Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Wszystko o Stali Rzeszów
|
|
|
|
16 paź 2018, o 09:47
|
|
Dr Kenny
|
Uczestnik GP |
|
Dołączył: 13 lis 2002, o 16:54 Posty: 958
|
Gazeta Wyborcza napisał(a): W Rzeszowie odbył się finał cyklu Speedway Diamond Cup, którego organizatorem była Stal Rzeszów. Zwycięzca otrzymał diament o wartości ponad pół miliona złotych. Wystartowali m.in. Greg Hancock i Niels Kristian Iversen. Nie przyciągnęło to jednak kibiców na trybuny. - Nie można mieć satysfakcji z tak niskiej frekwencji. Jestem zawiedziony Rzeszowem - nie ukrywa niezadowolenia Ireneusz Nawrocki, prezes Speedway Stali Rzeszów.
Speedway Diamond Cup to jeden z najgłośniejszych pomysłów, jakie wcielił w życie Ireneusz Nawrocki, prezes żużlowej Stali Rzeszów. Cykl po drodze do finału w Rzeszowie miał problemy. Pierwotnie w ramach SDC miało odbyć się pięć eliminacji, potem stanęło na czterech, a finalnie rozegrano trzy turnieje, ponieważ słoweńskie Krsko, które miało być gospodarzem trzeciej rundy, wycofało się z organizacji. Dlatego ostatnim elementem całego cyklu był wielki finał w Rzeszowie, który w założeniu Nawrockiego miał przyciągnąć na trybuny wielu kibiców. Niestety, na stadionie przy ul. Hetmańskiej w niedzielę pojawiło się około 1500 osób.
– Nie tego się spodziewałem i powiem szczerze, że zawiodłem się na Rzeszowie. Liczyłem, że chociaż nasi kibice, którzy dostali duże upusty na ceny biletów, wspomogą naszą inicjatywę. Ja dotrzymałem słowa, które dałem na początku sezonu, że drużyna awansuje. Zrobiła to dodatkowo bez porażki. Miałem nadzieję, że kibice trochę się zrewanżują i pomogą, bo zawody były naprawdę emocjonujące i ciekawe – mówi Ireneusz Nawrocki. Na torze przy ul. Hetmańskiej od wielu lat kibice nie byli świadkami dobrego i ciekawego ścigania Czytaj także: Stal Rzeszów ma najnudniejszy tor żużlowy w całej Polsce? Ireneusz Nawrocki: Mamy świadomość, że zawody u nas nie są zbyt ciekawe Brakowało kilku nazwisk
Zawody były jednymi z najciekawszych, jakie odbyły się na rzeszowskim torze w ostatnich latach, jednak w obsadzie brakowało kilku nazwisk, które mogłyby przyciągnąć kibiców. Byli Greg Hancock i Niels Kristian Iversen. Pozostali zawodnicy to żużlowa druga, a nawet trzecia liga. Jednak zdaniem Ireneusza Nawrockiego taka obsada była siłą całego cyklu. – Ta różnorodność w poziomie zawodników i ich postawa podczas Speedway Diamond Cup pokazała, że to był dobry ruch. Widzieliśmy bardzo wiele emocjonujących wyścigów, a bieg dodatkowy w Rzeszowie z udziałem Iversena i Zengoty mógłby zostać zakwalifikowany do wyścigu sezonu – mówi Ireneusz Nawrocki. Diamenty za kilkaset tysięcy złotych
Pula nagród w całym cyklu była bardzo wysoka i osiągnęła pułap 1,5 mln zł. Greg Hancock za zwycięstwo w SDC otrzymał diament o wartości ponad pół miliona złotych. Drugi Zengota otrzymał diament wart 300 tys. zł, a wartość diamentu trzeciego Iversena szacuje się na ok. 200 tys. zł.
Jak mówi prezes żużlowej Stali Rzeszów, na organizacji turnieju sam nie zarobił ani złotówki. – Muszę przyznać, że się przeliczyłem i straciłem bardzo dużo pieniędzy na organizacji cyklu. Myślę, że jakbym to wszystko podliczył, to mogłoby wystarczyć na budżet I-ligowej drużyny. Ale miałem świadomość, że mogę zapłacić frycowe na początek mojej działalności w żużlu. Ludzie proponowali mi, żebym dogadał się z zawodnikami i zmniejszył pulę nagród ze względu na mniejszą liczbę zawodów. Jednak zdecydowałem, że jak się czegoś podejmuję, to na 100 proc., i skoro obiecałem diamenty o takiej wartości, to zawodnicy je otrzymają – wyjaśnia Ireneusz Nawrocki. Finał Speedway Diamond Cup w Rzeszowie dla Grzegorza Zengoty. Greg Hancock wygrał cały cykl i zgarnął diament o wartości 500 tys. złotych Czytaj także: Finał Speedway Diamond Cup w Rzeszowie dla Grzegorza Zengoty. Greg Hancock wygrał cały cykl i zgarnął diament o wartości 500 tys. złotych Przyszły sezon będzie lepszy?
Czy Nawrocki zrezygnuje z organizacji kolejnego cyklu? – Zdecydowanie nie. To by był idiotyzm z mojej strony, jakbym teraz zrezygnował ze Speedway Diamond Cup. Było sporo błędów podczas organizacji, jednak po to był ten pierwszy rok, żeby je zobaczyć i naprawić. Dzisiaj już wiem, że w samym klubie potrzebujemy zmian w kwestii zarządzania. Nie trafiłem z Gregiem Lukowskim, dyrektorem Speedway Diamond Cup, z którym została już rozwiązana umowa. Marcin Janik to naprawdę dobry chłopak i chciałbym, żeby nadal działał w klubie, jednak funkcja wiceprezesa ds. sportowych trochę go przerosła. Teraz musimy usiąść i na spokojnie porozmawiać, żeby w przyszłym sezonie ta organizacja wyglądała zdecydowanie lepiej – podsumowuje Ireneusz Nawrocki.
|
|
|
|
|
|
16 paź 2018, o 11:52
|
|
solskjer
|
Senior |
|
|
Dołączył: 26 lis 2015, o 15:47 Posty: 311
|
Mickey napisał(a): Drogie bilety to jedno, paru moich znajomych zrezygnowało, jak zobaczyli, że bilet normalny 60 zł. Druga sprawa to słaby marketing imprezy. Nie widziałem nigdzie plakatów, ani nie słyszalem ogłoszeń w radiu, promujących tę imprezę w naszym mieście. Otóż to. Słabiutki marketing, zamieszanie z obsadą turnieju, ceny biletów nieadekwatne do poziomu zawodów i termin po zakończeniu sezonu. To wystarczyło. Na nudnym jak flaki z olejem Speedway Best Pairs widownia dopisała.
|
|
18 paź 2018, o 06:35
|
|
Kuk1986
|
Ligowy debiutant |
|
Dołączył: 10 sie 2018, o 11:11 Posty: 109
|
|
31 paź 2018, o 18:03
|
|
hs1944
|
Szkółkowicz |
|
|
Dołączył: 12 kwi 2018, o 17:03 Posty: 14
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 5 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|