Baran za Porsinga. Rząsa na juniorce. Nie ma Ułamka.

Zasadniczo i w internecie wygląda to dramatycznie - kilkukrotnie przepłacone dziadki (Herbie i Ogór) ciągną wynik, może z Morrisa coś będzie, tj. druga linia w pierwszej lidze, Potoniec kończy juniorkę, o reszcie nie ma co pisać. Nie ma zespołu i pod tym kątem sezon jest stracony - za rok przyjdą nowi i będą uczyć się toru.

Edyta: No i odjechali - chyba, ze to taka metoda ochrony budzetu, jazda bez treningow i potrzeba dwoch serii startow, zeby sie wjechac i odjechac. Tor jak zwykle bezmijankowy

Tylko że nikt nie ukrywał, że skład jest montowany pod szybki awans. Budowanie teraz składu mogłoby różnie się skończyć.

Ritchie ja z tego dzisiejszego "dramatu" to bardzo jestem zadowolony Hancock, Morris, Baran, Ogór na 1 ligę to spokojna walka o Ekstraligę. Wystarczy dokupić petardę jedną. Także proponuję przestać wiecznie płakać i narzekać.

Widzialbym u nas Kildemanda za rok jest na to szansa,ale zobaczymy jak sie to ulozy do konca sezonu jeszcze troche pozostalo.

Jak tak dalej pójdzie, to Pająk będzie walczył o skład w Krośnie albo Bydgoszczy. Ta ekipa została zbudowana na szybki awans, a później można zespół modelować pod wyższe cele, co przy obecnym poziomie organizacyjno-finansowym ma szansę powodzenia. Gdyby skupić się na lepieniu tego od podstaw przez parę sezonów, to Richie znów by narzekał że lepiej to wszystko zaorać

tez myslalem o kildemandzie na przyszly sezon albo o iversenie napewno piorytetem jest zatrzymanie jedrzejaka i pozyskanie punktujacego juniora

Pod warunkiem przyjazdu na trening celem walki o nr 10
Lamparty?

Jak Kozłynawansują trudno będzie ich wyrwać z ekstraligi...

Co do meczu Baranowi ewidentnie brakuje jazdy, brak pewności przy prowadzeniu maszyny widać aż oczy bolą...
Morris zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie, mamy więc 3 prowadzącą, teraz trzeba dobrać drugi garnitur i szykować walec na play off...

karolcia bez przesady , wlasnie powinien zejsc lige nizej by sie odbic od dna i napewno nie na rezerwe
lublin idzie na ekstralige i watpie ze wypuszcza wiktora , szybciej wojdyle pewnie bym tu zobaczyl

Nie po to Wrocław objeżdża Wojdyłe, żeby go oddawać - chyba, że pojawią się kłopoty wychowawcze i brak postępów. U nas wszystkim poza Morrisem brakuje jazdy - Herbie z Ogórem rekompensują to doświadczeniem, a reszta miota się po torze - może dlatego, że jedynie Morris ma jeszcze szansę być lepszym zawodnikiem, reszcie już raczej bliżej do emerytury lub końca kariery i co mieli osiągnąć, to już osiągnęli. Z budżetem kilkukrotnie wyższym od reszty II ligę pewnie wygramy, ale na ekstrawagancje posiadania budżetu nieporównywalnie większego od reszty nie będzie nas już stać w I lidze, że o EL nie wspomnę. Sezon trzeba odjechać, ligę wygrać i powoli pracować nad koncepcją składu.

No to i moje podsumowanie zawarte w kilku punktach
1. Atmosfera iście piknikowa. Odczuwalny brak tego spikera na płycie, konkursów itp.
2. Ludzi tez jakby nieco mniej
3. Zwycięstwo. Plan wykonany i oto chodzi.
4. Okazuje się że po naszym torze da się jeździć w prawo! Brawa dla trachtorów!
5. Ja się grzecznie pytam! kto przed meczem zajumał wycieraczkę z Liaza!!! Polewaczkowy jest załamany! Na szrotach tego nie dostanie!
6. Morris! Coś Ty chłopie zrobił na II łuku w 14 biegu to SZAPO BA!
7. Po meczu Mateusz pytał nieśmiało kolegów którędy idzie się do kasy?

Przede wszystkim wielkie brawa za przygotowanie toru. Jeszcze 2 dni temu nie sądziłem, że mecz się odbędzie a tu proszę. Może momentami się lekko rozsypywał, ale toru z kilkoma ścieżkami to my dawno nie mieliśmy. I to bzdura, że nie da się wyprzedzać. Da się. Trio Hancock, Ogór i Morris pokazało jak można jeździć. A to, że reszta jest cienka to trudno, w końcu 2 liga. Wynik bardzo dobry, zawody ogólnie też na plus. Ale jest kilka rzeczy do których nie da się nie przyczepić:

Nasza siła zdecydowanie w zbyt dużej mierze polega na Świętej Trójcy wyżej wymienionej. Reszta jedzie piach. Mazur coś tam szarpie, ale jest bardzo nierówny. Karol to w ogóle wbrew temu co mówił w Q&A, motocykla i toru nie czuje kompletnie. Jeździ na opak i stwarza zagrożenie dla reszty. Wiadomo, że jak się rozjeździ to będzie robił dwucyfrówki, no ale to trzeba jeździć. Niech nawet jedzie gdzieś na Ukrainę czy Słowację, ale jazda, jazda, jazda... Tak samo Potoniec. Przecież chłopak po pierwszym biegu wysiada kondycyjnie kompletnie. To się musi zmienić. Rząsa to jest tragedia. TRAGEDIA. Wymęczony punkt na własnym torze z Mateuszem Packiem?! Matko Bosko Rzeszosko... Tak więc uważam, że w dalszym ciągu nie ma powodów do specjalnego optymizmu z tego względu, że nie mamy za bardzo 2 linii. I dlatego optuje za sprawdzeniem jeszcze kogoś (Howarth), żeby mieć pełen przekrój. A jak będzie lipa to wpłacamy 50000 i ściągamy Rory'ego dla pewności.

A co do liderów - brawa na stojąco. Hancock i Ogór to w ogóle inna liga sprzętowa. W 15 biegu na 30 metrze to już była taka demolka, że śmiać się chce. I w ogóle Jędrzejak to jest klasa. Gdyby liczyła się tylko sylwetka facet byłby wielokrotnym mistrzem świata. Przepięknie jeździ. Morris też dzisiaj pokazał kawałek żużla dawno w Rzeszowie nie widziany. Więc generalnie niby jest fajnie, ale moim zdaniem ta drużyna jedzie na autopilocie. A tak się nie da cały sezon.

Co do transferów na przyszły sezon to ludzie... Sezon trwa miesiąc, a wy już piszecie o kolejnym? Najpierw znajdźmy się w finale ligi i awansujmy.

Liwer tak jak pisałeś. Baran się rozkręci i będzie walił dwucyfrówki. To jest pewne więc dochodzi czwarty silny punkt. Piąty zawodnik to Mazur/Porsing/Schlein. Zapewne Porsing się ogarnie i będzie kolejnym silnym punktem, bo jakby nasi chcieli sprawdzić Schleina to już dawno by wpłacili kasę. Mazura niestety wykluczają starty. Jak przegra start to już nie jest w stanie dojść przeciwnika. Runda zasadnicza jest na spokojnie do objechania. Liczy się PO. Na dodatek dojdzie jeszcze Curzytek, który powinien zakryć dziurę na juniorce. Jednym słowem rzeszowski walec z meczu na mecz się będzie rozkręcał. Byleby pogoda była, bo przecież Nasi do meczu przystąpili bez treningu.

Pacek to debiutant ale nie wiele brakowało i wyprzedził by Rząse .... dramat. Oby z Curzytka coś było bo bedzie lipa z juniorami

Jeszcze jeden fakt warto podkreślić. Kapitalną jazdę Potońca w 4 biegu. To jak bronił się przed atakimi Woelberta, który był ewidentnie szybszy... klasa! Szkoda, że chyba zabrakło troszkę doświadczenia na ostatnim łuku, ale przez większość biegu na prawdę świetnie się oglądało jego jazdę, a to już nie pierwszy raz w tym sezonie jak ten chłopak pokazuje kawał żużla na torze.

Na wygrana 59-31 chyba nie ma co narzekac. To nie zmienia faktu, ze trzeba mocno popracowac nad druga linia, bo Mazur i Baran na pewno moga jechac wiecej. Zwraca uwage kolejny bardzo dobry mecz Morrisa, ktory jest chyba inwestycja w przyszlosc. Tak sobie mysle po sledzeniu wystepow w Danii, ze moze warto by wyprobowac Korneliussena zamiast jednego z Polakow.

Nie no nie róbmy sobie jaj z jakimiś Korneliussenami

Może jeszcze Davidson przetestujmy.... Dajcie spokój, to już wolę Mazura oglądać

liwier tak jak piszesz nic dodac nic ujac , fakt ze jak patrzylo sie dzis na karola to wygladalo jak bal by sie jechac , nie dziw sie ze juz piszemy o przyszlym sezonie , ja wiem ze sport itd..ale z takim skladem nie awansowac.... to chyba tylko labudzki by potrafil