Dokładnie K2 A co do pytania kogoś czy pracuje w urzędzie ? Nie, mój ojciec za to tak Myślisz że głosuje na Komorowskiego dlatego że jestem jakimś tam PeOwcem ?:D Nie Za PiSu faktycznie był taki burdel że jak nie głosowałeś na nich to mogłeś z pracy wylecieć Mój ojciec olał to i miał nadzieje że PiS minie I nie mylił się, banda kolesi i małostkowych ludzi odpadła A najśmieszniejsze jest to, że mieli dobrych ludzi i ... za PO dalej piastują swoje dawne posady Ale to straszne PO kolesiuje, to oni są złodzieje itp Nikt mnie nie sprawdza, nikt nie wymaga ode mnie głosowania na PO, poprostu z wdzięczności za unormalnienie mojej rodziny życia na nich głosuje i będę głosował A zapomniałem, ja też nie jestem wielkim zwolennikiem Komorowskiego, moim kandydatem był Sikorski albo Napieralski, żaden nie jest już w walce więc głosuje na Komorowskiego hehehehe a jeszcze jedno, kto uwierzył w dobrego wuja Jarosława znanego nam z telewizorni ostatnio ?:D

Po to że właśnie non stop piszesz to samo. Z wami i tak dyskusji nie będzie, a przejrzałem temat i nigdy nawet dyskusji spróbować nie próbowałeś. To takie proste napisać, z wami i tak dyskutować się nie da.

Co do tego pana powyżej. To zaskoczyłeś mnie kolega. Takiego absurdu, że jak nie głosujesz na PiS to wylatujesz z pracy jeszcze nie słyszałem Aha i jakiej to kontrolii zostałeś poddany za czasów rządu PiS-u?

eee yyyyy ???? za czesto tu nie pisze jednakze teraz musze sie dopisac do tematu

ja pracowalem pare lat w pewnym urzedzie ( moj okres pracy przypadl miedzy innymi na okres rzady pisu ale zaczal sie duzo wczesniej a skonczyl za rzadow po -ale od razu zaznaczam ze zaadna z partii nie miala nic wspolnego z moim odejsciem :P ), teraz w robie w insytucji ale nikomu nie przyszlo do glowy zeby kiedykolwiekk ingerowac w moj glos wyborczy (dodam ze w tym X-leciu bralem udzial we wszystkich wyborach oprocz do parlamentu europejskiego ). ze tak zapytam. jak to sie wogole odbywalo, jak to weryfikowali kto na kogo glosowal, chodzili z tymi urzednikami na wybory pytam poniewaz ja nie jestem sobie w stanie wyobrazic jak w moim miejscu pracy moglo by kiedys dojsc do tak czegos kuriozalnego

w 1 turze glosowalem na marka jurka. w 2 blizej mi do jarka ale nie wiem jeszcze czy zaglosuje. tak jak poprzedni kandydaci mowili o jakis japoniach irlandiach, jarek tez cos mowil tyle ze o niemczech zachodnich. raczej jednak pojde..

Rozumiem że pracujesz w jakimś urzędzie Kamil ?:) Nie można powiedzieć że w każdym urzędzie tak było, nie ważne w jakim mój ojciec pracuje, wiem co mówie Absurd nie absurd nazywaj to jak chcesz Ja wiem jak wyglądało to za rządu Jarosława Napisałem też że MOŻNA było wylecieć, można też było utrzymać się lub też można było być zdegradowanym, zastąpionym swoim człowiekiem

Ps. Faktycznie źle się wyraziłem, trzeba było jasno zaznaczać przynależność pratyjną(sympatie polityczne), oczywiście nikt nie mógł Ci sprawdzić na kogo głosowałeś Wprowadziłem w błąd, przepraszam przeoczenie

Mysle, ze nie tylko w strone PiS-u takie rzeczy sie zdarzaly, ale tak samo w strone PO, SLD i kazdej innej liczacej sie partii...

Poza tym, Trick opisuje cos, co akurat przydarzylo sie znajomym jego ojca i ktory widzial to na wlasne oczy. A tak jest najlatwiej sie przekonac, ze takie cos prawda jednak moze byc.

K2 ma racje , nawet sam jestem tego zdania ze jak sie nie ma o czyms pojecia , to lepiej sie w dyskusje nie wdawac

Widze ładna "nagonke" na PeOwców Ja tez zagłosuje na Bronka, miałem jednego Kaczyńskiego za prezydenta, za drugiego dziekuje serdecznie NIe bede sie wdawał z Wami w polemike, bo nie mam na to ochoty i po drugie mam lekko w czterech literach polityke, aczkolwiek mam swoje zdanie A tak pół żartem, to wole bieszczadzkie lasy niż plażżżżeeeeeeee w Egipcie

Widzę podobną nagonkę na PiSowców

Edit: Zdecydowanie Jarek, nie potrzebuję prezydenta, który broni betonu komunistycznego.

Ja zagłosuje na Kaczyńskiego i się wcale nie boję Waszej nagonki

czego to się nie robi dla wygrania wyborów...on jest gotów zrobic wszystko


X postawię tak samo jak w pierwszej turze - J.Kaczyński

Fałsz, obłuda, zakłamanie czyli kampania w wykonaniu Komorowskiego, Tuska i całej reszty PO.

- Komorowski - stwierdził, że Kaczyński jest cwanym lisem ( Kaczyński nawet tego nie skometował ),
- Tusk - twierdzi, że prawdziwe hasło Kaczyńskiego to "władza jest najważniejsza", przecież to dla Tuska władza jest najważniejsza,
- Palikot - powiedział coś w stylu, że Kaczyńskiego trzeba zabić, wypatroszyć i ususzyć,
- ktoś z PO - Kaczyński "agresywnie milczy"

Ta parodia jest juz nawet mało śmieszna. Komorowski mówi, że jest katolikiem a opowiada się za in vitro - i widać kto jest kłamcą, i kto ma klasę a kto nie.

Musiałem to napisać bo już tego nie mogę wytrzymać...

To pewnie jedna z tych nielicznych sytuacji, kiedy spoleczenstwo uslyszalo prawde z ust polityka. Szkoda tylko, ze on sam jeszcze nie dodal, ze sam jest cwanym lisem.

A co do in vitro to oczywiscie widac, ze Kosciol probuje spoleczenstwo oglupiac (jak zwykle). In vitro nie polega bowiem na zabijaniu zycia/plodu, ale na ich tworzeniu, jesli nie da sie tego zrobic metoda naturalna.

Jak jesteś katolikiem to musisz uznawać nauczanie Kościoła Katolickiego

A Ty darson rozumiem stosujesz jako antykoncepcje kalendarzyk małżeński Całe społeczeństwo jest zakłamane

A cóż to za pytanie w temacie "wybory prezydenckie 2010" Piszę Wam po prostu jaka jest rzeczywistość, czyżby jakaś nagonka na moją skromną osobę

K2: Na razie to dostajesz naganne za cytowanie postów, które są tuż przed dokonywanym wpisem.

Dlatego K2 napisal, ze jest wierzacy, a nie ze jest katolikiem. Jedno z drugim nie musi sie wcale pokrywac.

Ja też jest wierzący i nie życzę sobie, żeby księża zajmowali się polityką, in vitro itp. Biorąc pod uwagę fakt, że większości przypadków nie mają pojęcia o czym mówią, albo po prostu boją się utraty przywilejów. Na szczęście są jeszcze księża, którzy zajmują się tym, do czego są powołani.