Mam takie pytanie do wszystkich kibiców Stali Rzeszów którzy chodzą tylko i wyłącznie na żużel, mówiąc/pisząc ciągle że na piłce jest za niski poziom (choć nigdy nie byli, widzą tylko ze III liga), mówiąc że panuje tam chamstwo i jest niebezpiecznie (ale przecież można siąść nawet na środku z dziadkami i spokojnie mecz oglądać...)

ale najdziwniejsze jest to: niektórzy są wielkimi fana piłki nożnej, lubią jakies tam barcelony czy manchestery ale jakoś na piłke nozna na Stali nie chodzą... dlaczego ?

[moderatorze/administratorze - nie usuwaj tego tematu ! bardzo bym Cię prosił, inny temat o piłce nożnej na Stali porusza trochę inną tematyke...]

Dlaczego? Otoz to sa kibice zuzla,a nie Stali! Jak juz to pojawia sie na lepszych meczach czyt: Kszo,Lęczna,Resovia Jakbysmy cudem awansowali to bedzie 10tys nie boj zaby

Kocham piłkę nożną, dlatego też nie chodzę na mecze Stali od dawna, bo kiedyś przydażyło mi się zaliczyć kilka spotkań i stwierdziłem, iż jest to profanacja futbolu. Tak, żenada i nic więcej. Gra obrony = wybijmy piłkę jak najdalej, niech się z przodu martwią. Atak = nie robimy nic bo piłek dokładnych nie mamy. Takie podejście składa się na obraz nędzy i rozpaczy, który wolę oglądać na szkolnym boisku niż na murawie.

Zgadza sie poziom futbolu jest tragiczny, dlatego nie chodze na te mecze....pojawiam sie tylko, jeśli jest apel o mobilizacje i pokazanie sie w najlepszej liczbie, i dlatego jestem a to co jest na boisku i tak mnie srednio interesuje, sprzedawczykom nie chce sie wejsc do 2 ligi i to kolejny powod dlaczego nie chodze na mecze;]

a dlaczego ludzie chodzący na piłkę nie chodza kibicować akrobatom, zapaśnikom itp.? Otóż bo są kibicami piłki a nie Stali

Jak jeszcze bylem w Rzeszowie i pracowalem jako dziennikarz, zmusilem sie, zeby chodzic na pilke nozna tak na Stal jak i na Resovie i przechodzilem zdaje sie 2 sezony. Probowalem to to ogladac, ale przypominalo to kopanine kolesi od piwka z Koziej Wolki i nie dalo sie tego ogladac. Za to na Stali dziennikarzom przynoszono darmowe kielbaski z grilla. Z tego okresu utkwilo mi, gdy dwoch zawodnikow zderzylo sie glowami (Baran i Kot ), gdy na ktoryms meczu padal snieg i do gry uzywano pomaranczowej pilki, mecz z Pogonia Staszow, gdy w ostatniej minucie moj kolega Mateusz Rzucidlo strzelil z karnego zwycieska bramke. Zapamietalem tez trenera Kuzme, ktory dziennikarzy winil za porazki w meczach oraz jego instrukcje dla ktoregos z zawodnikow: "no kopnij k... te pilke". Ochrony zawsze bylo sporo, a na meczach z Cracovia to nawet jakas brygada antyterrorystyczna w kominiarkach byla. W koncu przestalem chodzic, bo szkoda bylo mojego czasu, z ludzmi z obu klubow sie znalem, wiec materialy mozna bylo zrobic na telefon. W ogole pierwszy raz na kopanej bylem w latach 80-tych jako kilkuletnie dziecko, gdy Stal grala w drugiej lidze. Pamietam tylko wynik 3-1 dla Stali, a przeciwnikiem byl Gornik Leczna. Nie wiem... moze ja po prostu nie lubie kopanej? Jest dla mnie po prostu nudna, nawet jak ogladalem MS czy ME to mnie nie krecily. Jak chodzilem na siatkowke czy koszykowke, bylo duzo ciekawiej. Podobnie jak wybralem sie kiedys na eliminacje do olimpiady zimowej na hokej na lodzie.

Może niektórzy nie chodzą ogólnie na piłkę… dlaczego?? Przede wszystkim poziom… kopanina… ostatnio oglądałem mecz najwyższej klasy polskiej ligi no tragedia….. nuda nuda i jeszcze raz NUDA. Brak takich akcji na które patrzy się z przyjemnością… niemalże idealne dogrania, gra oskrzydlająca, eleganckie dryblingi, po prostu poezja piłki…. A tutaj KOPANINA… więcej przypadkowości niż ładnych akcji…
Mnie osobiści do polski zraża podejście… nie żeby mieć tylko zarobić… cokolwiek wypromować i zawodnika sprzedać zagranice…. Przez pewien czas niesamowicie podobała mi się gra Wisły Kraków kiedy siali postrach w Pucharze UEFA…. Świetna gra kombinacyjna… ale oczywiście skończył się sezon Kosowski i reszta aut… Groclin to samo…. Pare ładnych meczy Niedzielan aut…. Dawniej też tak z Widzewem było….
I teraz mamy taki poziom jaki mamy…. I ostatnia sprawa… poziom tragedia to jeszcze afera goni afere….
Reasumując widząc taki obraz Polskiej piłki odechciewa się na nią chodzić… gdzie liczy się tylko kasa… wiadomo wszędzie się liczy jednak w żużlu widzimy jednak całą śmietanke światowego speedway zaś w piłce nawet najlepszych polskich piłkarzy nie zobaczysz bo są porozwalani po niemieckich i angielskich ligach

Ostatnio widzialem 2 lige 2 TVP3 i jak obrona przez 5 minut probowala wybic pilke z wlasnego pola karnego Jak nie kiks to zablokowal napastnik. Jesli takie zreczy dzieja sie w 2 lige to co dopiero w 3?

Krotko mowiac polska pilka od 2 ligi to zenujacy poziom i tyle. Nawet Orange jest beznadziejna. Lepiej sobie pojsc do pubu na angielska czy hiszpanska jednak proponowalbym angielska

Jak ktos mi da za darmo bilet to moze bym przyszedl...

No tylko mi nie mów, że w III lidze jest wysoki poziom (jak w tv widzimy co wyprawiają w I lidze niby najlepsze zespoły w Polsce to już się odechciewa czegokolwiek), może zdarzy się raz czy dwa razy mecz w sezonie na jakieś 30, gdzie padnie dużo bramek i są jakieś sytuacje i emocje, ale nie ma osoby, która cierpliwie by na to czekała...

Można, ale wielu sobie zada na pewno pytanie..."po co ?"

Hmm...Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ale wydaje mi się, że dlatego nie chodza, ponieważ piłkarze Stali (jak na tą chwile) jednak troszeczke odstają z techniką, formą, postawą, zaangażowaniem, poziomem gry i przede wszystkim stylem gry, od zawodników drużyn, które wymieniłeś, w dodatku to są kluby światowej rangi, po prostu mają wielką kase, zawodników, których chętnie się ogląda jak grają, zresztą no sam pomyśl, to jest całkowicie inna bajka...

Co do mnie to jestem wielkim fanem pilki noznej, pewnie bardziej niz zuzla nawet i swego czasu chodzilem na Stal regularnie, od jakiegos roku jednak czesto nie potrafie wygospodarowac odpowiedno czasu zeby tak czesto wpadac na pilke na Hetmanska, ale od czasu do czasu sie pojawiam.

Wielu z was pisze, ze ogladalo jakis tam mecz naszej I czy tez II ligi i poziom widowiska was rozczarowal. Z tego wlasnie powodu nie ogladacie innych meczy sadzac, ze w kazdym z nich bedzie tak samo, a III liga to juz w ogole zaden poziom. Otoz nie do konca tak jest. Owszem, zdarzaja sie mecze, w ktorych obie druzyny graja bardzo slabo, sytuacji podbramkowych jest jak na lekarstwo, ogolnie bezladna kopanina, tak, sa takie mecze takze w Orange Ekstraklasie. Ale jesli przygladnieie sie dobrze to sa tez mecze naprawde ladne, w ktorych nie brakuje nie tylko strzalow, pieknych akcji, dryblingow, ale i wspanialych bramek. Sa tez druzyny, ktore w kazdym meczu prezentuja odpowiedni, wysoki poziom, np. Wisla Krakow (ktora w tym roku skompletowala bardzo ciekawy sklad i celuje w MP), Lech Poznan, Korona Kielce, Zaglebie Lubin czy GKS Belchatow (chociaz te dwie przechodza jakby jakis kryzys ostatnio). NBie twierdze, ze ogladajac mecz np. Zaglebia Sosnowiec z Polonia Bytom mozna sie zdenerwowac na nieporadnosc pilkarzy, na defensywne style gry, ale to slabe druzyny, slab pilkarze, ktorzy nie pasuja zbytnio do ekstraklasy. Typowi outsiderzy, ktorzy przeciez zdarzaja sie tez w zuzlu (vel ROW Rybnik w ubieglym roku).

Ogladajac mecze III-ligowe takze mozna byc swiadkiem dobrych widowisk, a jesli klub, z ktorym sie utozsamiamy wygrywa to jest wspaniale. Byc moze wiele osob zniechecila postawa pilkarzy Stali w ostatnich latach, gdy to dumne zapowiedzi awansu do II ligi zostaly mimo sprzyjajacych okolicznosci niezrealizowane. Pamietam kilka lat temu mecze z Cracovia, Korona, wyrownane boje z druzynami, ktore bez wzgledu na wszystko musialy awansowac. Wtedy Stal grala ladnie, walczyla, mlodzi pilkarze stanowili na boisku monolit i prawdziwy zespol. Niestety ostatnie kilka sezonow ukazaly nam jaka zaprzepascilismy szanse na gre w wyzszych klasach rozgrywkowych (Cracovia i Korona w pierwszym sezonie powrotu do II ligi awansowaly do I). Poprzedni sezon byl jakby ukoronowaniem tej sytuacji, Stal byla traktowana jako faworyt od awansu, powaznych konkurentow nie bylo widac, ale okazalo sie, ze silniejsi, a moze po prostu bardziej ambitni i wytrwali byli garcze Motoru Lublin, Orlat czy Gornika. Szkoda zaprzepaszczpnej szansy, zbliza sie reorganizacja ligi i nawet do przyszlej II ligi (czyli odp. III) bedzie sie ciezko zalapac. Tym razem na Stal niewiele osoba stawia, moze to i dobrze, druzyna zostala przebudowana i mam nadzieje, ze pokaze dobra gre, na ktora tych pilkarzy z pewnoscia stac.

Naprawde czasami trzeba ogladnac kilka meczy zeby zobaczyc piekno pilki noznej na lokalnym poziomie. Nie oszukujmy sie, nie zobaczycie Ronaldo, Gerrarda czy Casillasa, ale na tym szczeblu I, II czy III ligowym nie pada wcale mniej bramek niz w Premiership, Primera Division czy Serie A, dryblingow, pieknych bramej i akcji tez jest sporo. Moze tempo meczow jest inne, ale pamietajcie o jednym mecz meczowi nie rowny.

Roger a ile takich meczy jest 2, 3 w sezonie? Ja ogladam pilke tylko na najwyzszym poziomie. Czy w polskiej pilce znajde takie akcje jak np. bramka na 2-0 w meczu MU-Roma? Gdzie zawodnicy MU zrobili 15 podan z czego 6 czy 7 ostatnich bylo z pierwszej pilki? Gdzie w anglii crossy czy prostopadle podania sa na centymetry? GDzie wymieniaja sie podaniami a u nas 2-3 i dluga pila?

A po za tym ta nasza polska pilka jest tak skorumpowana ze mnie krew zalewa. Zreszta cala ta Polska to wielkie nie porozumienie. W sensie polityki i korupcji w sporcie.

Co to za durny temat
Co Cie to tylkostal obchodzi na co kto chodzi
To jest prywatna sprawa każdej osoby i nierozumiem dlaczego inni sie tłumacza dlaczego nie chodza na piłkę, nie chodzą i już

Dlaczego nie założysz na forum piłkarskim Stali tematu - "Dlaczego kibice piłki nie chodzą na żużel

Pisze to jako wieloletni kibic Stali zarówno tej żużlowej jak i piłkarskiej.

Strasznie irytuja Mnie te próby wmawiania ludziom że Ty jesteś lepszym kibicem Stali bo chodzisz na to, Ty jestes gorszy bo na to nie chodzisz - Paranoja w dzieciecych głowach

I te bzdety o tym że Stal to ...piłka
Otóż Nie - STAL RZESZÓW to piłka nożna, żużel ,akrobatyka sportowa i skoki do wody

Pozdro dla normalnych kibiców naszej ukochanej Stali, bez DURNYCH podziałów na piłkę i haś



PS. Retrac - świetna riposta

Ogolnie rzecz biorac to ja chodze na pilke z tych powodow z ktorych wy na nią nie chodzicie

mi sie to podoba, ze jest troche swojsko, sa na meczach prawie wylacznie ludzie, ktorzy sa wierni tym barwom, a nie zbieranina. i nikt nie macha flagami Marma Polskie Folie. kiedys popierdalalem na zuzel, ale jak zaczeto robic z tej dyscypliny poligon doswiadczalny dla geniuszy regulaminowych, olałem to. sprawdzam tylko wyniki w gazecie (zycze dobrze spidłejom, zeby nie bylo)
Piłka nozna jest caly czas tym samym sportem. Nie ma KSMow, jokerow i innych bzdur.
nie krytykuje nikogo, kazdy chodzi na to co chce, ale pisanie:
"nie chodze na pilke bo poziom jest zenujacy-bylem 2 razy i mi sie nie podobalo" to smiech na sali. ciekawe co bedzie jak Marta Półtorak wycofa swoj hajs zuzlowcy spadna do najnizszej ligi, zamiast Sparty Wrocław, Uniii Tarnów czy Falubazu będą przyjeżdzac Węgrzy i Łotysze, a u nas startowac beda jacys nieudolni jezdzcy? ilu was bedzie chodzic na zuzel? a pilkarze w tym czasie wejda do 2 a moze do 1 ligi i co? wtedy zaczniecie chodzic na pilke?
zdrowia

Rzeczywiscie - stara prawda. Istota sportu jest jego prostota, dlatego tak wielu ludzi nie rozumie np. krykieta, ktory w Australii jest sportem numer 1. Zasad krykieta trzeba sie po prostu nauczyc, a dla tych, co je znaja nie sa one trudne.



Po pierwsze - Falubazu nie ma juz w lidze zuzlowej 17 lat. ZG to takie dziwne miasto, gdzie czci sie i upamietnia nazwe sponsora, a gdy dostali normalna nazwe (ZKZ), to jej czcic nie chca. A jak Marta wycofa swoj hajs? Coz... zuzlowcy maja wynik, bedzie latwiej znalezc nowego dostawce hajsu, poniewaz jest towar, ktory mozna sprzedac. Kopacze nie maja wynikow juz od lat, dlatego o sponsora trudno.



Nie grozi im to ani troche.

Zdziwiłbyś się 3-letni kibicu Większość chodzi nie po to żeby oglądać piłkę, ale dlatego że gra Stal, nawet gdy jest mecz z tak słabym przeciwnikiem jak Wierna Małogoszcz.
A ty gdzie byłeś 4 lata temu podczas meczu z GKM Grudziądz czy ze Startem Gniezno ???

To że ktoś nazywa się kibicem Stali ma od razu chodzić na imprezy wszystkich sekcji. Nie każdy ma tyle wolnego czasu, a niektórzy zarywają godziny z pracy czy ze studiów po to żeby pójść na mecz Stali Rzeszów w III lidze
A dlaczego kibice żużla chodzą w czapeczkach Marmy i mówią że kibicują Marmie Polskie Folie Rzeszów.
"Stal naszym klubem, podwójne salto i skok przez kozła naszym życiem" :D

To zabrzmialo prawie, jak "Stal naszym klubem, kopanina na wlasnym polu karnym naszym zyciem".

widze że nie skumałes o co mi chodzi. To było odnośnie postu Ramzy`ego. Który uważa że Stal to tylko piłka, a oczywyście jest to nieprawdę bo jak każdy wie posiada ona kilka sekcji. Więc nie rozumiem dlaczego ktoś ma sobie wybierać na co chodzić aby być kibicem Stali. I ja właśnie nie twierdze że trzeba chodzić na wszystkie sekcje żeby być kibicem Stali.

Jak juz pytasz gdzie byłem kilka lat temu to oczywiście odpowiem ci że na żużlu, a na meczu z Gnieznem to chyba 3 razy bo przekładali co chwila przez deszcz. I jeszcze jedno jak nie wiesz ile lat chodze na żużel to się nie wypowiadaj, bo akurat mój staż mierzy się w dwucyfrowych liczbach i nie ważne jest dla mnie która liga.

No i zapewniam że nawet jakby Stal w żużlu spadła o 2 ligi to i tak będzie więcej ludzi chodzić niż na piłkę.

Retrac wam jakby przeniesli zuzel dajmy na to na resovie z 80% z tego forum chodzilo by na Wyspianskiego,ewentualnie czesc smigala do Tarnowa Co ja bym zrobil? nie chodzil ,nie mialbym zadnego problemu z tym Raz sie mnie zapytala osoba kiedy byly tematy Stalovii polaczenia dwoch sekcji,czy bym chodzil ?odpowiedz mogla byc tylko jedna oczywiscie ze nie Dla niektorych licza sie tylko wyniki dobre zawody ,niewazne pod jaka nazwa ,a dla mnie liczy sie Stal Rzeszów
to mnie przyciaga na stadion ta nazwa ,a nie zawodnicy wyniki itp
Wczesniej na zuzel chodzilo sie z przyjemnoscia Prawidlowa nazwa
zespol oparty na wychowankach na czele z Adorjanem czy tez czasy Briana Andersena ,a teraz to licza sie tylko korzysci marketingowe ,ch*j z nazwa wazne zeby osiagnac zamierzony cel Co nie Panie Malak i reszta zalogi?

Chodzi sie z milosci do klubu a nie dla wynikow ,czy poziomu gry

srutututu majtki z drutu

tym co sie nie podoba piłka nie chodzą na nią

tym co sie nie podoba żużel nie chodzą na niego


zdrówka życze panowie, zdrówka