Ryszard idzie w pasiaki, to Ireneusz się wstrzela w rynek

jesli mialo by to przy okazji wyjsc na dobre naszej zuzlowej stali , nie mam nic przeciwko

Osobiscie inwestuje od wielu lat i w rozne rzeczy. Inwestycyjne portfolio dzieli sie zwykle na mniej i bardziej ryzykowna czesc. Ta ryzykowna czesc ma byc ta, ktora w przypadku sukcesu przynosi duzo wiekszy zwrot niz ta mniej ryzykowna. Z punktu widzenia Ireneusza jest to tak, ze ma troche inwestycji i jakis tam kapital. Czesc z tego kapitalu inwestuje wiec w to ryzykowne przedsiewziecie. Dlaczego? Mysle, ze w pierwszej kolejnosci wyrobi mu to wielka osobista marke, tak jak wyrobilo np. Marcie Poltorak. Kontakty z miastem, w perspektywie moze rowniez kontakty z innymi miastami lub miasteczkami. Moze byc tez tak, ze Ireneusz probuje sie wkrecic w polityke i to jest dla niego metoda, aby wejsc na te salony. Moze byc tez tak, jak pisze Karolcia - ze Podkulski (tak sie chyba nazywa?) idzie w odstawke, wiec pojawia sie opcja wskoczenia w rynek i zajecia tej pozycji. Poza tym, jak masz Rzeszow, to masz blisko do Ropczyc, Debicy, Lancuta i jeszcze wielu innych miejscowosci, gdzie tez potencjalnie mozna cos zrobic, a ziemia jest tansza niz w Rzeszowie.

Tymczasem Włodziu Komarnicki oczekuje, że Ireneusz wytłumaczy się innym prezesom ze swoich "desperackich" działań. Oj, przydałoby się odnieść sukces. Choćby na złość temu choremu środowisku...

Zaraz się okaże, że to był jej szeroko zakrojony plan na odbudowę żużla w Rzeszowie

Rzeszów, z tego co mi wiadomo, jest drugim po Warszawie najlepiej rozwijającym się miastem pod kątem budownictwa mieszkaniowego, a ponoć pierwszym pod kątem liczby sprzedawanych mieszkań. Resztę sobie dośpiewaj ...

Doszukiwanie się jakichkolwiek powiązań pomiędzy biznesami Ireneusza i Rysiaz Jasła wymaga moim zdaniem bardzo bujnej wyobraźni, której nawet King mógłby pozazdrościć.
Trudno prowadzenie drużyny żużlowej nazwać dobrym biznesem w tradycyjnym rozumieniu, zwłaszcza, że ten sport ma charkter niszowy i ogólnie na świecie ma tendencję do zwijania się... Polska pod tym względem różni się Zdecydowanie zwłaszcza jeśli chodzi o zaplecze organizacyjne a szczególnie finansowe, natomiast jeśli chodzi o przyszłość to liczba adeptów stających do licencji mówi sama za siebie. W takich okolicznościach trudno przykładając szkiełko i oko poważnie wchodzić długofalowo w ten biznes bo trudno liczyć nawet na zwrot nakładów patrząc na to z czysto ekonomicznego podejścia...
Tak więc wygląda na to, że Rzeszów ma szczęście, że trafił tutaj człowiek, który chce zadać kłam tym suchym ekonomicznym wywodom i mam nadzieję, że mu się to uda...
Wątek ambicji politycznych też brzmi ciekawie i trudno go teraz sfalsyfikować... Pozostaje obserwować z życzliwością...

tu nie chodzi o powiazania miedzy biznesami mirka i ryska , poprostu wszedl w klub by tez wejsc w lokalna deweloperke , a miasto powiedzmy " nie bedzie mu przeszkadzac "

Sądzę podobnie, powiązań nie ma tu żadnych i obu Panów nie łączyłbym na żadnej płaszczyźnie


Ba, myślę, że nawet będzie mu pomocne, bo dla miasta to może być bardziej opłacalne

To naturalna kolei rzeczy i jeśli praktykowana z umiarem, to korzystna dla wszystkich wkoło - wygrywają wszyscy, np. mieszkańcy Gorzowa, Caelum, Galeria Askana i Stal Gorzów

Gorzowem łączy się jeszcze jedna historia, a mianowicie znajomy konsultując budżet marketingowy pewnego ogólnopolskiego banku zauważył pozycję pt. Stal Gorzów właśnie, która wydała mu się lekko od czapy w kontekście strategii promocji marki. Komunikat brzmiał jednak, że pieniądze te otwierają dużo drzwi i sporo ułatwiają. Także z umiarem i rozsądnie do przodu

Kobylakami to zajmować będziemy się za 2 lata...

Temat dla CBA?

Dlaczego? Jeśli mam otworzyć konto w banku lub u bukmachera, a wszystkie oferty są z grubsza podobne, to otworzę je w tym banku lub u tego bukmachera, który jest obecny w mieście, na stadionie i wspiera moją drużynę. Na tym właśnie polega marketing sportowy, że w danym mieście daje bezpośredni dostęp do kilkunastotysięcznej populacji kibiców sportowych i daje szansę przekonania ich do bycia klientami firmy.

Jeśli mam spotkać się z nieznajomym biznesmenem/inwestorem, a biznesmenem/inwestorem którego znam ze stowarzyszenia sponsorów klubu, to chętniej i szybciej spotkam się z tym drugim. Dopóki płacenie na klub nie jest warunkiem do czegokolwiek, to jest OK. Przy inwestycjach na poziomie dziesiątek lub setek milionów PLN (np. budowa galerii handlowej) sponsoring taki stanowi promile budżetu, a może zapewnić np. pełne wsparcie administracyjne miasta i dostarczyć późniejszych klientów. Przykład mamy w Gorzowie, a anty-przykład w Rzeszowie.

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/72338 ... ie-wyrzuca

Brawo Panie prezesie! Syfy już pomału nie widzą za co go hejtowac

hmmm pamietam jakis wywiad z marta gdzie mowila ze tez kazda zlotowke oglada 2 razy

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/72493 ... druga-lige
prezes znów dziala

Jak to mówił Komarnicki? Aaaa ... "prezesi mu tego nie wybaczą"
No tak, teraz to będzie miał

Wywiązała się fajna dyskusja na argumenty z Jaśkiem, a tu szybko nam ukrócono i posty wykasowane. Było ciekawie, kilka osób się włączyło.

A tak to szaro i jak to mówi Jasiek smętnie

Pozdrawiam Panie Dominiku!

A żeby nie było, że nie na temat bardzo fajnie, że Pan Ireneusz chcę rozwijać sekcję i zachęcać mieszkańców do odwiedzania klubu. Szacun!

Moderacji odbiło? Wywiązała się cirkawa dyskusja nie odbiegająca od tematu, ale wpadła jedna baba i musiała wywlec te swoje antypisowskie fobie i wtedy zaczął się burdel.
Czemu niby wątek - potencjału sportowego miasta w którym inwestuje prezes Nawrocki - poszedł do kosza. Można było przenieść kilka postów do tematu Rzeszów, a babie założyć nowy temat.

Który to nadgorliwiec naskarżył?

Żeby na temat było. Popieram pomysły pana Nawrockiego.

Pomysły bardzo ciekawe, tylko aby było na to wszystko pokrycie...
Gość błyskawicznie zmienił wizerunek klubu o 180 stopni. Robi to jak na razie za swoje pieniądze i na własny rachunek.
Teraz powinien śmiało uderzać do miasta po wsparcie i to konkretne, rozpisane na 3 lata! A nie jakieś ochłapy ledwie wystarczające na podtrzymanie życia szkółki.

Biszkopt



Kamyk


Weslake


No wiec wlasnie. Facet ewidentnie idzie pod prad, tak jakby chcial wszystkim udowodnic, ze jednak sie da. Rynek odbiorcy bedzie mial kompletnie inny niz wczesniej, gdy budowal tor kartingowy np. w Warszawie, ale widac, ze dostrzegl swoja szanse, zapewne bazujaca na podstawie obserwacji sukcesow Podkulskiego (biznesowych i sportowych) oraz sportowych (jedynie biznesowych, bo sportowych nie miala).

Kamyk


Niestety, w tym czasie spalem. Ale przed pojsciem spac odnioslem wrazenie, ze dyskusja byla dobra, mimo dosc mocnej roznicy pogladow (wiadomo, jak ja i Kamyk jestesmy w dyskusji to zazwyczaj tak jest). Ktos najwyrazniej okazal sie "smetny". Kamyk, chcesz to zrestartowac w temacie Rzeszow i pociagnac temat frekwencji i dyscyplin sportowych oraz sportowego rynku Rzeszowa? Zanim to zrobimy, K2, jesli cos bylo z dyskusja nie tak, podeslij nam prywatne wiadomosci i postaramy sie pociagnac ja w inny sposob, bo moim zdaniem tez byla dobra.