Dokładnie. PZM nie wyłonił jeszcze firmy audytorskiej. Najwcześniej w 2 połowie listopada zaczną się kontrole.

Tak na początek w natłoku ostatnich informacji wielce niekorzystnych dla rzeszowskiego speedwaya, umknęła gdzieś wiadomość o śmierci Józefa Batki.

Co do sytuacji w klubie.

Od jakiegoś czasu krążyły informacje dotyczące braku płynności finansowej spółki, dodatkowo kilka osób wymieniało najpierw na forum a później w prywatnej korespondencji i rozmowach bezpośrednich i telefonicznych informacje dotyczące sytuacji w klubie a zwłaszcza osoby Irka Nawrockiego.
Szanuję zwłaszcza te osoby, które ograniczały rozpowszechnianie pewnych delikatnych informacji do określonego grona, mając na uwadze dobro żużla w Rzeszowie. Złego PR mamy aż nadto.
Dlatego to piszę bo w obecnej sytuacji niestety nie ma osobowej alternatywy dla Irka... Jego zachowania od samego początku są mocno ekscentryczne i nie przystają do standardowego prowadzenia biznesu.... Nikt niestety nie bije się o przejęcie sterów żużla w Rzeszowie, tak zresztą było za czasów poprzednika Carycy, czasów jej panowania, jak i jej "delfina"...
Pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość bo skala zarzutów staje się coraz większa i na pewne sprawy nie mamy po prostu wpływu, a na to - na co mamy wpływ - czyli na komentarze, to w tej kwestii proponuję zachować dystans i przybrać rolę obserwatora. Irek jest na cenzurowanym, mam nadzieję, że ureguluje zaległości - a te nie wpłyną na negocjacje z potencjalnymi zawodnikami.
W związku z powyższym biorąc pod uwagę dobro żużla w Rzeszowie, nie będę występował przeciw Irkowi, bo w tym momencie jest to uderzenie w rzeszowski speedway.
Takie jest moje zdanie w kwestii Irka i zarzutów wobec niego.
Co do sprawy Porschinga.
Zawodnik zachował się co najmniej dziwnie. Jeżeli chciał ostrzec kolegów z Danii przed Irkiem i Janikiem mógł to zrobić w bardziej zawoalowany sposób... A tak powstało coś co ewidentnie adresowane jest do całego żużlowego środowiska, przede wszystkim do opinii publicznej, bo sam "światek" jest wystarczająco hermetyczny i opinie i fakty rozchodzą się tam lotem błyskawicy. Tekst Niklasa jest ewidentnie pisany pod tezę. Co do faktów część z nich jest prawdziwa a część można interpretować inaczej. W sumie współczuję chłopakowi, bo spotkała go osobista tragedia, jednakże wplątywanie jej w rozgrywki między Irkiem a nim budzi już mój niesmak. Pozostałbym jednakże przy czysto sportowej postawie zawodnika, który raczej nie rozwinął sportowych skrzydeł w Rzeszowie w tym roku i patrząc z boku nie można tego usprawideliwiać osobistą tragedią...

Na koniec pozostaje pytanie: "jeśli nie Irek to co?"

Zadałem to pytanike w prywatnej korespondencji osobom, które mają krytyczne podejście do Irka... Niestety nie otrzymałem odpowiedzi satysfakcjonującej mnie, jako człowieka, który chce aby żużlowy ośrode w Rzeszowie nie zniknął z mapy Polski. I to nieważne na jak długo.... Po prostu aby nie zniknął....

P.S.

Kij w oko, tym, którzy uprawiają tutaj krytykę destrukcyjną, defetystom.
Znajomość faktów, nie zwalnia przed odpowiedzialnością za dobro żużla w Rzeszowie.
Jeden taki napisał, czego się go czepiam, odpisałem, że przyłapałem go na kłamstwie. Odpisał mi, że dla niego "jestem nikim"... Faktycznie cieszę się, że dla kłamców jestem nikim....

Na prawdę uważasz, że po sprawie z Kowalikiem, Diamond Cup w Krsko, Jepsenem Jensenem, gościem od plastronów, żonie Ogóra i wreszcie wpisie Porsinga, narzekanie kibiców na forum czy Fejsie będzie miało zgbny wpływ na rzeszowski żużel? Daj spokój. Za Półtorakowej czytałem to samo...
Kto nazywał dziennikarzy ścierwojadami? Kto plótł karczemne bzdety o alku, dupach i komorniku? Kto najpierw twierdził, że nie ma żadnych zaległości, a za chwilę przyznawal, że są. Kto się chwalił diamentami za ponad bankę ale nie płacił swoim zawodnikom?
Pan prezes sam sobie naważył tego piwa. Poszedł na wojnę z mediami to ma. Pisanie, że my kibice mamy ważyć słowa, bo inaczej ucierpi klub w sytuacji gdy Irek z uśmiechem miele jęzorem na lewo i prawo jest niepoważne.

Ps. Ja mu życzę jak najlepiej i rok temu pisałem, oby prezes okazał się drugim Dworakowskim, a nie Morawskim... Na razie powodów do obaw jest coraz więcej, więc nie dziw się, że ludzie faczą na sieci...

Solskjer,
Ok. Jest wiele grzeszków większych lub mniejszych.
Część jest prawdziwa, część nadinterpretowana, a wszystko jest rozdmuchiwane do nie wiadomo jakich rozmiarów.
Najbardziej żal mi osób, które czekają na kasę i mam nadzieję, że się doczekają, jeśli nie to bez względu na wszystko zamykamy kramik itd... Ja postuluję aby przybrać postawę biernego obserwatora, więc Solskjer napisz jaka postawa będzie najkorzystniejsza dla "dobra" speedwaya w Rzeszowie, przy braku alternatywy dla Irka?

Nie możesz oczekiwać dyplomacji i pragmatyzmu od postronnych kibiców kiedy prezes zachowuje się jak sprzedawca cebuli siedzący na żuku. Jeżeli Irek nauczy się w końcu najpierw myśleć a później mówić, a do tego weźmie sobie do pomocy kogoś ogarniętego to z klubu może przestaną iść w świat sprzeczne komunikaty.
O gadanie kibiców się nie martw. Jak będzie dobrze, to będą prezesa na rękach nosić

"łaska kibica na pstrym koniu jeździ"...

Dokładnie

Dla Marty z Andrzejem miało nie być alternatywy, a pojawił się Irek. Po Irku będą kolejni - czy z roczną przerwą, czy bez... Przerwa daje szanse na transparentność i wiarygodność, co jest niezbędne do funkcjonowania na szerszą skalę w gronie sponsorów. Irek swój kredyt zaufania dostał i niestety go nie spłacił - nie ma wytłumaczenia dla długów wobec zawodników, zwłaszcza w kontekście wygłupów ze SDC. Z takim PR i smrodem na sponsorów nie ma co liczyć specjalnie. Ogłaszanie daty konferencji w sytuacji, w której nie ma składu to też głupota i osłabienie pozycji negocjacyjnej powodujące automatycznie usztywnienie u potencjalnych kandydatów. Coraz bardziej zaczyna przypominać to okres transferowy Andrzeja z Marcinem i stawianie zawodników pod ścianą, kiedy ostatniego dnia przed północą pojawił się Bomber, Davey i Popa, z których żaden sezonu nie dojechał do końca, a jeden nawet nie zaczął

Nie sądzę, żeby tak szybko pogodził się z wtopą 5 (?) baniek. A więc pewnie jeszcze z nami pobędzie chwilkę. Na to wpływu nie mamy, możemy jedynie obserwować. I tak, jak pisał Weslake, najlepszym chyba wyjściem będzie spokój. A kolejni chętni to już tym razem pewnie po wykasowaniu (nieważne w jaki sposób) długów.

Ireneusz poukłada to wszystko na spokojnie. Gorzów też nie raz miał zaległości sponsorskie i jakoś się ich tak nie ciśnie jak Irka. Chłop jest po prostu idealnym celem, bo jest nowy w środowisku i za dużo na początku też naopowiadał co to nie będzie w Rzeszowie.

Niestety jutro konferencja a menagera nie ma

https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/78676 ... -menedzera

Tutaj nie trzeba godzić się z wtopą 5 baniek bo po prostu ich się nie wydało. Mam nadzieję tylko że ktoś na konferencji jutro się odezwie i padną odpowiednie pytanie. Moje pierwsze jest takie. Marcin Janik dlaczego mówi pan w mediach że nie pożyczył pan pieniędzy spółce stali w kwocie 200 tysięcy ? Dlaczego nikt ze stali nie przyznaje się do pożyczki u Rafała Haja w kwocie 500 tysięcy złotych? Dokumenty co do tego są. Podpisane notarialnie więc nie można tego ukryć.

Po prostu nie wiem po co to gadanie przez cały sezon. Ożanna, mini tory, perfumy, pojemniki na puszki, szkółka rodem z Ameryki, trener pijak z dlugami, zawodnicy oszuści bo nie przyjechali na DC, kolejni domagający sie wypłaty za DC oraz Nazimka, konflikt z telewizja, konflikt z klubem z Krska oraz Motali oni też twierdzą że czekają na kasę, Bojarski domaga się kasy za plastrony i obszycia, aż w końcu sprawa z Niklas em. Co najlepsze ze to jeszcze nie koniec a i pewnie coś pominąłem.
Według mnie z całą sympatią do klubu ale to za wiele jak na jeden rok. Ratusz się odwrócił całkowicie, sponsorzy oby nie poszli w ślady (wiem o dwóch firmach poszli to Krosna).
No za przeproszeniem niech ktoś to ogarnie.
Dlatego nikt nie pisze o innych. W innych klubach nie ma prezesa który na każdym kroku papla nie wiadomo co. Dlatego każdy następny pomysł będzie tak samo odbierany. Dlatego prezesa tak rozliczają.
Zmora Świącik Skrzydlewski nie w mediach o ośrodkach koszach itp czy nawet o swoich biznesach i żyją prowadzą drużyny. Może a no można. Nie mówiąc juz o Sadym o którym kiedyś słyszałem stwierdzenie: rozmawiałeś kiedyś z Sadym ? A widziała świnia niebo.

Janik czy Haj płaczą, że pożyczyli pieniądze i nie mogą ich odzyskać ? Ich kasa to ich sprawa.

K2:

Przypominam:

2.8 Posty obraźliwe i godzące w dobre imię innych użytkowników, jak i zawierające niecenzuralne słowa, będą usuwane lub zmieniane.

Skończcie z prywatnymi wycieczkami. Będą lądować w koszu tego typu posty.

Porsing napisał, że transmisje na żywo nie są opłacone. Więc czemu Podkarpacielive będzie dzisiaj prowadzić transmisję z konferencji?

Może chodziło o Stał TV która umarła zaraz na początku sezonu

Nie jestem pewny ale Podkarpacielive nie bierze chyba ani grosza za te transmisje dlatego mogą i pokazują je nam za darmo. Oczywiście tylko za zgodą klubu. Tak wydaje mi się że to funkcjonuje. Może inaczej to funkcjonuje na wyjazdach i w SDC. Ale na miejscu wydaje mi się że nie biorą kasy. W Krośnie też byli.

Prezes w dalszym ciągu unika rozmowy na temat części sponsorskiej pensji

Najbardziej liczę, że uda się pozyskać jakiś sponsorów.

Plus dla zarządu, że nie dyskutował i nie gnębił perszinga

A co to tam na końcu się stało? Ktoś dosłyszał?