A co mamy ? wielką niechęć do współpracy ze strony miasta... i dodatkowo sekcje w której nawet nie wiadomo kto rządzi

Czy Marta, podkreslam MARTA zostawila po sobie spolke rozliczona na 0? Chodzi mi o formalne ustapienie, a nie medialne gadki, bo ona miala i nadal ma to do siebie, ze lubi duzo mowic, a mniej robic.

Dokładnie. Miała pokazać wyniki audytu spółki podobnie, jak rozliczenie z Emmą Richardson ale nigdy tego nie zrobiła... Skończył się Janek Bury, skończyły się uklady i strumień kasy z PGE, to i skończyło się eldorado.

Strumyczek kasy chyba. Jakbyś wiedział ile PGE dawało za tytularnego sponsora to byś się złapał za głowę.

Z gadania ziarno nie wyrośnie, czego dowiódł zeszły rok. Większość nicków, które pojawiły się w zeszłym roku i jak widać czerpały energię z przekazywania złych informacji znikła. Niektórzy nawet przed wyborami samorządowymi starali się imputować, że żółty Tadek dogadany jest ze sponsorem, tylko...

Jeśli zawody mają wyglądać jak ostatni mecz Polska vs Reszta Świata oraz mecze Stali w latach ubiegłych, to może lepiej że nie będzie tego żużla. Jak człowiek popatrzy na mecze w Grudziądzu lub Częstochowie i zobaczy w ciągu jednego biegu więcej akcji niż przez kilka lat w Rzeszowie, to przynajmniej ja czuję ulgę że nie ma za czym płakać. Płacić tylko za to żeby zobaczyć na żywo zawodników i posłuchać ryku motorów mija się z sensem przychodzenia na stadion, za takie widowisko cena powinna być góra 5 zł.

To, że piniondz u potencjalnych inwestorów w regionie jest na sport, to widac chocby po bombie zakontraktowania Stefana Antigi w Developresie.
Ja odnosze wrażenie że w obecnym maraźmie brakuje obrotnego i wiarygodnego PROMOTORA wskszeszenia żużla w Rzeszowie (społecznika a jednocześnie znawcy zużla, na czym to wszystko polega, posiadającego wiele kontaktów w środowisku żuzlowym i poza nim).Osoby, która:
a) zorganizowałaby spotkania z środowiskiem biznesowym w regionie i poza nim w tej sprawie
b) jasno i klarownie wyjasniła stan prawno formalny jak to teraz po Nawrockim wygląda
c) przedstawiła co w tej kwestii ma do zaoferowania miasto (niestety bez niego ani rusz)
Niby jakies Stowarzyszenie Kibiców jest - ale jakoby ich nie było, jakieś leśne ludki w archaicznej sekcji siedzą - ale to nie to. Z tej mąki chleba nie będzie. W moim przekonaniu z chwila powołania nowej spółki żuzlowej w Rzeszowie, sekcja ta powinna zakończyć swój byt lub zostać funkcyjnie wchłonięta w struktury nowego podmiotu.

Więc kto mógłby być takim PROMOTOREM?
Tu potrzeba hmm jakiegoś duetu w stylu Grzegorz Drozd + ogarnięta i kreatywna osoba z magistratu
Pozostali którym lezy na sercu zużel w Rzeszowie powinni takiemu duetowi pomagać, tak jak potrafią (np. Marek Bluj z TV, byli zawodnicy Stali, kibice, stowarzyszenie itp)
PS. Oferma miał sen. Spółke żuzlową w Rzeszowie założył Rafał Haj z Hancockiem (jako prezesem a nie zawodnikiem), wrócił na stare śmieci Rafał Trojanowski i sciągnął ze soba kilka nazwisk
I prosze się tu z Ofermy nie wysmiewać! Mamy sezon ogórkowy u nas to można pogdybać.

Zdziwię się jeśli ktoś "wejdzie do tej rzeki" nawet z niby "czystym" kontem. Nie wystarczy pasja, nie wystarczą pieniądze, a ludzi z pasją i pieniędzmi ciężko szukać w środowisku rzeszowskiego żużla. Szkoda, szczególnie jeśli się popatrzy na zmarnowany potencjał i obiecujących młodzieżowców.

Cisza straszna na forum...Oby ktoś dzialał z odbudową ligowego żużla po cichu mam taką nadzieje...

mowia ze nadzieja matka glupich

Żużla w Rzeszowie to my nawet nie zobaczymy ładnych parę lat może było hy inaczej gdyby było jakiekolwiek zainteresowanie tym sportem ze strony władz miasta Rzeszowa... ale na to nie liczmy :/

Na forum cisza, bo żużla w Rzeszowie nie będzie, więc nie wiem po co 10 razy o tym pisać

http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,34 ... elkie.html


...

Sekcja się ogląda na miasto, miasto na sekcję. Ale jak są podobno dwa zarządy..... Jak prezes ma sponsorów, to myślę, że bez problemu można ubiegać się o końcówkę z miasta. Ale to chyba trzeba by pochodzić i powycierać klamki. Samo nie przyjdzie.

Fajnie że piłka awansowała, ale obawiam się że to żużlowi nie pomoże, a wręcz przeciwnie...

Nie ma co szukac szansy na sukces w porazce pikarzy. Nalezy sie cieszyc z ich sukcesu i brac przyklad z ich dzialan.

Piłka ma w końcu to, czego przez lata nie miał żużel. Prezes ma kasę i kontakty ale nie traktuje klubu, jak okazji do szybkiego zarobku i nie uważa się za alfę i omegę.
Niestety po raz kolejny muszę powtórzyć, że Ferenc żużel ma daleko gdzieś i dopóki on będzie na stołku, nie spodziewajcie się poważnego wsparcia ze strony miasta. Z drugiej jednak strony, jeśli piszecie, że w klubie jest taki burdel, to nie ma nawet z kim rozmawiać...

Jasiek, co Ty wypisujesz? Kto upatruje szansy w porażce piłkarzy?...?

Mógłby ktoś wrzucić caly tekst?

Artykuł o niczym... mamy czerwiec ktoś słyszał o jakimś treningu szkółki?