za to labudzki zachowal sie fair nie placac mu za wykonana prace

To media i klub informowaly, ze podpisze. Nie przypominam sobie jakiejkolwiek wypowiedzi Karola, ze cokolwiek podpisze badz ze sie dogadal. Mowil jedynie, ze "juz wybral klub na sezon 2017". Zgaduje natomiast, ze moglo byc tak, ze Labudzki spytal: jak przyniose cala zalegla kase to podpiszesz? A Baran na to: podpisze. Skonczylo sie tak, ze zaleglej kasy Labudzki nie przyniosl... Moglo tez pojsc o jakies gwaranty odnosnie tego, jak kasa bedzie wyplacana w sezonie 2017.

Karol to oczywiscie czlowiek z rogata dusza i trudnym charakterem, ale tutaj sprawa byla prosta. Ja bym na jego miejscu zrobil to samo. Jesli pracodawca placi mi dobrze i zgodnie z umowa na czas, to jestem w stanie zatrzymac sie w tej firmie na dluzej (i w mojej obecnej pracy jestem juz 10 lat). W przeszlosci mialem innych pracodawcow, nie placili az tak dobrze, nie oferowali rozwoju, a niektorzy mieli poslizgi finansowe. Negocjowalem wiec za ich plecami z innymi firmami i tak dlugo sie przenosilem, az trafilem na wlasciwa.

Nie rozumiem, dlaczego tak wielu ludzi w Rzeszowie wymaga od Barana, ze w ramach poswiecenia powinien byl zostac w Rzeszowie i zgodzic sie na owe poslizgi w platnosciach i zaleglosci.

Fis a w Ameryce też biją murzynów.

Jasiek,
Nie masz zielonego pojęcia o rozmowach tylko opierasz się na doniesieniach medialnych. Jak ktoś składa deklarację, że podpisze kontrakt, Ty przez to porzucisz rozmowy z innym zawodnikiem i nagle dowiadujesz się kilka minut przed death time, że jednak ten zawodnik nie podpisze a Ty nie możesz już nic zrobić bo jego alternatywa podpisała już gdzie indziej, to co, jest wszystko ok? Skoro baran nie chciał jeździć w tym klubie to mógł wcześniej powiedzieć, że ma ich gdzieś i chce tylko zwrotu kasy a tak zachował się jak się zachował i nie ma tutaj wytłumaczenia dla takiego zachowania tym, że Łabudzki wisi mu kasę...

Dziwny sobie moment wybraliście na dyskusje o Baranie a jak chcecie pisać o tej sytuacji to raczej nie w tym dziale

Dlaczego nie w temacie, przecież popieram twierdzenie, że w 2018 roku dla żadnych baranów miejsca w składzie nie będzie...

Projekt zamkniety jest wtedy, kiedy kontrakt jest podpisany - deklarowal podpisanie? Trzeba bylo dac mu papier do podpisu. Wszystko przedtem to negocjacje.

Przeciez to nie jest taka pierwsza sytuacja w sporcie zuzlowym, czy to w Polsce czy na swiecie. Nawet przy zalozeniu, ze Baran mial podpisac klub i tak powinien byl miec jeszcze jednego seniora w zapasie, a z tego seniora zrezygnowali. Mogl on wchodzic np. za obcokrajowcow. Jak Ritchie slusznie pisze - pewnosc jest wtedy, jak jest podpis na kontrakcie, a cala reszta to spekulacja.

W planowaniu skladu na sezon 2018 nalezy miec co najmniej 4 polskich seniorow, jako ze do skladu potrzeba minimum 3.

Co nie zmienia faktu, że zachował się nie fair. Była to po prostu brudna zagrywka i nie tłumaczy jej nawet fakt, że klub wisiał mu kasę... Jasiek zejdź na ziemię, Stal w tamtym czasie i senior na zapas.... Kto poważny podpisze bez gwarancji startów...?

Karola zachowanie jest poniżej pasa. Nie płacili mu? Co z tego, mógł od razu powiedzieć, że nie podpisze kontraktu a nie pogrążać klub. To samo tyczy się pomocy dla lublinian w meczu w Rzeszowie. Herbiemu wisieli kupe forsy, kildemandowi też, czy coś mówili, czy ich zachowanie było takie jak u Barana? No chyba nie. Pomagać drużynie z lublina aby pokonać klub gdzie się wychował i niby "kocha kibiców z rzeszowa". Właśnie pokazał jak bardzo ma łeb zepsuty. Dlatego takiego kogoś trzeba odprawić z kwitkiem tak jak to zrobiła Marta kilka lat temu kiedy chciał kontrakt na poziomie zawodników z grand prix. W 2015 wracał do Stali z płaczem, że nikt nie podpisał z nim kontraktu a teraz takie jajca robił. Trzeba mu dać chwilkę aż znów będzie leciał do Rzeszowa ponieważ znów będzie kasa (jeśli będzie dzieki nowemu prezesowi) tylko wtedy może być już za późno dla niego a nie dla klubu.

Nowy prezes chce zatrzymać Morrisa Grajczonka i Porsinga? Bardzo dobrze

Zaytrzymać trzon zespołu Grajczonek,Morris i Porsing i będzie fajny skład i sezon

Jesli faktycznie od poczatku Labudzki byl z Karolem uczciwy, ze mu nie zaplaci i Karol zwodzil go do ostatniego momentu to faktycznie bylo to nie fair. Ja mam jednak wrazenie, ze bylo dokladnie odwrotnie i w ten ostatni dzien, gdy byl koniec okienka transferowego, Labudzki dal do zrozumienia Karolowi, ze mu wszystko zaplaci, na co Karol stwierdzil, ze podpisze, jesli mu zaplaci. Labudzki mu nie zaplacil, stad decyzja w ostatniej chwili, by nie podpisac. Jesli tak faktycznie bylo, to ja osobiscie postapilbym dokladnie tak samo. I kiedys podobnie postapilem z pewnym pracodawca, ktory mial wobec mnie tu w Australii zaleglosci, tyle ze dalem mu znac pare dni wczesniej, ze ide, gdzie indziej, a nie w ostatni dzien. Ale mialem prawo zrezygnowac tego samego dnia i nic mu nie powiedziec ze wzgledu na fakt, ze pracowalem jako casual.



Nie rozumiem wymagan od zawodnika, zeby jezdzil dla klubu, ktory nie placi i pretensje, ze chce jezdzic tylko wtedy, jak jest kasa.



Z tego co widze, w innych druzynach nie brakuje takich dodatkowych zawodnikow, chociazby Kuciapa w Lublinie, Jamrog i Michelsen w Tarnowie czy Mazur w Lodzi. Czyli jednak sie da.

Widze , ze temat : Karol Baran vs. Andrzej Labudzki nadal aktualny , choc to juz prawie rok minal Jak dla mnie to sprawa jest dosc prosta i logiczna ( patrzac z perspektywy zawodnika). Gdyby nie chcial zostac w Stali , to zwlekalby do ostatniego dnia czy tam godzin okresu transferowego ? Podpisalby wczesniej z innym klubem, bo chetni chyba byli, skoro prezentowal solidny poziom na 1 lige. Mysle , ze czekal na ruch prezesa , jak wiadommo do samego konca.
Kto by chcial pracowac za darmo ? Ktos tu pisze ze "jak tak mozna zrobic klubowi , ktorego sie jest wychowankiem" itp. Ci co tak mysla niech wsiada na motor narazajac zdrowie i zycie za friko. Niewielu , a moze nawet wogole nie ma takich zawodnikow , ktorzy mieli by byc meczennikami w swoich macierzystych klubach. Zwlaszcza prezetujac przyzwoity poziom sportowy jak Baran.

Tak sie zastanawiam , ktory z miejscowych zawodnikow nie ma mniej czy wiecej na pieńku z obecnym zarzadem. Najbardziej mnie dziwi , ze Maciej Kuciapa , ktory przez ostatnie lata prawie "mieszkal" przy H69 ( jesli sie nie myle) w tym roku ani razu nie jezdzil na naszym torze. Podobnie z Miesiacem. Pachnie mi to konfliktem.

Co do skladu na 2018 to dalbym szanse Dawidowi Stachyrze. W koncu 2 liga. Kupic chlopu sprzet i te 6-7 pkt mysle , ze by robil przynajmniej u siebie , bo jak ma byc sama zbieranina z zewnatrz to na meczach bedzie wiecej golebi niz kibicow

Już jednego Stachyre mieliśmy w klubie i jak to sie skończyło to wiemy. Dlatego dla dobra Dawida niech sie zajmie czymś pożytecznym a żużel niech ogląda z boku, chodź czas pokazał i nawet w nc+ sie na Dawida wypielo. Co do Barana to jeszczze raz powtarzam, mieliśmy ich wystarczająco w tym sezonie na czele z prezesem, kierownikiem, trenerem, kapitanem i zlepkiem pseudo zawodników. Dlatego stop Baranom w Stali. Jak to mówią jeszcze baran zaryczy i to baranim głosem.

Dawid pracuje w salonie BMW w Swilczy wiec raczej czasu nie ma na jakieś nc+

http://www.przegladsportowy.pl/zuzel,zu ... 1,281.html
No ciekawy artykuł

Nie widzę nic ciekawego w tym artykule, a Lampartom życzę szerokiej drogi.

Niestety z potencjalnych kandydatów do skladu musimy wykluczyć Łukasza Sowke:(

Ciekawy, niech idą do tarnofa najlepiej

Nie denerwuj się, pójdą tam, gdzie będzie im najlepiej - finansowo, sportowo, rozwojowo i to jest logiczne. Jak rozumiem, Ty do pracy pójdziesz do kumpla na dzielni, bo to najważniejsze

Brać Łegowika, już powinnien do niego telefon być. No chyba że nagle nie wiadomo co będzie.