Ok dzięki za info . Doktorat raczej mi nie grozi

Jeszcze i tak nie wiem jakie studia wybiorę , ale chciałbym jakieś gdzie jest matematyka , ale nie za dużo fizyki , bo w liceum mi za bardzo nie idzie , zresztą nie ma się co dziwić jeśli ma się takiego nauczyciela ...

Damian ja słyszałem o ludziach, którzy zdawali na maturze geografie i dostali się na Politechnikę Rzeszowską, jednak później bardzo szybko zakończyli nauczanie

Mat, takich przypadków właśnie stąpa sporo po ziemi. Nie jest tajemnicą, że na starcie na PRz trzeba mieć już obcykaną szczególnie matmę i nie tylko, a niektórzy wiesz, zadowoleni po geografii i jak przychodzi np. przerobić zbiór zadań Banasia to nie wiedzą zwykle od której strony zacząć i mówią tylko: "o k***a takie rzeczy kosmiczne bierzemy". I tak po pół roku kończy się przygoda części z nich z uczelnią. :> Od tego roku akademickiego kilku moich znajomych zaczęło studia na "Zarządzaniu i marketingu" (na polibudzie oczywiście) z WOS-em z matury. Nie wiem na jakiej zasadzie na ten kierunek odbywała się rekrutacja, może były wolne miejsca, albo jakoś tak. Polegli na matmie. ;]

A jakie studia wg. Was są najlepsze na PRz Jakiś kierunek na którym szczególnie liczy się matma , bo akurat matma mi dobrze idzie .

Damian, dzięki, wiele rozjaśniasz.

Inżynieria każdego typu to chyba coś lepszego jak bycie magistrem. Plusem uczenia w szkole np. są wakacje i wiele przerw. A inżynier ciągle myśli o nowych rzeczach, tak sądzę.

Wiecie co, mam takiego sąsiada, inżyniera obsługi i eksploatacji samochodów (ma kategorie prawa jazdy A, B, C, D, E i T, także skończył liceum zawodowe w obróbce skrawaniem). I przychodzę do Niego, raz na jakiś czas, żeby go strzyc. Ostatnio mi nie wyszło. Strzygłem też Jego kolegę. Dziś natrafiła się okazja, chciał, żebym wpadł. I wiecie co? Ostrzygłem Go i akurat tego kolegę, mówi mi on - Zostań fryzjerem! Dobry jesteś! Co prawda ja tnę maszynką, ale podoba mi się to.

W Tomaszowie Mazowieckim (50km od Drzewicy) jest technikum fryzjerskie. Fajna sprawa, zaczynam myśleć...

A jeszcze co to tej inżynierii. Technikum informatyczne --> Informatyka / Fizyka / Budownictwo? Jest taka szansa?

a co bedzie jak nie znajdziecie pracy w zawodzie wyuczonym na studiach?

u mnie w pracy jest dziewczyna po studiach, ja mam średnie bez matury, wogóle nie przystąpiłem do niej, chodziłem do najgorszego LO w Rzeszowie a zarabiamy tyle samo...

podobnych przykładów pewnie jest wiele

Co do fryzjerskiego to w Rzeszowie w technikum mechanicznym na fryzjerskim jest jeden chłopak i około 35 dziewczyn Taki to ma życie, tylko jak tu się uczyć

Spoko!!! Mam chyba jeszcze ponad miesiąc, żeby składać papiery do szkół. Myślę intensywnie

Ej! A z informatyki zdaje się maturę? Bo znalazłem w pobliżu taki profil z rozszerzonym językiem angielskim i informatyką.
http://www.przysucha.pl/zsz/ksztalcenie ... tacja.html

Ta strona jest dość rzadko edytowana, mam nadzieję, że ten profil to prawda, bo by mi to odpowiadało. Informatyka mogła by być w tym przypadku przedmiotem dodatkowym, może nawet rozszerzonym. A co będę robił w przyszłości to i tak się jeszcze okaże.

Czy ktoś z Was po gimnazjum (po 8-klasowej podstawówce) wiedział już na 100% co chce robić w życiu, a czego się uczyć?

Z tego co wiem, to tak Informatyke można zdawać na maturze, nie można przedmiotów np. technicznych. Ja bym po mojej klasie mechatronike chciał zdawać ale nie ma matury z mechatroniki. Co śmieszniejsze, nie ma testów na dyplom technika z mechatroniki. Ja po mechatronice będę zdawał ogólny test a przecież będę niby z wykształcenia technikiem mechatroniki Reasumując zdawając ten sam test co mechanik, ja dostane dyplom technika mechatroniki a on technika mechaniki Musze przyznać że to jest poronione. Przynajmniej tak mi mówili

Oczywiście ma to też swoje plusy, bo przecież nie mogą dać aż tak trudnego zadania mechatronicznego bo go mechanik nie zda ani mechanicznego bo go mechatronik nie zda No tylko praktyczne są chyba inne Jeśli jest inaczej to niech mnie ktoś oświeci, bo to co mi mówili jest serio poronione

A to już zależy co Cię interesuje. Matma to się na PRz na każdym kierunku liczy. Jeśli zależy Ci głównie na niej, to może matematyka stosowana.

Zapotrzebowanie na fryzjerów jest, więc technikum fryzjerskie nie jest złą alternatywą. Tylko te 50 km. Wg mnie to bardzo duża odległość. Codzienne dojazdy bywałyby bardzo ale to bardzo uciążliwe. Wczesne wstawanie, późne powroty do domu, w dodatku zmęczenie. A chodzi o to, żeby jeszcze znaleźć czas na naukę po szkole i inne rzeczy. Przy tak oddalonej szkole od miejsca zamieszkania słusznym rozwiązaniem byłby raczej internat.

Najlepiej byłoby gdybyś podparł się na opinii któregoś ze starszych kolegów (jeśli masz takich którzy tam uczęszczają) jak tam jest, przede wszystkim na jakim poziomie jest matematyka, fizyka. Ale myślę, że technika elektroniczne, informatyczne, energetyczne i im podobne są właśnie ukierunkowane do nauk ścisłych. Także teoretycznie myślę, że nic nie powinno stanąć na przeszkodzie żebyś podjął po tej szkole naukę na uczelni technicznej. W końcu przykładowo na PRz jest masa osób które są absolwentami techników. Więc jeśli nie znajdziesz dla siebie odpowiedniego profilu w liceum, to myślę, że kontynuacja nauki w tej szkole nie byłaby złym rozwiązaniem. Tylko wiedzieć musisz też, że w technikum już po maturze zdajesz również tzw. egzamin zawodowy. Jest to napisanie jakiegos projektu, który dotyczy wiedzy nabytej w technikum odnośnie swojego profilu kształcenia. W przypadku oblania go, nie masz tytułu "technik informatyk", a jesteś w takiej sytuacji jakbyś skończył liceum. Niezdanie tego egzaminu nie powoduje żadnych skutków odnośnie rekrutacji na studia, bo tylko matury mają moc.

Ja o to będę się martwił po studiach. Ale myślę, że z wyższym technicznym coś się powinno znaleźć.

I do tego wszystko się sprowadza, żeby dobrze wybrać kierunek studiów. Istnieje sporo takich, które zwykle są bezproduktywne, a mimo to ludzie się do nich garną. Taki przykład. Ludzie którzy kończą np. administrację siedzą później na kasie w delikatesach. Podobnych kierunków, po których jesteś bez szans na robotę w zawodzie jest sporo. Filozofów, kulturoznawców, socjologów, politologów, europeistów, archeologów i tak dalej. Gdzie takich potrzebują? Szczególnie na podkarpaciu. Potrzeba natomiast prawników, bankowców, inżynierów itd. No i często gości po zawodówkach dobrych w swoim rzemiośle. Ale większość ma chyba ambicje zdobycia wyższego wykształcenia. Dlatego dobrze, że m.in. Beny już teraz z głową stara się zaplanować swoją przyszłość i trzeźwo myśli na ten temat.

Z tego co mi się wydaje, informatyki nie można zdawać jako przedmiot podstawowy, tylko dodatkowy. Niemniej na maturze jest dostępna do zdawania. Możesz w necie poszukać sobie przykładowych arkuszy maturalnych i z ciekawości zobaczyć jak wyglądają.

U mnie w szkole w mieście jest jeszcze zawodówka fryzjerska... Ale po tym jestem technikiem fryzjerstwa? I potem chyba muszę jeśli już to kontynuować naukę w technikum...

Zawodówka jest najmniej krętą drogą zdobycia jakiegoś zawodu (chyba 2 bądź 3 lata - zalezy od zawodu). Przez cały czas nauki masz kilka razy w tygodniu praktyki. Ta szkoła nie umożliwia zdobycia matury, ani tytułu technika. Po niej jesteś po prostu "fryzjerem". Po zawodówce jedynie co możesz zrobić to iść od razu do roboty. Jesli później chciałbyś zdobyć maturę wiązałoby się to z pójściem do technikum uzupełniającego. A to kolejne dwa lata. Ogólnie jednak, jeśli masz ambicje to niespecjalnie polecam.

Informatykę można zdawać (jak na razie) jedynie jako przedmiot dodatkowy w stopniu rozszerzonym. Co więcej, jest jedynym przedmiotem nie posiadającym tzw.progu zdawalności. Tzn. ktoś uzyskał wynik równy 20% = zdał maturę z informatyki na 20%.

Szukam do pracy telemarketera oraz handlowca. Atrakcyjne zarobki. Swobodny czas pracy.

telefon.: 506 310 613

Praca jako telemarketer - freelancer to w Australii czesta sprawa. Problem takiej pracy polega na tym, ze zwykle dostaje sie tylko prowizje, a nie ma sie stawki podstawowej. Po prostu malutkie firmy nie sa w stanie tej podstawy zapewnic.

Zeby rozwiac wiele watpliwosci przy zamieszczaniu ogloszenia o prace (a tym samym uczynic sie bardziej wiarygodnym) nalezaloby troche wiecej napisac. Na przyklad:
- czy praca jest na podstawe + prowizje, czy na sama prowizje, czy moze na sama podstawe
- ile godzin czasu jest wymagane kazdego tygodnia
- czy potrzeba wlasnego samochodu
- jakie beda obowiazki pracownika
- ile (mniej wiecej) zaplaty nalezy sie spodziewac
- jakie doswiadczenie jest wymagane od kandydata
- jakie perspektywy stwarza owa praca

siema

jest taka sprawa, zacząłem właśnie naukę w liceum

tak wstępnie chcę sobie obrać kilka przedmiotów z których będę zdawać maturę
i mam pytanko, fajnie by było jak byście wiedzieli

mogę zdawać maturę z kilku dodatkowych przedmiotów na poziomie podstawowym??
bo jeśli nie, to obniża moje morale...
chcę spróbować z biologii, historii, WOSu, może PP, geografii i niemieckiego
mam rozszerzone:
historię (3 w pierwszej klasie, dalej nie wiem)
WOS (dopiero w drugiej klasie)
język angielski (4 w 1 klasie, 5 w 2 i 3)

co o tym sądzicie?

Na moje oko liceum szybko utemperuje Twoje plany
Zanim mature bedziesz zdawal jeszcze wiele moze sie zmienic, ale poki co jest tak ze zdaje sie obowiazkowo jezyk polski, jezyk obcy i wybrany przedmiot, tu masz wybor dowolnosci czy podstawa czy rozszerzony, ale jesli decydujesz sie zdawac cos wiecej to juz kazdy kolejny przedmiot tylko rozszerzony.

Na dodatek będziesz musiał zdawać obowiązkowo matematykę, jeśli teraz zacząłeś naukę w liceum. Ja jestem w 2 klasie liceum i właśnie mój rocznik jest już objęty obowiązkową matmą

Ale z tego co widziałem wstępne arkusze do obowiązkowej matmy, to poziom podstawowy będziecie mieć light. Bodajże 25 zadań zamkniętych (na wybór jednej z 4 odpowiedzi) i chyba 8 otwartych. Poziom trudności ostro zleciał w dół, więc nie ma się czego bać. Natomiast rozszerzona pozostaje bez zmian. Z tego co pamiętam, to jak pisałem, było chyba 10 czy 11 zadań (same otwarte).

Dla przyszłych maturzystow rada i trzy dosyć rozsądne wyjścia:
- zdawać przedmioty ścisłe i startować później na uczelnie techniczne/inżynierskie
- zdawać przedmioty humanistyczne (Wos+historia) i później studiować prawo
- zdawać przedmioty (jakby to ująć) anatomiczne (biola, chemia) i następnie studia medyczne
Co innego za bardzo się nie opierdziela bo nie ma roboty (no może jeszcze poza finansistami, którzy znajdą dobrze płatną pracę w zawodzie).

Jeszcze okazało się, że aby zdawać maturę z matematyki na poziomie rozszerzonym trzeba najpierw przystąpić do matury na poziomie podstawowym ...

Chciałbym się zapytać z jakich przedmiotów trzeba mieć zdaną maturę i na jakim poziomie, aby dostać się na Politechnikę np. na wydział budownictwa