Ritchie uwierz mi że chciałbym abyś to Ty odpowiadał za szkółkę żużlową ZKS Stal Rzeszów i zrobił to tak jak opisujesz, pozyskiwał sponsorów, szkolił i itp. Jeśli jesteś zainteresowany to napisz PW do mnie postaram się umożliwić Ci kontakt z ludźmi z sekcji żużlowej. Bo pomysły masz wspaniałe i każdy to wie ale trzeba by to przełożyć na rzeczywistość. Chyba,że chodzi tylko o pisanie

Sorry za OT

Z racji odległości do codziennego przerzucania węgla (tj. pielgrzymkach po sponsorach, organizacji treningów, itp.) się nie nadaję. Jeśli natomiast byłaby chęć z drugiej strony, to z przyjemnością się spotkam, żeby posłuchać o tym, co się robi, a czego nie robi, pogadać i przygotować jakiś gryplan. Mogę pomóc ten gryplan realizować i w kluczowych wydarzeniach jak np. rozmowy z miastem, czy spółką pouczestniczyć. No bo ciężko jest zrozumieć sytuację, w której przez ostatnie lata członków zarządu sekcji jest więcej, niż rokujących chłopaków w szkółce

Ktos powyzej slusznie napisal, ze aby uprawiac zuzel i sie go uczyc, trzeba miec swoj sprzet i swoj team... I to jest dokladnie przyczyna, dlaczego w Rzeszowie jest tak fatalnie z wychowankami. Tu do dzis stawia sie na szkolke klubowa, a te praktycznie dzis juz przestaly istniec. Zuzlowcy pojawiaja sie najpierw na mini torach, gdzie sprzet jest duzo tanszy i ucza sie tam podstaw. W Rzeszowie lepszy junior zaczyna jezdzic w wieku 18 - 19 lat - to jest zdecydowanie za pozno. Wezcie nawet takiego Kuciape - jak pierwszy raz wyjechal na tor w oficjalnych zawodach, mial 17 lat i w tym samym wieku zadebiutowal w lidze. Podobnie bylo z Winiarzem, Wilkiem, Trojanowskim, Miesiacem czy Lampartem.

Szkolenie zuzlowcow powinno przeniesc sie np. do Machowej albo odbudowac tor Inter Polanu i tam niech sie mlodzi ucza. Przede wszystkim jednak, z tego co pamietam, przez lata w Rzeszowie robilo sie bardzo malo marketingu o tym, ze jest nabor do szkolki zuzlowej i zgaduje, ze tak pozostalo do dzis. Jak wiec zachecic potencjalnych zuzlowcow do sprobowania sil, skoro nawet nikt nie wie, ze klub jest zainteresowany takimi osobami.

Brawo oby tak dalej

http://sportowefakty.wp.pl/zuzel/wydarzenie/71360

11 pkt ladnie

http://www.przegladsportowy.pl/zuzel/pozostale,bartosz-smektala-wygral-w-ostrowie,artykul,727795,1,12427.html Super Talent ?

Rok góra dwa pojeździ u nas,bo i tak przez ten czas bedziemy w 1 lidze.Potem dostanie bajeczny kontrakt i lota z Rzeszowa na dobre.Oby tylko nie do buczy

"Wiktor będzie miał dwa kompletne motocykle, na których ja jeździłem w poprzednim sezonie. Ma dobre zaplecze sprzętowe i będzie miał wszystko zapewnione. Mało który zawodnik na początku swojej kariery ma takie możliwości i warunki."
http://supernowosci24.pl/lepiej-milo-sie-zaskoczyc/

Pierwszy znaczacy sukces Wiktora - awans do srebrnego kasku z eliminacji w Krakowie. Na tle swoich kolegow z zespolu wygladal jak mistrz swiata. Oby tak dalej.

Mam nadzieję i życzę temu chłopakowi z całego serca aby jego kariera było bliźniacza to kariery B. Zmarzlika !

Maj coraz bliżej !

Hej Stal !

Młody jeszcze musi się sporo najeść "żużla", zanim można go będzie okrzyknąć "zbawicielem rzeszowskiego żużla"

dokladnie , zycze temy chlopakowi jak najlepiej , ale jak ktos pisal ze sa plany by wystawiac go pod numerem 2/10 , ktos powinien wyluzowac

Młody może w tym roku nawet mieć średnią 1,0-1,2 i... to nic nie znaczy. Drabik w debiucie w I lidze, startując od początku sezonu, też nie błyszczał, dopiero w 2. sezonie petardę odpalił. Wiktor ma za cel przejechać ten sezon, pouczyć się, a potem odejść stąd. By być dobrym musi. Potem, jeśli u nas nadejdzie prosperity, łatwiej go będzie ściągnąć niż innych. Wierzę w chłopa.

Wg mnie Wiktor za bardzo chciał. Jeździł kwadratowo, obierał dziwne ścieżki. Niemniej jednak te zawody to dla niego duże doświadczenie. Trzymajmy kciuki za zawody w Opolu.

Ilosc upadkow w zawodach mlodziezowych przeraza. Wyobrazcie sobie co bedzie przy presji zwiazanej z liga

Czyżby te upadki to kwestia genetyczna? Starszy brat też często się wywracał...

Dokładnie - geny też, ale i podejście, psychika. Dejwid jeszcze w Tarnowie za seniora nadambitnie zanurkować lubił. Młody potrzebuje spokoju i dużo startów, a z tego co piszecie na forum, to już balonik jest pompowany, również przez samych zainteresowanych. Dawid (w wywiadach) trochę się uspokoił i już (w wywiadach) nie obwinia wszystkich w koło , ale regularnych startów za granicą nadal nie widać. Pożyjemy, zobaczymy co z duetu wyjdzie

Drabik jak zaczynał to wcale taki super na początku, też nie był, w 1 lidze średnio dawał rade i cofnął sie do 2 do ostrovii.

Dajcie chłopakowi czas.

Nie ma reguły, moim zdaniem bardziej liczy się talent i upartość w dążeniu do celu...
Kiedyś oglądałem jakiś reportaż o braciach Pulczyńskich w Toruniu, oni zaczynali jakoś bardzo młodo, tzn, nie w wieku 17 lat, ale jakoś 12 lat na minitorze, wypowiadał się o nich Janek Ząbik (reportaż był jak Pulczasy miały jakoś 15 lat), Ząbik wróżył im super przyszłość...jako juniorzy bylo w miarę ok, a teraz gdzie są?

A nasz lokalny zawodnik Lukasz Kret? Jak byłem raz na treningu to on miał jakieś 14/15 lat i już kręcił kółka, ale być może wcześniej zaczynał, tego nie wiem... I gdzie jest Lukasz Kret?


Co do sprzetu, moim zdaniem, jak ktoś umie jezdzic technicznie to wczesniej czy pozniej znajdzie sie jakis sponsor ktory to zauwazy i pomoze mu...


Pamietam jak do Rzeszowa na mecz przyjechał Rafał Dobrucki, byl swieżo po licencji, chyba mecz w Rzeszowie był jego peirwszym meczem po uzyskaniu licencji, sprzetu nie mial, ale w jego jezdzie widac bylo ze ma zadatki na dobrego jezdzca, byl waleczny i technicznie dobrze jechał jak na mlody wiek...

Mówią że w Londynie