Jak na razie pełną dyspozycję i rewelacyjne przygotowanie do zawodów reprezentuje ... Liaz.

Nasza księgowa lekko się denerwuje.

Mi się wydaje że to skoda nie liaz

Jadą pięknie jak narazie mecz życia notuje Pan Adam i Pan Patryk

Hmm... teraz Ellis taśma. Panowie, czy ten mecz na pewno jest czysty? Bo ludziska na SyFach piszą, że kurs na PSŻ był 20...

Zastanawiam się czy oni im płacą, skoro taką maniane chłopaki odstawiają.

Kompromitacja na całego

Jak po 7 wyścigach jedyna 3 to Majchera to ja wychodzę.

Przygotowanie toru dramatu tego się nie da oglądać. Jeżeli Majcher jest jednym z liderów zespołu to chyba coś jest nie tak.
Jeżeli po po trzech kolejkach mamy już kłopoty finansowe i nie jedzie lider To chyba nie tak miało to wyglądać

Mam pytanie, co musi się stać, żeby pan Janusz Stachyra przestał trenować naszą drużynę?
Kto wystawia 2 zawodników, którym nie idzie i za lidera drużyny wstawia zawodnika, który ostatni raz jeździł kilka lat temu?

Czy było możliwa rezerwa taktyczna za Majchera w tym wyścigu po upadku?

Upadek z winy Majchera, więc chyba nie.

Możliwe, no ale upadek był już po przerwaniu wyścigu

Taśma lidera Ellisa w jednym starcie, defekt na starcie drugiego lidera w decydującym wyścigu dnia... sorry, za stary jestem. To mi przypomina słynny mecz barażowy, kiedy wtajemniczeni wiedzieli, jak się skończy.
Szkoda tylko, że cała Polska na Motowizji musiała na to patrzeć

Dziwny mecz i dziwna jazda waszych zawodników. Szkoda, bo już się zaczynają z was nabijać, a Krosno to już w ogóle zaciera ręce, że wreszcie rządzi na Podkarpaciu. Jeszcze niech się krośniaki nie podniecają, bo za rok z hukiem mogą wylecieć z pierwszej ligi.

W piętnastym biegu to mi się wydawało że to nie defekt miał taki istotny wpływ na jazdę Patricka. Wydaje mi się że był on pewien że sędzia przerwie wyścig, sędzia go przechytrzył i ukarał w taki sposób że puścił bieg dalej.

No mnie się po prostu nie podobało.
To pierwszy mecz RzTŻ (i pewnie ostatni na który się wybrałem) i po siedmiu wyścigach żałowałem, że nie zostałem jednak na domowym tarasiku dyndajac na hamaku.
Doskonale sobie zdawałem sprawę gdzie jest rzeszowski żużel, a jest tam gdzie jest czyli daleko albo i jeszcze dalej od przyzwoitości i to nie z uwagi na dzisiejszy rezultat. O nie. BTW Feldkurat Katz oczekiwał na gratulacje, to mu je składam. Wynik był dla mnie na prawdę sprawą drugorzędną. Bardziej jednak niż ta porażka boli pewien marazm, sportowa amatorszczyzna tego widowiska - głównie po stronie rzeszowian (nie liczę chłopaka Panicza). Czy to był w ogóle żużel? Wg mnie NIE. Ktoś napisze "ale było przecież kilka mijanek na torze". Odpowiem: tak, które generował przypadek, los, pech a nie sportowe umiejętności. Poznań zdecydowanie sprzętowo bił rzeszowiaków a jazda Woelberta czy Birkemosa miała znamiona esensji tego sportu: powalczyć , założyć się na przeciwnika, składać się przynajmniej poprawnie na łuku. Naszym zawodnikom (bez wyjątku i nie wliczam tu juniorów) jakby i tor i motor przeszkadzały w jeździe. Ellis - pewnie z założenia lider - myślami był już w Gorican i założę się, że tam będzie zupełnie innym zawodnikiem niż dziś. Nie zmienia to postaci rzeczy że dziś z niesmakiem patrzyłem na jego jazdę. I nikt mi nie powie że Ellis nie potrafi jeździć na żużlu.
Nadzwyczajnie w świecie jako widz tych sportowych zawodów uważam, że szkoda było wydać te kilka złoty na bilety, dojazd, grillowac się słońcem na Wschodniej. Nawet gdyby Rzeszów wygrał. Widowisko nudne. Nie ma atmosfery sportowej, tłum gapiów razem ze mną przyszedł popatrzeć na kilku facetów na motorach, być może ten brak frekwencji, dopingu, oklasków, emocji, a także profesjonalizmu w jeździe, organizacji, spowodowały, że po prostu mi się nie podobało.
OK, nowy podmiot, starają się jak mogą. Rozumiem. Ale chyba poczekam z przyjściem na H69 na nieco lepsze czasy. Na razie wygląda to bardzo, ale to bardzo amatorsko.
A brak Lamparta nie ma tu nic do rzeczy. Jakby był pewnie by i Rzeszów wygrał, ale po co jednym zawodnikiem przykrywać coś, co żużlem po prostu nie jest
To że kilku napinaczy z Krosna w Internetach już obrosło w piórka po trzech kolejkach to fakt, spokojnie, nie takich chłystków życie kopnie boleśnie w dupę.
Być może mój komentarz będzie nieco przykry dla kibiców z Poznania, bo niejako umniejsza wagę ich sukcesu. No ale tak to widzę. Poznań pojechał nie bardzo dobrze. Poznań pojechał po prostu przyzwoicie, a Rzeszów słabo.

Ja zauważyłem tylko jedno ciągły marazm wypowiedzi kibiców na tym forum..

Ciągłe narzekanie że jak to nie jest źle, to mi się nie podoba i tamto.. Skoro tak jest to KIBICU albo coś zrób żeby to zmienić albo drugie wyjście, prostsze nie oglądaj, nie chodź...

Abstrahując od wyniku, Tobie podobał się mecz?

Sezon należy dokończyć i wyjść na zero...najlepiej juniorami wspartymi mentorem vide Stanley Burza.


Edit;
Pana Lamparta w barwach rztezet już chyba nie ujrzymy...szkoda