Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Wszystko o Stali Rzeszów
11 sie 2007, o 10:55
|
|
marmagedon
|
Szkółkowicz |
|
Dołączył: 2 maja 2007, o 15:20 Posty: 13
|
Sirocco napisał(a): jezeli p. Półtorak decyduje sie dalej działac w Stali to Nicki na 100% zostaje
I Kuciapa też... "Mezalians must go on!"
|
|
|
|
11 sie 2007, o 11:36
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8396
|
Cytuj: Zwykły fart jak z Wattem, to ze Tomkowi nie wyszło złozyło sie na to kilka przyczyn... Cos duzo ma fartow ta Marta. Taki Kawa, choc na zuzlu sie znal, farta nie mial - sciagneli Aspgrena - nie wypalil. Probowali sciagnac Stojanowskiego - nie wypalil. Czy Watt byl takim fartem? Jego dotychczasowe wystepy w Anglii czy Szwecji wskazywaly na to, ze stac go na jazde na takim poziomie, na jakim jezdzi. Wiec to nie byl tak do konca strzal w ciemno. Owszem, wydawal sie strzalem w ciemno po kiepskich wystepach w Grudziadzu. Ale nie takim strzalem w ciemno jak np. Aspgren. Niewiadoma bylo na pewno jak Watt podejdzie do jazdy w Polsce i jak sie przygotuje, bo jak pokazuje chociazby przyklad Scotta Nichollsa, roznie z tym bywa. Cytuj: To, ze jest wynik nie równa sie temu czy klub jest profesjonalny czy nie człowieku! Ale jest wyplacalnosc na czas, sa profesjonalni zawodnicy, jest profesjonalny stadion, jest rowniez profesjonalny wizerunek klubu (bo trudno zaprzeczyc, ze teraz taki wizerunek jest). Co wiec jest nie tak? Bo czesciej w skladzie jest Kuciapa niz Miesiac? Cytuj: tak i wyznacznikiem człowieka, jest wartosci, poszanowania..jest to ile ma kasy na koncie, a nie to jakim jest człowiekiem, jakie przedstawia wartości soba...tak aussie tak...alez ty masz kompleksy na punkcie tej kasy... Nie widze kompleksow, widze natomiast problem (zreszta typowy dla Polakow) w kwestii poszanowania drugiego czlowieka. To co Marta osiagnela w swoim zyciu nie osiagnie prawdopodobnie zadna z tych osob, ktore ja tu tak zaciekle krytykuja. Poza tym, jest osoba o okolo 20 lat starsza od tych, co tu na nia tak najezdzaja i rowniez z tego wzgledu Cytuj: Pytam po raz kolejny, czy gdyby pracodawca zmusił cie do kontraktu seksualnego z misiem koala, to bys sie zgodził? ba nie miałbys wyboru tak? bo on ma kase i rzadzi tym co nie maja?
Na szczescie w Australii mamy normalnych pracodawcow, a ja praca dla Polaka sie tu w Australii nigdy nie splamilem, wiec nikt mi takiej propozycji nie zlozy. Ale gdyby... coz... popukalbym sie takiemu panu w glowe, podalbym go do sadu i w ramach odszkodowania dostalbym jeszcze wiecej kasy niz on by mi zaplacil (bo tu w Australii jest cos takiego normalne i nawet lapowek nie trzeba sedziom dawac). Proste. Kto placi wiecej, ten wygrywa. A co do nowej pracy? To nie Polska, gdzie nie ma pracy. Tu po prostu odchodzisz z jednej firmy, a na jej miejsce jest piec innych, ktore proponuja ci prace za podobna stawke (o ile nie wyzsza).
A co do wtracania sie prezeski do skladu... no coz, daje forse i ma prawo miec na to wplyw. I nikt jej tego prawa nie odbierze. Co innego, gdyby zmuszala Miesiaca, zeby np. dla dobra widowiska rozbil sie na bandzie. To juz by bylo nienormalne. Ale ze prezes wtraca sie - nie widze w tym naprawde nic zlego. Zwlaszcza, ze poziom Kuciapy i Miesiaca badz tez wczesniej Kuciapy i Rempaly byl bardzo podobny - raz jeden, raz drugi jedzie lepiej, a ich wynik jest jedna wielka niewiadoma. Tak samo, gdybym ja wylozyl na klub kase i byl prezesem, wtracalbym sie do ustalania skladu. Nie ze zmuszalbym kogos ze ma jechac ktos tam, a nie ktos tam. Ale na pewno bym podejmowal na ten temat dyskusje, gdybym sie nie zgadzal z decyzja coacha/trenera.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
11 sie 2007, o 11:41
|
|
micson
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 12 lis 2002, o 17:22 Posty: 4434
|
Jasiek napisał(a): A co do wtracania sie prezeski do skladu... no coz, daje forse i ma prawo miec na to wplyw. I nikt jej tego prawa nie odbierze. I własnie tu jest problem. Nam się to nie podoba, mamy do tego prawo? Nikt jej nie odbiera sukcesów które osiągnęła (bylo ich nie mało). Ale niech te dobre wyniki nie przesłaniają porazek i błędnych decyzji. Mozna na tym forum zaobserwowac dwie postawy: albo skrajne uwielbienie (niektórzy tak piszą jakby mieli zamiar się oświadczyć), albo wręcz nienawiść.
Ja nawołuję do neutralnej postawy. Chwalic za sukcesy, krytykowac (podajac przy tym argumenty!) za porazki. To jest chyba normalne?
Nie ma w niej nic co wybijałoby ją ponad prezesów innych klubów. Ot robi swoje, podejmuje dobre i czasem złe decyzje. Jak wszyscy. Ale tylko u nas co druga osoba jest skłonna wyznac jej miłość z tego powodu
|
|
|
|
11 sie 2007, o 12:11
|
|
Nowy_
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 4 maja 2006, o 17:06 Posty: 1247
|
Jasiek napisał(a): Ale jest wyplacalnosc na czas
Dla zawodników pieniądze wypłacane na czas są najważniejszą rzeczą i jednocześnie jest to mocny argumentem za Martą i plus dla niej.
Wspominał o tym Messing, choćby w kontekście Lublina, gdzie płacono z dużym opóźnieniem. I pewnie fakt, że pensja jest wypłacana na bieżąco, jest jednym z powodów, że Szwed chce u nas zostać na przyszły sezon.
_________________ "Kiedy byłem potrzebny, jeździłem po sześć razy" E. Sajfutdinow
|
|
|
|
11 sie 2007, o 13:12
|
|
hors_concours
|
Szkółkowicz |
|
Dołączył: 11 sie 2007, o 11:41 Skąd: Rz Posty: 2
|
Przede wszystkim cześć.
Co prawda to pierwszy mój post, ale wpisy na forum śledze od jakiegoś czasu i stąd już na wstępie jedno zasadnicze pytanie: co Wy z tym romansem/mezaliansem między prezeską a Kuciapą? Ja rozumiem, że prywatnie można jeszcze żyć romantycznymi historyjkami z cyklu "Piekna i bestia", ale w publicznej dyskusji warto zejść na ziemię. No chyba że tego rodzaju insynuacje są tylko bezpodstawnymi złośliwościami, a to już domena ludzi maluczkich...
Tak czy siak, jak sobie zestawicie pełny obraz Marty P. i Macieja K. to chyba jednak zauważycie dzielącą ich przepaść. Rany, no gdzież jemu do niej??:) Inna sprawa że Maciuś posiada pewną cechę, którą do pewnego stopnia potrafiłby ująć kobietę - momentami bywa rozczulający. I jesli do tego dodać fakt, że jeszcze do nie tak dawna był liderem Stali, a teraz przypomina przegranego zbitego psa, to chyba da się zauwazyć źródło owej sympatii prezeski do jego osoby. Ot kobieca słabość.. ale u osoby pokroju Marty P. - wg. niektórych bezdusznego przedsiębiorcy - poczytuje to na plus.
Zresztą dużo by w tym czy innym temacie pisać, ale chyba nie mam aż takiej cieprliwości do tłumaczenia, jak niejaki "Jasiek". A propos czemu dorobił się miana Troll? Przecież sensownie gada?
|
|
|
|
11 sie 2007, o 14:05
|
|
kamyk
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08 Posty: 587
|
Niech admini sami zadecydują, ale może warto stworzyć nowy temat specjalnie dla "Aborygena" Jaśka. "Dlaczego Australia wielkim krajem jest
Niemalże w każdym poście naszego ulubionego "Aborygena" padają stwierdzenia jak to w Australii jest super i poczucenia dla nas biednych Polaków.
Stworzy się taki temat, i Aborygen będzie sobie wklejał linki do wiadomości z Australii i linki do skandali w Polsce.
Co do prezes. Wybduje porządny stadion, zdobędzie kilka medali w DMP to wtedy będzie można się zachwycać. Póki co za wcześnie.
|
|
|
|
11 sie 2007, o 15:49
|
|
wayne_rooney
|
Zabetonowany |
|
Dołączył: 25 mar 2007, o 18:06 Skąd: http://www.oneunited.pl Posty: 1159
|
Cytuj: Ja to widze tak. Marta Poltorak jest naprawde dobra biznesswoman, wie jak wydac madrze kase, ale rowniez wie jak zarobic. Jestem przekonany, ze ona do naszego klubu nie doklada, gdyby sie jej to nie oplacalo, to by w Stal nie inwestowala. Za pomoca zuzla zrobila sobie ogromna reklame, pierwsza dama polskiego speedway'a itd.. Takze jezeli chodzi o strone zarzadzania klubem (finansowa) naprawde nikt nie powinien sie martwic, babka ma leb na karku. Natomiast jesli chodzi o ustalanie skladu i wtracanie sie do niego pani Prezes, to oczywiscie to juz miejsca nie powinno miec. I za to nalezy sie krytyka. Z drugiej strony jest rzecza normalna, ze ona rowniez ma swojego ulubionego zuzlowca (tu trafilo ewidentnie na Kuciape) i jako, ze jest sponsorem/prezesem wtraca swoje trzy grosze. Tak jest nie tylko u nas i nie tylko w zuzlu, kto powiedzial, ze swiat jest sprawiedliwy. Podsumowujac sponsor dobry i osoba odpowiednia do zarzadzania klubem. Mozna miec pewnosc, ze nie ma obietnic bez pokrycia finansowego. Cytuj: własnie tu jest problem. Nam się to nie podoba, mamy do tego prawo? Nikt jej nie odbiera sukcesów które osiągnęła (bylo ich nie mało)
o o o, to je to co chce powiedziec, sponsor i prezes dobry, ale za wtracanie sie do składu nalrazy sie krytyka.
Przykład chocby z Polski, z Groclinu Grodzisk, gdzie równiez sponsorem i prezesem jest nie jaki Drzymała, na meczu krzyknał do trenera zeby zmienił jednego zawodnika, ten mu odrzekł: Przepraszam ale to ja tutaj jestem trenerem i to ja decyduje kto gra.
I tyle w tym temacie. Rózróznij aussie sponsora, nawet prezesa od trenrea/menadzera.
_________________ - Serdecznie zapraszam! Kliknij:P
|
|
|
|
11 sie 2007, o 16:00
|
|
Nowy_
|
Uczestnik GP |
|
|
Dołączył: 4 maja 2006, o 17:06 Posty: 1247
|
wayne_rooney napisał(a): o o o, to je to co chce powiedziec, sponsor i prezes dobry, ale za wtracanie sie do składu nalrazy sie krytyka. Przykład chocby z Polski, z Groclinu Grodzisk, gdzie równiez sponsorem i prezesem jest nie jaki Drzymała, na meczu krzyknał do trenera zeby zmienił jednego zawodnika, ten mu odrzekł: Przepraszam ale to ja tutaj jestem trenerem i to ja decyduje kto gra.
Tylko, że tego trenera nie ma już w Grodzisku, a Drzymała nadal twardą ręką trzyma klub. Ma kasę, może się bawić w football.
Podobna sytuacja jest u nas. Marta bawi się w żużel, wciąż się uczy, popełnia błędy, ale nawet jej oponenci przyznają, że idzie do przodu, nie stoi w miejscu, a już na pewno nie cofa się.
Jak wszędzie są plusy i minusy, a Marta uzbierała dotychczas więcej plusów.
Ja natomiast mam zastrzeżenia do pracy jej doradców.
_________________ "Kiedy byłem potrzebny, jeździłem po sześć razy" E. Sajfutdinow
|
|
|
|
|
|
|
|
11 sie 2007, o 22:31
|
|
navigator
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 6 sty 2007, o 13:06 Skąd: Rzeszów B4/Glasgow Posty: 2071
|
Widzisz Jasiek:) To zależy... z kim się pracuje, jak również jakie relacje, oraz czy jest zapisany w umowie odp. zakres obowiązków (trenera) No ale, że Marta jest szefem, więc taki zapis w umowie między Nią a trenerem np. Trener ma wolną rękę, jeżeli chodzi o wystawianie zawodników na poszczególne mecze" na razie nie ma miejsca, co widać jak na dłoni:) Ale takie rzeczy, póki co, jeszcze nie u nas:(
_________________ II miejsce Typer Liga 2018
|
|
12 sie 2007, o 00:12
|
|
wayne_rooney
|
Zabetonowany |
|
Dołączył: 25 mar 2007, o 18:06 Skąd: http://www.oneunited.pl Posty: 1159
|
|
|
|
12 sie 2007, o 01:18
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25 Skąd: Sydney Posty: 8396
|
Cytuj: Widzisz Jasiek:) To zależy... z kim się pracuje, jak również jakie relacje, oraz czy jest zapisany w umowie odp. zakres obowiązków (trenera) Choc tego nie wiem, to jestem pewien, ze przy zatrudnieniu trenera taki zakres obowiazkow jest opisany, poniewaz kazda umowa dotyczaca zatrudnienia o czyms takim traktuje. Cytuj: No ale, że Marta jest szefem, więc taki zapis w umowie między Nią a trenerem np. Trener ma wolną rękę, jeżeli chodzi o wystawianie zawodników na poszczególne mecze" na razie nie ma miejsca, co widać jak na dłoni:) Ale takie rzeczy, póki co, jeszcze nie u nas:( A ja mam takie pytanie - pokazcie mi prezesa, ktory nie wtraca sie do tego, jak wyglada sklad druzyny. Kto sciagal gwiazdy kopanej do Chelsea - Abramowicz czy trener? Kto sciagal Gollobow do Tarnowa - prezes (a wlasciwie sponsor) czy trener? Wyobraz sobie taka sytuacje - mamy managera sprzedazy i dyrektora firmy. To co proponujesz, wyglada tak, ze dyrektor firmy nie ma prawa wtracac sie do tego, jaka taktyke obiera manager sprzedazy i jakie kroki podejmuje. A tymczasem nie ma tak w zadnej firmie, bo dyrektor firmy jest zwyczajnie wyzej od managera. Tak samo tutaj - prezes jest wyzej od trenera, dlatego ma prawo wtracac sie do jego pracy, natomiast trener nie wtraca sie do pracy prezesa. Cytuj: Tylko aussie, ten prezes chciał zeby trener został...wiec kula w płot hehe
No coz... prezes chcial miec trenera, ktory byl dobry, ale jednoczesnie, aby go sluchal. Trener sie na to nie zgadzal, powstal konflikt interesow i odszedl. Prezes ze swojego stanowiska ustapic nie chcial, cos musialo zatem zostac poswiecone, zeby nie doprowadzic do rozlecenia sie atmosfery (tak jak np. w druzynie na sile zostal Miesiac zamiast pojsc gdzies do 1 ligi).
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
12 sie 2007, o 08:50
|
|
Dołączył: 29 cze 2006, o 11:05 Skąd: od Kuciapy z kompa Posty: 65
|
Cytuj: o o o, to je to co chce powiedziec, sponsor i prezes dobry, ale za wtracanie sie do składu nalrazy sie krytyka.
A gdzie Ty choć raz skrytykowałeś Półtorakową ? Do tej porty są same oszczerstwa, prawie że bluzgi i insynuacje, które nijak się mają do krytyki. Bardzo ładnie i prawie z polotem o krytyce pisze Micson, który jednak też od żenujących tekstów w strone prezesowej nie stroni. To wszystko składa się na to, że mimo iż tak chcecie skrytykować Półtorakową jedynie co robicie to próba jej obrażenia.
Także Wayne nie pisz farmazonów o tym, jak to o, to je to co chce powiedziec, sponsor i prezes dobry, ale za wtracanie sie do składu nalrazy sie krytyka bo jeśli naprawdę chciałeś uczynić taką rzecz, to przez te 1000 postów Ci się to nie udało
_________________ Mój cel ? IŚĆ PO PRĄD!
|
|
|
|
12 sie 2007, o 10:55
|
|
wayne_rooney
|
Zabetonowany |
|
Dołączył: 25 mar 2007, o 18:06 Skąd: http://www.oneunited.pl Posty: 1159
|
Cytuj: No coz... prezes chcial miec trenera, ktory byl dobry, ale jednoczesnie, aby go sluchal. Trener sie na to nie zgadzal, powstal konflikt interesow i odszedl. Prezes ze swojego stanowiska ustapic nie chcial, cos musialo zatem zostac poswiecone, zeby nie doprowadzic do rozlecenia sie atmosfery (tak jak np. w druzynie na sile zostal Miesiac zamiast pojsc gdzies do 1 ligi).
leze poprostu leze, ja wspomniałem o sytuacji, a aussie wie jak to dokładnie było, chodz pierwszy raz o niej usłyszał odemnie i teraz mnie poucza jak to było.... wymiekam...aussie jest miszczem swiata.
_________________ - Serdecznie zapraszam! Kliknij:P
|
|
17 sie 2007, o 21:37
|
|
|
zawsze mozna załozyc firme wypracowac zysk i zaiwestowac powiedzmy w Stal jakies kilka baniek, ciekawe jakby ktos włozył duzą forse w przedsiewziecie i paru typkow mowilo mu ze ma pztrzec z boku co sie robi z jego kasa
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|