Żużlowe Forum kibiców Stali Rzeszów - stalrzeszow.com
http://stalrzeszow.com/

Rozmowy o wierze
http://stalrzeszow.com/viewtopic.php?f=5&t=4937
Strona 8 z 9

Autor:  Jasiek [ 21 sie 2011, o 00:59 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Marilyn - w temacie o memoriale Nazimka Seevy napisal, ze Polska to katoliban (co jest prawda), bo kazda powazna impreza zaczyna sie od mszy (co akurat nie do konca jest prawda).

Kosciol katolicki tak samo sie pcha tam gdzie go nie chca - zgadzam sie. Ksieza wciaz sa wysylani na tzw. misje - np. do Papui Nowej Gwinei (sasiedztwo Australii), w Afryce, Ameryce Poludniowej, czy nawet w innych krajach europejskich (pamietam jeszcze jak chodzilem do kosciola, ze byl ksiadz, ktory byl na misji w Norwegii). Krotko mowiac - kazdy walczy o wplywy i o kase, jak tylko moze.

Autor:  FIS [ 21 sie 2011, o 09:57 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

jasiek ma racje , po co wysylac na misje ksiezy czy zakonnice , niech czarnuchy gina z glodu , chorob i wojen bez jakiej kolwiek pomocy , im mniej czarnochow tym lepiej
nie jasku ?

Autor:  Rider [ 21 sie 2011, o 12:50 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Otóż to gdyby nie księża czy inni którzy jeżdżą z pomocą do Afryki to by wszyscy z głodu poumierali chociaż i tak umierają bo wszystkim pomóc się nie da.

Autor:  Marilyn [ 21 sie 2011, o 13:47 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Takie rozmowy można by prowadzić całymi nocami. Są dwie strony, które bronią swego. Jeśli chodzi o te wyjazdy do Afryki, to uwierzcie nie po to by komuś pomóc, lecz po to by zwiększyć swoje wpływy i dotrzeć, jak najdalej. Owszem przy okazji coś tam zrobią, jednak jest to zwykła przykrywka tego o co im tak naprawdę chodzi.

Autor:  FIS [ 21 sie 2011, o 20:21 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Cytuj:
Jeśli chodzi o te wyjazdy do Afryki, to uwierzcie nie po to by komuś pomóc, lecz po to by zwiększyć swoje wpływy i dotrzeć, jak najdalej.

zebys mial jeszcze pojecie oczym piszesz , to by bylo dobrze

tak na wesolo , opowiadala mi kiedys zakonnica pracujaca na misjach w kongo ze tam bardzo czesto mezowie bija swoje zony , ale te zony wcale nie sa na nich zle i nie maja do nich pretensji , a to dlatego ze maja taki zwyczaj , bo jak maz nie bije zony to znaczy ze jej nie kocha :hahaha:

Autor:  Jasiek [ 22 sie 2011, o 00:40 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Cytuj:
po to by zwiększyć swoje wpływy i dotrzeć, jak najdalej. Owszem przy okazji coś tam zrobią, jednak jest to zwykła przykrywka tego o co im tak naprawdę chodzi.


I jak pokazuje przyklad FIS-a, pozniej w kosciolach czy na jakichs spotkaniach opowiadaja, ile to tam dobrego zrobili i jakie niecywilizowane tamte swiaty sa. I pewnie sami w to wierza. Natomiast Kosciol jako organizacja wie co robi i dobrze wiadomo, dlaczego celuje w takie miejsca jak Afryka czy Papua Nowa Guinea. Otoz sa to miejsca, gdzie sa silne osrodki muzulmanskie, wiec dwie duze religie walcza o wplywy. Jesli chodzi o pomoc finansowa... Papua od lat dostaje pomoc od Australii i Nowej Zelandii, jest rowniez jednym z ciekawych osrodkow turystycznych. Po co wiec tam Kosciol? Ano po to, by upewnic sie, ze nie przyjada "glosiciele prawdy" z pobliskiej Indonezji, ktora jest najwiekszym muzulmanskim krajem na swiecie albo raczej, ze na ich dzialania beda odpowiednio przygotowani katolicy i nie straca swojego miejsca wplywu.

Warto sie przyjrzec rowniez, z jaka konsekwencja Kosciol celuje w miejsca przejete bieda. Otoz wiadomo, ze biedny nie ma sie jak wyedukowac i wiadomo, ze latwiej mu wcisnac ciemnote. Zreszta podobnie celuja muzulmanie. Przypadkow takich jak wyslanie ksiedza do Norwegii jest do policzenia na palcach jednej reki.

Autor:  Nowy_ [ 22 sie 2011, o 01:23 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

a propos Papui Nowej Gwinei to dzisiaj byłem w kościele, tak :aniolek: (mój IP: 192.168.1.12, jak ktoś chce adres, to na priv) i i był właśnie misjonarz, który pracuje w Papui Nowej Gwinei i opowiadał o swojej pracy. Nie obchodzą mnie kwestie religijne polityczne, społeczne czy gospodarcze, ani walka o strefę wpływów w kwestiach misji.
Ja widziałem człowieka, który pracuje tam od siedmiu lat, zna biegle kilka języków (w tym miejscowy) i poświęcił swoje wygodne życie w Polsce na rzecz nieco mniej wygodnego życia w Papui. I tacy ludzie mają u mnie szacunek, bo ja, jako liberał, patrzę na jednostkę, a nie na system.

Autor:  FIS [ 22 sie 2011, o 12:09 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Cytuj:
Przypadkow takich jak wyslanie ksiedza do Norwegii jest do policzenia na palcach jednej reki.



zebys ty wiedzia ilu polskich ksiezy pracuje na francuskich parafiach

Autor:  Jasiek [ 22 sie 2011, o 12:43 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Cytuj:
Ja widziałem człowieka, który pracuje tam od siedmiu lat, zna biegle kilka języków (w tym miejscowy) i poświęcił swoje wygodne życie w Polsce na rzecz nieco mniej wygodnego życia w Papui.


Hmmm... a zglosil sie na ochotnika do tego przeniesienia, czy tez jego bossowie tak zadecydowali?

PNG ma bardzo ladne widoki i fajne plaze, wcale niewykluczone, ze jesli ma gdzie mieszkac i co jesc, zyje mu sie tam duzo fajniej niz w Polsce (Kosciol i tak mu kase zapewnia).

Autor:  Nowy_ [ 22 sie 2011, o 13:13 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

widzę Jasiek, że masz autorytarne zapędy i wyznaczasz, gdzie komu jest lepiej.
Ja natomiast, podkreślam to po raz kolejny jestem liberałem i mogę mówić tylko za siebie i po prostu wydaje mi się, że osoba, która zna biegle kilka języków obcych znalazła by w Polsce nieco lepszą pracę i warunki do życia, niż te jakie ma w dżungli w PNG.
Ale ja mówię za siebie, nie interesuje mnie czy wysłali go jego bossowie żeby prowadził wyprawy krzyżowe, albo budował szkoły, zwalczał sekty czy bił się z muzułmanami. Naprawdę mam to gdzieś czy wysłali go jego bossowie czy pojechał sam, żyję w wolnym kraju i naprawdę nikt mnie nie zmusza do płacenia na kościół, wośp czy monar, albo budowania jakiejś strefy wpływów.

po prostu ja na jego miejscu wolałbym zostać w Polsce i dlatego imponuje mi jego postawa. Oceniam człowieka

Autor:  Jasiek [ 23 lut 2013, o 01:01 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Papiez Benedykt XVI bedzie otrzymywal emeryture po rezygnacji ze swojej pozycji w Kosciele. Jak ujawnia marketwatch.com, bedzie otrzymywal 2500 Euro miesiecznie. Oczywiscie codzienne wydatki ex-papieza beda pokrywane przez Watykan. Co to tam katolicy buczeli zawsze o zyciu w ubostwie?

Pelny artykul ponizej

Cytuj:
Pope Benedict’s pension: What it’s worth
February 19, 2013, 12:24 PM
By Matthew Heimer

What kind of retirement package do you give to someone who’s spent sixty-plus years on the job, including almost eight as chief executive? If you’re the Roman Catholic Church, and that someone is Pope Benedict XVI (the once and future Joseph Ratzinger), you give him a monthly pension worth 2,500 euros, or about $3,340. The Italian newspaper La Stampa broke the story this week, reporting that the 85-year-old Benedict—the first pope in nearly 600 years to retire from office—will receive the pension that the church typically offers to retired bishops. (Don’t speak Italian? Neither do I: Britain’s Independent has the story here.)



Coincidentally, the pope’s pension is almost identical to the maximum Social Security benefit a U.S. retiree could earn if she retired this year–$3,350 a month, according to the Social Security Administration’s benefits calculator. To receive a check that size, that hypothetical retiree would need to retire at age 70 or later after having earned the taxable maximum salary throughout her career—the equivalent of $113,700 this year. Of course, most of Benedict’s personal expenses, from food to gardening, will be covered by the Vatican for the rest of his life, so his pension is mostly play money. (Alas: No grandkids to visit.) The pot could get sweeter, too, according to La Stampa: If Benedict’s successor awards him the status of emeritus cardinal—not out of the question, since Ratzinger held various cardinal titles before being elected Pope—his pension could double.


Link do artykulu: http://blogs.marketwatch.com/encore/2013/02/19/pope-benedicts-pension-what-its-worth/

Autor:  FIS [ 11 cze 2013, o 14:55 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

cezary pazura o radiu maryja :D
http://www.youtube.com/watch?v=VRtsqETg ... e=youtu.be

Autor:  Jasiek [ 19 cze 2013, o 01:47 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

A tutaj ciekawe informacje na temat polskiego papieza - kandydata na swietego

http://monitorpolskislowian.iq24.pl/default.asp?grupa=216555&temat=173571

Jak dla mnie kolejny powod, by Kosciol rozwazyl zniesienie celibatu.

Autor:  shaft [ 19 cze 2013, o 09:08 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Hm, jeszcze Jasiek spróbuj znaleźć w sieci dlaczego SB nie wykorzystało tej wiedzy do skompromitowania Papieża?

Autor:  kamyk [ 19 cze 2013, o 10:59 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Ale Jaśku prowokujesz. Jak drzwiami, to oknem. Sprawa już dawno wyjaśniona. Skandal podobny jak z przyjaźnią Rudego i Zośki. Uwielbiam gdy najwięksi wrogowie Kościoła używający prymitywnych metod propagandy a la Urban pragną reformować Kościół. Cyrk i żenada i tyle na ten temat :biggrin:

Autor:  Acodin [ 20 cze 2013, o 01:41 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

w jaki sposób została wyjasniona?

Autor:  kamyk [ 20 cze 2013, o 10:31 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Trzy lata temu sprawę próbowały "nagrać" Fakty i Mity.

Cytuj:
Dziś wiemy, że była to prowokacja SB, ale jak się poczyta fora internetowe pod tekstami o Janie Pawle II, to historia spreparowanego pamiętnika Ireny Kinaszewskiej wciąż wraca. Tak jakby SB, choć już nie istnieje, wciąż miała oddanych pracowników. 9 października była papieska niedziela. Pod tekstem na ten temat pojawił się post z wklejonym archiwalnym zdjęciem jeszcze młodego Wojtyły z dzieckiem. Oczywiście jako udokumentowanie ukrywanej przez lata tajemnicy.

- Jednym z częstszych metod osłabiania duchowieństwa w PRL-u było szerzenie plotek. Księża są tylko ludźmi. Mówiło się wtedy, że droga do nich prowadzi przez worek, korek i rozporek. Tych, którzy nic nie mieli na sumieniu, a byli z jakichś powodów dla bezpieki ważni, kompromitowano plotkami albo próbowano to zrobić, wykorzystując prowokację.

Cytuj:
Kinaszewskiej, jako znajomej duchownego, którym interesowało się SB, założono podsłuch, a że była kobietą dość egzaltowaną, opowiadała wszem i wobec o swojej pracy sekretarskiej dla Wojtyły, o spotkaniach z nim. Świetny materiał na skandal. Pod warunkiem, że dorobi się większość faktów. To metoda stosowana także dziś w polityce. Jak się chce kogoś zniszczyć, wystarczy obrzucić błotem. A potem udowadniaj człowieku, że nie jesteś wielbłądem. Tak powstał prawdopodobnie w 1983 r. spreparowany pamiętnik Kinaszewskiej, który SB podrzuciło w paczce z żywnością do mieszkania ks. Bardeckiego. Bezpieka zaplanowała iście hollywoodzki scenariusz: najpierw podrzuciła wspomnienia, a potem zamierzała zainscenizować włamanie do mieszkania, by sprowadzić prawdziwych milicjantów. Ci, niby przypadkiem, znaleźliby pamiętni


żeby nie było że to kłamstwa Rydzyka, Gazety Polskiej itd to wklejam tekst z wyborczej sprzed dwóch lat
http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226, ... pieza.html

Autor:  Jasiek [ 20 cze 2013, o 12:48 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Kamyk... szczerze mowiac, to ja historii o nieslubnym synu Wojtyly jakos nie bardzo kupuje. Nie wiem, jakos mi to do niego niezbyt pasuje. W sumie dla mnie nie ma tez znaczenia, czy mogl owego nieslubnego syna badz romans miec, czy nie. Spotkalem mnostwo ksiezy w swoim zyciu, czesc z nich miala romanse, inna czesc wycofala sie z kaplanstwa i pozakladala rodziny, inna zas stricte trzymala sie celibatu.

Zdjecia natomiast jasno wskazuja, ze spedzal z tamta rodzina czas, co potwierdza tylko, ze nawet duchowni taka potrzebe maja. Stad warto pojsc sladami innych religii chrzescijanskich i zniesc celibat. I o to mi wlasnie chodzilo.

Autor:  K 2 [ 20 cze 2013, o 15:08 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Celibat jest po to, aby właśnie "nielegalne" rodziny duchownych nie mogły domagać się majątków kościelnych, więc biorąc pod uwagę podejście kleru do kasy nie ma na to szans ;)

Autor:  Jasiek [ 20 cze 2013, o 15:57 ]
Tytuł:  Re: Rozmowy o wierze

Wiem K2, dokladnie o to w tym wszystkim chodzi.

Bez wzgledu na to, czy Wojtyla mial dziecko, czy nie, Kosciol upewni sie, ze wszystko bedzie "prowokacja SB" i tym podobne. Odstraszy to inne "nielegalne" rodziny od ubiegania sie o majatek, bo przeciez nie bylo legalnego zwiazku i przeciez to i tak prowokacja SB, Zydow, TVN i Gazety Wyborczej.

Nie mowiac juz o zwiazkach de facto... ich zalegalizowanie rowniez byloby zle dla Kosciola z tego samego powodu. Co ciekawe, w Australii sa one legalne, kosciolow katolickich nie brakuje i jakos masowych spraw o majatek nie ma.

Strona 8 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/