To juz za kilka miesiecy. W Pekinie odbeda sie Igrzyska Olimpijskie. Pomyslalem wiec, ze zaloze temat.

Pierwsze pytanie: czy ktos planuje sie wybrac na te igrzyska? Ja z zona sie zastanawialismy, ale nie za bardzo jest jak, wiec sobie odpuszczamy.

Dla tych, ktorzy chcieliby sie wybrac, kilka slow na temat samego kraju:
- jesli wynajmujecie hotel, postarajcie sie, aby mial kilka gwiazdek (najlepiej minimum 3). Standard zycia Chinczykow jest taki, ze np. ich toaleta to dziura w ziemi, a hotel trzygwiazdkowy daje duza nadzieje, ze bedzie normalna
- nie dogadacie sie tam po angielsku, wiec dobrze by bylo miec jakiegos tlumacza/przewodnika
- polecam sprobowac miejscowe jedzenie. Jadalem obiady nieraz nawet za 2 - 3 yuan (okolo 50 centow australijskich, czyli jakies 1 zl 20 polskich) i byly znakomite
- uwazajcie - pelno kieszonkowcow, zlodziei, zebrakow
- uwaga na ruch drogowy, tam jedyna zasada jest, ze kto wiekszy, ten ma pierwszenstwo
- wybierzcie sie zobaczyc jakies znane miejsca (np. Great Wall). Zwykle nie kosztuje to zbyt wiele, a pamieta sie na cale zycie
- Pekin nie jest taki goracy jak np. Kanton czy Hong Kong, ale przygotujcie sie, ze bedzie bardzo cieplo
- jak ktos szuka chinskiej zony, niech sie dobrze rozejrzy

Jesli chodzi o same igrzyska to:
- mam nadzieje, ze Aussies znow przywioza worek medali
- jak zwykle Chinczycy beda faworytami, a teraz to juz podwojnie
- sedziowie pewnie beda oszukiwali na korzysc Chinczykow, tak jak oszukiwali na korzysc Koreanczykow i Japonczykow podczas MS w szmaciance
- wielu sportowcow zapowiedzialo, ze zaraz po zawodach wraca do swoich krajow i boja sie zostawac w Chinach ze wzgledu na warunki sanitarne, brak angielskiego miejscowych i zacofanie
- ciekaw jestem, jakie beda stadiony

To tyle na poczatek. Zapraszam do dyskusji.

Dzięki Jaśku, skorzystamy na pewno!

Jak to dobrze mieć takiego uczynnego i mąrego kolegę.
Światowiec, nie to co Polaczki. Pewnie nawet żaden z nich nie ma żony z Chin! No ale to normalne w tym kraju. W Polsce znaczy.

Australia jednak to nie Polska. Tam byle kogo nie ma. Tam są sami "ktosie". Szkoda, że wsród Polaków takich nie ma...

No dobra dobra, zapomnialem napisac: ciekawe, ile Polska przywiezie medali.

No i niech przywiezie nawet jeden brązowy i każdy POLAK będzie sie z niego bardziej cieszył niz z worka medali dla Australii czy jakiegoś innego kraju, w którym mieszka. Nie napisałeś mi ile tam siedzisz? Mam rodzinę w Stanach, która mieszka tam ponad 20 lat, ale kiedy w Korei daliśmy łupnia USA cieszyli się jak dzieci(w życiu bym nie pomyslał, ze któryś z nich pomyślałby tak jak Ty, albo o sobie, że jest Amerykaninem...chociaż niektórzy juz tam sie urodzili). Nie każdemu palma odbija jak wyjeżdża...i po kilku latach nie staje sie Aussie Fajną masz mentalność stary Wiadomo Australia więcej medali, bogatsza itd więc z Polski sobie pokpijmy. Wstyd k urwa...jak się pomysli, ze nasi przodkowie krew przelewali za kraj, który taki Dominiczek ma głęboko w dupie. Pojechał, siedzi gdzies parę lat i jest Aussie...
Weź z sygnatury chłopie wyrzuć sobie BEING A POLE IN AUSTRALIA MAKES YOU EXCEPTIONAL. Pole to Ty byłes kiedyś. Teraz należysz do narodu(tfu...jaki to naród hehe) mieszańców i kundli bez tradycji jakim jest Australia..świetnie tam pasujesz...nazwisko zmień na jakiś JANUUSH i się nie przyznawaj do Ojczyzny(jeśli w ogóle Polskę za nią uznajesz..chyba, że Twoją jest Australia) bo wstyd....(wstyd głównie dla Polaków, że nasza ziemia wydała kogoś takiego...ciekawe czy jak opluwasz gdzies w towarzystwie Polskę, to ludzie myślą o Tobie jak o ostatnim #$%#@$#.)


Polecam dla Polaków (Ty Jasiek też posłuchaj...łza Ci się w oku nie zakręci, ale może kiedyś zatęsknisz)

http://pl.youtube.com/watch?v=ymbYuWgjFYc

(posłuchaj tego tekstu Aussie i zdaj sobie sprawę, że żaden Australijczyk nigdy takiego prawdziwego nie stworzy)

http://pl.youtube.com/watch?v=PJKC6DQnBzc

(tutaj nie ma teledysku Republiki, ale jest świetna idea autora. Stanisław Skalski...mógł po wojnie uciekać do USA lub zostac w UK (miał świetne propozycje pracy) Wrócił do Polski i został skazany na karę śmierci, na szczęście uchyloną i zmienioną na więźienie)Jeden z moich autorytetów. Mam nawet jego biografię na półce. Polecam każdemu się czegoś o nim dowiedzieć.

Jedne z najpiękniejszych piosenek o Ojczyźnie jakie słyszałem.

KOCHAM POLSKĘ

Jesli chodzi o polskie nazwiska to wiadomo, ze byl Korzeniowski, byla Skolimowska, Ziolkowski, Wrobel, Jedrzejczak... ktore z tych nazwisk moze pojechac do Pekinu?

Jesli chodzi o Aussies to nie ma jeszcze reprezentacji, a przynajmniej nic o nich nie pisza.

Czy kopana dalej jest na olimpiadzie?

BTW imie i nazwisko mam wciaz to samo, ale tu w Australii inaczej sie je wymawia (nie ma szans, by miejscowi nauczyli sie poprawnej wymowy). Mozecie mi wiec mowic "Dominik Dzenus".

No i sa juz pierwsze artykuly. Dzisiejszy MX (sydney-ski dziennik) za AAP (Australijska Agencja Prasowa) informuje, ze eksperci od srodkow dopingujacych przewiduje, ze podczas olimpiady w Pekinie okolo polowa uczestnikow bedzie uzywala takowych srodkow! Chca w zwiazku z tym bardzo zaostrzyc kontrole i zwiekszyc ich liczbe.

[qutoe]ze podczas olimpiady w Pekinie okolo polowa uczestnikow bedzie uzywala takowych srodkow![/quote]

Cóz to dla ciebie musi być za szok....wyszło na jaw, że nie tylko w Polsce są oszuści, złodzieje...itd.

BTW, co ty w ogóle wiesz o innych dyscyplinach sportowych poza żużlem? Ale jego na olmpiadzie nie ma. Oglądasz coś regularnie? interesujesz się czymś regularnie? A nie tylko od święta i jak pokażą to w TV? Chyba pytanie retoryczne. To jak z tobą dyskutować o innych sportach?

Wyszlo na jaw, ze bedzie duzo Azjatow i Wschodnioeuropejczykow na Olimpiadzie.



Przez ponad 5 lat bylem dziennikarzem sportowym, wiec zajmowalem sie praktycznie kazda dyscyplina, a cokolwiek bylo w Rzeszowie czy okolicach, poznalem od srodka.

Chiny vs. Tybet = Igrzyska zagrożone?

Chiny swoją drogą perfidny kraj, tak zabijać...

Daj spokoj, sportowcy sie tam boja zostac. Bylo wiele wypowiedzi, ze zaraz po zawodach beda natychmiast wyjezdzali i nawet nie czekali do konca igrzysk. Jeszcze pol biedy jak siedzisz w hotelu, bo tam krzywda ci sie nie stanie, ale jak wyjdziesz na ulice to pelno zebrakow, zlodziei, kieszonkowcow, do tego jak nie umiesz mowic po chinsku to sie nie dogadasz, bo dla nich angielski jest jeszcze trudniejszy niz dla nas chinski. Im wieksze miasto, tym tego wiecej, wiec Pekin bedzie jeszcze bardziej niebezpieczny.

W Chinach lamie sie niemal w kazdy sposob prawa czlowieka. U wladzy jest partia komunistyczna, a jednoczesnie maja najbardziej brutalna wersje kapitalizmu, jaka moze istniec - ludzie nawet emerytur od panstwa nie dostaja na starosc. Kwestia Tybetu tylko pogarsza sprawe.

Ja bym to zbojkotował

cvieQ: Tego typu off-topiców tolerować nie można.

Co do samych igrzysk, nigdy sie jeszcze tak wiele nie slyszalo o samej imprezie na tyle przed nia, moim zdaniem bedzie to jeden wielki niewypal...

Pzdr.

Moja zona rozmawiala wczoraj z bratem - mowia, ze wbrew temu co informuja zachodnie media, sytuacja nie jest jakos specjalnie dramatyczna. W zamieszkach bierze udzial okolo 300 osob i nie powinno sie to przerodzic w jakis wielki konflikt. Tym bardziej, ze Dalajlama rowniez nawoluje do zaprzestania walk. Gorzej jesli za przykladem Tybetu pojdzie Tajwan - wtedy problem bedzie duuuuuzo wiekszy.

A co do bojkotow - wiem, ze zapowiedzieli je polscy sportowcy, zapowiadaja je rowniez australijscy, a pewnie uslyszymy to z ust wielu innych reprezentacji. Natomiast o poziom samych igrzysk jest akurat spokojny. Chinczycy potrafia sie zmobilizowac. Samo miasto moim zdaniem swoimi atrakcjami jest w stanie przebic dowolne europejskie miasto. Tam nie istnieje np. problem drog, bo Chiny maja je swietnie rozwiniete. W samym Pekinie nie bylem, ale widzialem je w Guangzhou (dawniej Canton). Wyglada to tak, ze jedzie sie kilkupasowa autostrada, a nad nia wybudowana jest druga autostrada. Jesli czegos bym sie obawial, to raczej fatalnych linii lotniczych - oni po prostu odwoluja sobie loty jak im sie podoba i to nieraz praktycznie w ostatniej chwili.

Zarowno Pekin jak i Szanghaj sa miastami bardzo bogatymi i problemy, ktore np. dotykaja organizatorow Euro 2012, im sa nieznane. Problemem moze byc... angielski, ktory dla Chinczykow jest pojeciem zupelnie nieznanym.

Hece jak hece - ot po prostu sekta Dalajlamy chce odzyskac wladze nad Tybetem, a jako ze u wladzy sa komunisci, to oni jedyni sa dostatecznie madrzy, aby sekty trzymac daleko od wladzy. Problem w tym, ze postepuja malo politycznie, bo robia to na zasadzie - my nie bedziemy z nikim gadac, tylko wylapiemy buntownikow co do jednego i sie ich pozbedziemy. Nic dziwnego, ze maja przeciwko sobie USA, Japonie i Europe. Tak samo wyglada sprawa z Falun Gong - kolejna sekta, ktora tam sie szerzy, a ktora mydli oczy calemu cywilizowanemu swiatu, jak to zli komunisci ich tepia, a oni sa tacy dobrze. Trafilem tu nieraz na takich w Sydney.

Cala sprawa jest kwestia polityczna. O Chinach mowi sie w swiatowych mediach, bo tam za kilka miesiecy bedzie olimpiada, dlatego roznego rodzaju sekty, mniejszosci itp. zaczynaja krzyczec,bo zwietrzyly swoja szanse na zalapanie sie do hajsu. Moja zona mowi tak - bieda w Chinach jest ogromna, niektorzy od miesiecy nie jedli miesa, to i sie buntuja, a wszelkiego rodzaju cwaniaczki z religijnych sekt to probuja wykorzystac. Prawda jest taka, ze zamieszki sa mniejsze niz to sie na swiecie opisuje. A bieda jest, bo w ramach przygotowan do Olimpiady rzad podniosl ceny miesa i ci najbiedniejsi na tym ucierpieli. Pieniadze i wszelkie srodki poszly w Olimpiade, bo trzeba przeciez przed swiatem sie popisac, ze nie na darmo oglosili sie czwarta potega gospodarcza.

Z lepszych wiadomosci nalezy dodac, ze w Tajwanie zmienila sie opcja polityczna u wladzy i ta opcja dazy do tego, by z rzadem Chin wspolpracowac i bronic wspolnych interesow. Chinczycy mowia krotko - gdyby Tajwan oderwal sie do Chin, to Japonia i USA mialyby otwarta droge do Chin, a tego (a zwlaszcza Japonczykow) nikt nie chce. Ale wlasnie ta dzisiejsza wiadomosc o Tajwanie daje nadzieje na to, ze wkrotce wszystko sie uspokoi, a igrzyska odbeda sie bez przeszkod.

cvieQ: Każdy post niezwiązany z tematem będzie usuwany i karany ostrzeżeniem, tym bardziej jeżeli na forum znajduje się odpowiedni dla niego wątek.

Sprawdzone info telefoniczne ?? Oczywiście świat zachodni przesadza ze skalą tego zjawiska. Takie wydarzenia mają miejsca w róznych częściach Chin od wielu lat, to akurat nagłośnili. Skończonymi idiotami byłyby USA czy Jewropa gdyby bojkotowały igrzyska. W ogóle śmieszą mnie te wszystkie apele mędrca Europy i jego syna, Borusewicza i różnego rodzaju darmozjadów nazywających siebie Obrońcami Praw Człowieka. Gdzie to całe towarzystwo było gdy w Kosovie 3 lata temu palono serbskie cerkwie i porywano Serbów ?

Co do nawoływania sportowców do bojkotu igrzysk. To niech Ci wielcy obrońcy sami sobie bojkotują i niech nie zmuszają do tego sportowców którzy poświęcają kilka lat życia na przygotowania do najważniejszej imprezy w ich życiu.

A z Dalejlamą na świecie to mało kto się liczy. Modnie jest pojechać do niego, zrobić sobie z nim zdjęcie, żeby pokazać opinii publicznej jakim to się jest pokojowym. Podobnie zrobiono mit z klasztorem Shaolin. Gdy przyszło co do czego, to tych wielkich wojowników Chińczycy przepędzili kijami.

Raczej 'skajpowe'



Kto bedzie chcial to i tak pojedzie. Zwlaszcza ze wydarzenia z Tybetu nie sa absolutnie zadnym zagrozeniem dla olimpiady,a przynajmniej nie na te chwile.

Ktos tu sie wczesniej martwil o poziom organizacyjny - ja nie martwie sie w ogole. Predzej ME w szmaciance 2012 trafia do kogos innego niz Chinczycy zepsuja taka szanse.

Jasiek na 16 postów w tym temacie 9 jest Twoich ... Wg mnie zasługujesz na miano nabijacza ...

Odświeżę
To dziasiaj początek imprezy Zobaczymy jak nasi spiszą się na tej olimpiadzie Mnie najbardziej interesuje to czy w siatkówce i piłce ręcznej nasi zdobędą jakieś medale, ale nie obrażę się jeżeli z innych dyscyplin coś się trafi

http://www.joemonster.org/i/a/dyscypliny430.jpg

Nowa dyscyplina na IO. Polacy maja medale gwarantowane

Co tu tak cicho? Po tygodniu mamy medal