi hydraulikami. Ale nic dziwnego, skoro takiego fachowca traktuje sie w Polsce jakby byl nikimi, podczas gdy za granica zarobi bardzo pokazna kase, a nawet z latwoscia otworzy mala firme bez przedziwnych wplat na dzien dobry do czegos co nazywa sie ZUS i bez przechodzenia przez tysiace formalnosci. W efekcie jest bezrobocie jakie jest i jego spadek wcale nie oznacza, ze owi bezrobotni znajduja prace. Skonczy sie to wszystko tak, ze Polska tych specjalistow bedzie musiala sciagac z innych krajow. Cytuj: Tu sie juz nie ma z czego smiac, jest nad czym zaplakac. Negocjowac trzeba umiec, w UE negocjacje polegaja przedewszystkim na znalezieniu partnerow, a my co skluceni z kazdym wybralismy sie jak z motyka na slonce.
Co sie marzy Kaczynskim? Ano chcieliby, aby role z lat 1939 - 1945 sie odwrocily i teraz to Polska mogla przylac tak Niemcom i Rosjanom. Wykorzystuja do tego sytuacje z blokowaniem kazdej propozycji, ktora moglaby choc troche pozwolic na dogadanie sie z Rosja jak rowniez takiej, ktora zlozyli Niemcy. Poniewaz Niemcy sa narodem calkiem madrym, wiec zwykle ich propozycje sa calkiem niezle i nic dziwnego, ze wiekszosc Europy je popiera. Poza tym, Niemcy od lat sa dobrym partnerem w interesach dla wielu panstw zachodu i polnocy. Kaczynscy nie potrafia sie z tym faktem pogodzic i ludza sie, ze ktos ich poprze. Jak jest, wszyscy widza.
Jesli zas chodzi generalnie o postawe Polski w UE to przypomina mi sie historia o wilku i zajacu (gdzie wilk to Europa, a zajac to Polska). Zajac podskakuje i bryka tak dlugo, jak wilk mu na to pozwoli. Lecz kiedy wilk straci cierpliwosc to zasunie zajacowi przez lepetyne az tamten nie bedzie wiedzial jak sie nazywa. Lepiej, zeby Kaczynscy do tego nie doprowadzili, bo skoro w innej czesci swiata potrafiono zawiesic Fiji w prawach czlonka wspolnoty, to i UE moze zawiesic Polske w prawach czlonka.
Oczywiscie, ze trzeba dbac o swoje interesy, ale trzeba to robic logicznie, umiec przekonac innych do swoich racji, a nie na zasadzie "zastaw sie, a postaw sie", "pomacham na nich szabelka, to moze sie przestrasza i ustapia" i "jakos to bedzie" - takie trzy slynne polskie zasady. Nawet potezne Stany Zjednoczone maja sojusznikow, bo bez nich byliby sami przeciwko wszystkim i nie bylyby tak potezne.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
|
|
25 cze 2007, o 18:55
|
|
DzejDzej
|
Junior |
|
|
Dołączył: 15 maja 2007, o 16:20 Skąd: Rzeszow Posty: 141
|
Ktos tu napisal ze Walesa jest nikim (nie wiem chyba wyrwalem slowa z kontekstu ) . Przepraszam bardzo ale chyba ten ktos sie bardzo myli Owszem moze jako Prezydent RP robil rozne glupoty (otoczenie sie Wachowskim , pamietne odwolywanie gabinetu Olszewskiego) ale jako czlowiek wiele zrobil dla kraju . Nie zapominajcie ze Walesa walnie przyczynil sie do upadku komunizmu (ja pamietam dobrze ten okres : kolejki do apteki po glupia wate , cukier na kartki , mieso tak samo ) To Solidarnosc to ludzie ktorzy w Sierpniu 1980 roku strajkowali dali nam to ze teraz nie musimy o wszystko pytac ruskich . Wiec troche szacunku dla Niego .
PS Nie popieram PiS ani LPR moje poglady sa raczej zblizone do PO. Tego posta napisalem bo bardzo cenie i szanuje Lecha Walese (mimo ze obiecal 100 milionow dla kazdego polaka i nie dal ) i to co zrobil dal Polski
W Czerwcu Oddali swe zycie ludzie wielcy a prosci dla Ciebie dla mnie w imie WOLNOSCI !
|
|
|
|
25 cze 2007, o 22:05
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8388
|
Fransik, ja swoj wyjazd i zmiane poziomu zycia podsumuje w jeden sposob - na te chwile w Australii w mojej pracy zarabiam w ciagu 2 dni rownowartosc tego, co mi placono miesiecznie na uczelni za prace na pol etatu. Wychodziloby zatem na to, ze w Australii zarabiam 7 i pol razy wiecej niz w Polsce (pomnozylem owa stawke pol etatu razy dwa), a zatem i ceny powinny byc mniej wiecej podobnie wyzsze. Nic z tych rzeczy. Ceny sa tu co najwyzej dwa razy wyzsze niz w Polsce. Watpie, zeby ktos mogl obalic taki argument.
A teraz cos o rzadzie i pielegniarkach:
Cytuj: Pielęgniarki prosiły o mydło i podpaski. Szczypińska: A co w zamian?
- Dziewczyny prosiły o mydło, majtki i podpaski. A posłanka Szypińska spytała: A co w zamian? - opowiadają pielęgniarki o sytuacji koleżanek w kancelarii premiera. Szczypińska (PiS): - To kłamstwo.
"Nasze koleżanki traktowane są w sposób naruszający ich godność i standardy praw człowieka" - napisały wczoraj w komunikacie władze związku pielęgniarek.
Pielęgniarki nie były przygotowane do okupacji gmachu kancelarii premiera. Weszły tam we wtorek w delegacji, która miała przekazać postulaty pracowników służby zdrowia. Premier nie chciał z nimi rozmawiać. Delegacja została w budynku, a przed gmachem - 50 pielęgniarek. Tak zaczęła się trwająca szósty dzień pikieta.
Pielęgniarki na zewnątrz mają utrudniony kontakt z czterema koleżankami w środku (budynek chroni tzw. kurtyna zakłócająca połączenia komórkowe). Ale od czwartku wiedzą, że koleżanki proszą o podpaski.
- Byłem świadkiem, jak o to prosiły - mówi Wiesław Siewierski, szef Forum Związków Zawodowych. - Dostały jedną podpaskę. Następnego dnia, w piątek, dały BOR-owcom pieniądze. Przynieśli im dwie podpaski. Trzy podpaski dostały w sumie.
Pikietującym pielęgniarkom udało się skontaktować z szefową związku Dorotą Gardias w nocy z soboty na niedzielę - posłanka PiS Jolanta Szypińska zadzwoniła ze swojej komórki na telefon stacjonarny w kancelarii.
Siewierski: - Jak Dorota zaczęła mówić, jak tam jest, dziewczyny płakały, a jedna zemdlała.
- To przerażające, bo prosiły o mydło, ręczniki, majtki i podpaski. A posłanka Szypińska spytała tylko: A co w zamian? - mówi Krystyna Ciemniak z władz związku pielęgniarek. - One żyją tam, śpią na podłodze, przykrywają się gazetami.
Potwierdza to Siewierski: - Kiedy padło pytanie, czy chociaż można dostarczyć karimaty, poseł Szczypińska powiedziała, że nie, to nie Hilton. A na pytanie, czy można dostarczyć podstawowe rzeczy, usłyszeliśmy: w zamian za co?
"W ten sposób majtki pielęgniarek stały się kartą przetargową" - piszą pielęgniarki w komunikacie.
Grażyna Gaj, sekretarz związku pielęgniarek, dodaje: - Już w czwartek przekazałyśmy paczkę dla dziewczyn. Był koc i pakunek z bielizną i środkami higienicznymi. Kiedy rozmawiałyśmy w nocy z Dorotą Gardias, dowiedziałyśmy się, że dostały koc. To niewyobrażalne.
Siewierski: - Reszta została w biurze przepustek. W sobotę dziewczyny dowiedziały się, że mogą ją sobie odebrać... jak będą wychodziły. I wywiad z pania poslanka: Cytuj: Agnieszka Kublik: Czy negocjowała pani z pielęgniarkami w sprawie dostarczenia podpasek?
Jolanta Szczypińska (PiS): Nie. To nie był temat negocjacji.
Ale wie pani, że proszą o podpaski?
- O podpaskach usłyszałam po raz pierwszy w niedzielę, około trzeciej nad ranem. Pani Gardias przedstawiła listę, zażyczyła sobie m.in. dresów, skarpetek i środków higieny osobistej, w tym podpasek. Pielęgniarki miały przygotować paczkę. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobiły.
Związkowcy twierdzą, że w sprawie podpasek miała pani zapytać: "co w zamian?".
- To kłamstwo. Nie wiem, czy potrzebują podpasek. Żadna z pielęgniarek nie sygnalizowała mi tego.
Przecież powiedziała pani, że o podpaskach usłyszała pani wczoraj w nocy.
- A teraz mówię, że nie nie pamiętam, co było na tej liście. A dlaczego mnie o to pani pyta?
Bo podkreślała pani w czwartek w Sejmie, że to pani koleżanki pielęgniarki i jest pani z nimi w stałym kontakcie.
- Nic nie wiem, że potrzebują podpasek. Co chcą, dostają. Sama zaniosłam dwie paczki. Gdyby pielęgniarki chciały przekazać podpaski, toby przekazały.
Najwyraźniej nie, skoro prosiły panią o podpaski o trzeciej nad ranem.
- Nie wiem, czy prosiły o podpaski.
To teraz już pani wie. Czy im je pani zawiezie?
- Nie, bo jeśli ich nie potrzebują, to nie będę zawoziła.
Co by się stało, gdyby w odruchu kobiecej solidarności przyniosła im pani paczkę podpasek?
- Nie życzę sobie takiej rozmowy.
Sa dwie strony medalu - z jednej w Polsce zarabia sie strasznie malo, z drugiej pielegniarki to w sporej czesci leniwe baby, ktore traktuja pacjentow mniej wiecej tak, jak sa traktowane podczas owego strajku.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
26 cze 2007, o 08:38
|
|
nyks
|
Reprezentant kraju |
|
Dołączył: 25 cze 2003, o 11:05 Posty: 672
|
a wiesz jasiek co jest najgorsze w tym strajku? to, ze one zycza sobie 3000 zl na reke. lekarze chca aby lek.med po studiach dostawal 5000 zl. ze tak powiem: w dupach im sie poprzewracalo. zapomnieli chyba o realiach panujacych w Polsce. nie da sie placic od razu takiej kasy jak nie ma jej z kad wziasc.
tak dla przykladu podam ile zarabiaja prawnicy. prawnik zaraz po studiach, ktory dostaje sie na aplikacje moze liczyc na ok500 zl na reke, jak ma farta to na 1000. sedzia zaraz po asesurze zarabia ok 3000 netto. czyli sedzia ma zarabiac tyle co pielegniarka? owszem pobory powiny byc wieksze. tylko, ze nie od razu. panstwo musi miec dochody zwiekszone aby moc placic wiecej w budzetowce. gospodarka sie rozwija, wiec stosunkowo powinny byc podwyzszane place.
powinni sprywatyzowac sluzbe zdrowia, a przynajmniej wszystkich lekarzy, pielegniarki na kontraktach zatrudnic. bylby wtedy spokoj i wszyscy zadowoleni. tyle, ze na to nei zgodza sie zwiazki zawodowe, bo uleglyby rozwiazaniu
jak pisiorow nie lubie i uwazam za oszolomow to akurat w sprawie strajkow ich popieram. kaczory nie pozwola sobie aby ktos na nich wymuszal nierealne warunki i nie cackaja sie z ludzmi.
|
|
|
|
26 cze 2007, o 10:17
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8388
|
Nyks, akurat w tej kwestii sie zgadzamy. Krytykowalem wszakze postepowanie Szypinskiej, a nie fakt, ze rzad nie chce dac pielegniarkom ich horrendalnych sum. Lekarze w innych krajach zarabiaja glownie na prywatnych praktykach. W Australii nie ma za wiele panstwowych szpitala, sluzba zdrowia jest niemalze calkowicie sprywatyzowana. Polskim doktorkom powalilo sie w glowach, ze beda zarabiac zaraz po studiach 5000 na reke.
Moja kolezanka pracuje w Australii jako pielegniarka - bez doswiadczenia i wyksztalcenia dostala zatrudnienie i $15 na godzine BRUTTO. To nie jest duzo, jednak pojdzie w gore, gdy zrobi sobie studia pielegniarskie. Ale nieco wczesniej zarejestrowala sie z agencja, ktora wysyla takowe pielegniarki do domow starszych osob i one tam im pomagaja. I owa kolezanka ma z tego minimum $18 na godzina NA REKE.
Do czego daze? Ano do tego, ze mozna zastosowac rozne rozwiazania, pomysly, ale na pewno nie straszyc kobiety policja, czy trzymac bez podpasek i recznikow. PiS nie ma pojecia o wolnej gospodarce, nie probuje nic w tym kierunku robic, a to wlasnie ona by problem rozwiazala.
Znam realia w Polsce, ale ponizszy cytat:
Cytuj: tak dla przykladu podam ile zarabiaja prawnicy. prawnik zaraz po studiach, ktory dostaje sie na aplikacje moze liczyc na ok500 zl na reke, jak ma farta to na 1000. sedzia zaraz po asesurze zarabia ok 3000 netto.
przerazil mnie i utwierdzil w przekonaniu, ze wcale dobrze nie jest. A zwiazki zawodowe zawsze byly problemem i dopiero prawdziwie uwolniony rynek pozwoli zredukowac ich wplywy do minimum.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
|
|
26 cze 2007, o 12:25
|
|
Giene
|
Solidny ligowiec |
|
|
Dołączył: 24 mar 2004, o 12:46 Skąd: Ruhrpolen Posty: 424
|
nyks napisał(a): a wiesz jasiek co jest najgorsze w tym strajku? to, ze one zycza sobie 3000 zl na reke. lekarze chca aby lek.med po studiach dostawal 5000 zl. ze tak powiem: w dupach im sie poprzewracalo. zapomnieli chyba o realiach panujacych w Polsce. nie da sie placic od razu takiej kasy jak nie ma jej z kad wziasc.
Ja uwazam ze problem zrobil sie w momecie kiedy pis zaczol aresztowac lekarzy za branie do kieszeni. Cos co funkcjonowalo przez lata zostalo praktycznie w jeden dzien przerwane i na efekty nie trzeba bylo dlugo czekac.
Ogulnie problemem tej partii jest to ze oni nie rozumieja rzeczywistosci w ktorej zyja, nie zaleznie czy chodzi o Polske czy zagranice. Dobrze chyba premier Finlandi napisal o Kaczynskich ze zachowuja sie tak jak by byli z innej planety. Ci ludzie po prostu nie nadaja sie do sprawowania wladzy. Pielegniarki i ich strajk to tylko jeden z przykladow. Nigdy od 17 lat nie bylo rzadu ktory w tak krotkim czasie potrafil by sklucic kazdego z kazdym, nigdy nie bylo w ciagu 17 lat rzadu ktory narobil by dla Polski tylu szkod w polityce miedzynarodowej. No i nigdy nie bylo w polsce rzadu ktory by tak latwo popadal w agresywne zachowania np. jak w przypadku pielegniarek ktorym sie grozi teraz prokuratorem. Zawsze jest mozliwosc dogadania sie i mysle ze pielegniarki same nie wierza ze uda im sie wynegocjowac te zawrotne sumy ale rozmawiac z nimi trzeba. No ale co tam, lepiej je nazwac przestepcami...
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: karolcia i 159 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|