Mysle, ze warto temat przeniesc bardziej na gore...
Na poprzedniej stronie zadalem nyksowi pytanie - co zrobic, aby przy robieniu sushi zmieklo ziele (glon), w ktore sie je owija. Sprawa wyglada tak, ze do sushi uzywa sie tzw. steamed rice (ryzu zrobionego na parze) i ten ryz (ktory nie moze byc za bardzo suchy) wciera sie w owe glony niczym maslo w chleb. Przerobilem te kwestie kilka razy z zona i sushi wyszlo bardzo dobre.
Od czasu, gdy zalozylem temat, mialem okazje poprobowac duzo innych potraw, wiec spiesze doniesc.
- Barszcz czerwony, ale zrobiony na zurze. Jak to sie robi? Otoz najpierw ukiszony zur rozbeltujemy w wodzie i wkladamy do garnka z woda i warzywami. Gotujemy. Jak sie zagotuje to wlewamy do tego smietane i wychodzi nam zur bialy. Teraz do tego nalezy dodac odpowiedni koncentrat (w proszku albo w plynie) i zupa przypominajaca barszcz (ale smakujaca ciut inaczej) juz jest. A kazdy doda, co chce... ziemniaki, jajka, uszka, slonina itd.
- Butter chicken czyli kurczak w sosie maslanym. Jest to danie hinduskie. Nie wiem, jak oni to przyrzadzaja, na pewno tam jest curry, bo sos jest czerwony i niezbyt ostry. Moja zona mowi, ze troche slodkawy. I to wlasnie ow sos nadaje calosci wyjatkowy smak. Fantastycznie smakuje z ryzem.
- Lasagne czyli lazania (tak sie chyba to po polsku pisze). Krotko mowiac - przekladaniec - warstwa ciasta, wartstwa miesa i sera, warstwa ciasta, warstwa miesa i sera itp. itd. Niezbyt zdrowe pozywienie, dlatego raczej go unikam.
- dania z kuchni libanskiej. Probowalem ich kilka i najlepiej przypadka mi do gustu pasta z sera fetta. Pamietam, ze byla w niej chyba papryka, kawalki cebuli. Niestety, nie pamietam dokladnych skladnikow
- warzywa uzywane w chinskiej kuchni. Najpopularniejsze to Bok Choi i Ton Choi. Pierwsze przypomina troche z wygladu pora, ale nie smakuje tak samo. Zdjecie w linku ponizej
http://z.about.com/d/chinesefood/1/0/Y/1/bokchoy2.jpgTon Choi z kolei to taka dlugasna trawa z cienkimi lisciami
http://aesookkim.com/cooking/wp-content/uploads/2009/08/ton-choi-300x218.jpgChinczycy obydwa przyrzadzaja na patelni z lekkim dodatkiem oleju i czosnku. Mialem okazje nauczyc sie jak sie to przyrzadza i aby to bylo zjadliwe, trzyma sie to na patelni moze z 2 minuty.
Ogolnie duza czesc chinskiej kuchni opiera sie na czosnku, imbirze oraz dodatku odpowiednich ziol, ktore dodaja calemu posilkowi odpowiedniego smaku.
Jesli chodzi o slimaki, to w Chinach jedza to regularnie, ale nie dalem sie skusic
Z kuchni bardziej typowej dla Australii to moim zdaniem kanapka z avocado i tunczykiem lub lososiem. Rewelacyjnie sie na siebie te smaki nachodza i tworza znakomity efekt. Ryba musi byc jednak odpowiednio doprawiona, po angielsku najlepsze efekty daje tzw. tuna in brine.