Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja

Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 22  Następna strona

Odpowiedz w temacie

Rozmowy o emigracji


Luźne rozmowy na luźne tematy

Opcje      Szukaj
Post 20 lip 2021, o 23:19
 Re: Rozmowy o emigracji
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08
Posty: 585

Zobacz profil 
weslake napisał(a):
J.
Osobiście uważam, że niezaszczepieni powinni pokrywać koszt hospitalizacji spowodowanej Covidem, ale taka sankcja byłaby pewnie niezgodna z Polską Konstytucją...

A jak komuś udowodnisz, że to akurat on cię zaraził?
Jak udowodnisz, że to szczepiony nie zaraził?

Dla niektórych jedyną satysfakcję ze szczepienia przynieść może tylko poczucie, że inni mogą mieć gorzej. Strasznie to cebulowate.


           
Post 21 lip 2021, o 12:27
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Kamyk i Weslake... nie trzeba zadnego udowadniania... wystarczy wprowadzic podatek od niezaszczepienia czy podatek od covid dla tych, ktorzy sie nie zaszczepili i problem w zupelnie legalny sposob bedzie rozwiazany...

A jaki pozytek ze szczepien? Pomijajac juz, ze lagodza przebieg choroby badz nawet bronia w wielu przypadkach przed zlapaniem wirusa, chodzi jeszcze o cos innego... politycy musza miec odpowiedni poziom szczepien, zeby odznaczyc haczyk, ze wykonali robote na wymaganym poziomie. Tak sie dzieje bez wzgledu na kraj i bez wzgledu na partie polityczna.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 21 lip 2021, o 15:21
 Re: Rozmowy o emigracji
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08
Posty: 585

Zobacz profil 
Jasiek napisał(a):
Kamyk i Weslake... nie trzeba zadnego udowadniania... wystarczy wprowadzic podatek od niezaszczepienia czy podatek od covid dla tych, ktorzy sie nie zaszczepili i problem w zupelnie legalny sposob bedzie rozwiazany...

Dalej będzie to niezgodne z prawem. Nie ma szans na przejście takich bubli. W Polsce co rusz sądy uwalają wyroki skazujące za brak maseczki czy za otwarcie lokalu w czasie lockdownu. W Hiszpanii TK uznał, że przymusowe zamknięcie było nielegalne. Na Malcie po pierwszych próbach segregacji władze wycofały się.
To co teraz zapowiadają we Francji, to jedynie straszak, aby ludzie pękli i zgłosili się po szczepienie. Przyjdzie co do czego, władze we Francji czegoś takiego nie wprowadzą. Tworzy się złowrogą atmosferę, próbuje dzielić ludzi, szykanować, stosuje się psychomanipulacje. Na naszych oczach ludzie pozbawiają się wolności i zmierzamy w stronę nazistowskich Niemiec. To na co zgadzają się Australijczycy teraz jest przerażające. Tak z własnej woli, bo w takim Sydney ktoś ma katarek.

Jasiek napisał(a):
A jaki pozytek ze szczepien? Pomijajac juz, ze lagodza przebieg choroby badz nawet bronia w wielu przypadkach przed zlapaniem wirusa, chodzi jeszcze o cos innego... politycy musza miec odpowiedni poziom szczepien, zeby odznaczyc haczyk, ze wykonali robote na wymaganym poziomie. Tak sie dzieje bez wzgledu na kraj i bez wzgledu na partie polityczna.

Szczepionki przed niczym nie chronią, to trochę taki talizman jak maseczka. Cały teraz ten cyrk z deltą jest śmieszny - "jak rozpoznać deltę - można pomylić z przeziębieniem". Gdybyśmy teraz robili masowe testy na grypę czy pałeczki anginy, zrobili z tego taką histerię jak z covidem musielibyśmy zamknąć cały świat.

Kur** mać Jaśku.
Wy tam w Australii to macie tak naprawdę stan wojenny!!! Z powodu 3 zgonów. Internet jeszcze masz chłopie?*Czy limitowany?
Co wyście temu rządowi zrobili?


           
Post 21 lip 2021, o 23:11
 Re: Rozmowy o emigracji
Junior
Junior

Dołączył: 27 lip 2006, o 00:08
Posty: 219

Zobacz profil 
weslake napisał(a):
Osobiście uważam, że niezaszczepieni powinni pokrywać koszt hospitalizacji spowodowanej Covidem, ale taka sankcja byłaby pewnie niezgodna z Polską Konstytucją...

ja bym poszedl krok dalej i zaszczepieni tez powinni pokrywac koszt hospitalizacji spowodowanej kowidem bo skoro sie zaszczepili ale sa hospitalizowani to sa przypadkiem nierokujacym i dawka szczepienia zostala zmarnowana. a tak w ogole jak zarazi mnie zaszczepiony to powinien placic za moje leczenie.
palacze papierosow powinni pokrywac koszt leczenia chorob pluc.
jezdzacy samochodami powinni pokrywac koszty leczenia powypadkowego bo po co jechali, mogli isc pieszo, przez las. gdzie nie ma samochodow. a jak galaz spadnie na glowe to coz. tez plac z wlasnej kieszeni.
kazdy kto ulegl wypadkowi w pracy powinien pokrywac koszty leczenia. po co szedl do takiej pracy. mogl narobic dzieci i siedziec w domu na pincet plus.
i tak dalej i tak dalej.
a kazdy kto sie zaszczepi i wystapia u niego dlugotrwale nieporzadane skutki poszczepienne tez powinien sam pokrywac koszt leczenia. w koncu zaszczepiles sie na wlasne zyczenie. przeciez nikt cie nie zmuszal.
i wtedy nie trzeba by juz leczyc nikogo. ups chyba to dosyc znane z naszego podworka. Polska w czolowce jesli chodzi o nadmierna liczbe zgonow niewywolana covid tylko odmowa leczenia. wielki sukces rzadu: Nadmierna śmiertelność w IV kwartale 2020 r. była pięciokrotnie wyższa niż najwyższa kwartalna nadmierna śmiertelność zanotowana w latach 2011-2019
jakbys mial wylacznie prywatna sluzbe zdrowia to moglbys o takim czyms marzyc. kupujesz tanszy pakiet zdrowotny nie obejmujacy leczenia covid. kupujesz drozszy i masz. tak jak z ubezpieczeniem samochodowym. w tanszym masz oc, w lepszym oc + assistance itd. itp.
a tak psim i zawszonym obowiazkiem panstwa jest udzielenie leczenia kazdemu obywatelowi objetemu powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym bez wzgledu czy sie zaszczepi czy nie. zwlaszcza ze skladki zdrowotne sa tak wysokie.
a ja mysle ze takie wypowiedzi powinno sie karac za nawolywanie do odmawania ludziom leczenia.

jedni szczepia sie z obawy przed zakazeniem kowidem i maja do tego swiete prawo, jak rowniez druga grupa nie szczepi sie z obawy przed dlugoterminowymi skutkami szczepionek ktore nie sa jeszcze znane i rowniez ma do tego swiete prawo. natomiast lewacy chca ulepszac swiat, budowac wlasny porzadek i uszczesliwiac ludzi na sile. nie jestes wystarczajaco szczesliwy, szczepionka da ci szczescie. nie jestes wystarczajaco wolny, szczepionka zwroci ci wolnosc. nie jestes wystarczajaco bezpieczny, szczepionka da ci bezpieczenstwo. to jest proba ulepszania swiata nie liczaca sie z realiami natury ludzkiej. niestety wsrod tzw. szczepionkowcow covidowych jest duzy procent nie mniej stuknietych a nawet i bardizej niz radykalni antyszczepionkowcy. jak sie nie zaszczepisz to powinienes miec odebrane wiekszosc praw.

wypowiedz kamyka wydaje sie tu byc glosem rozsadku. szczepionki tak poradza sobie z covidem jak szczepionki na grype poradzily sobie z grypa i tyle.


           
Post 22 lip 2021, o 05:41
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Cytuj:
Wy tam w Australii to macie tak naprawdę stan wojenny!!! Z powodu 3 zgonów. Internet jeszcze masz chłopie?*Czy limitowany?
Co wyście temu rządowi zrobili?


To dosc proste. Nie my, tylko media i opinia publiczna grilluja obecny rzad za slabe wyniki w zaszczepieniu populacji i za wszystko inne. Przyszedl wariant delta, no bo jest wszedzie indziej na swiecie. Ot chociazby dzisiejsze tytuly na news.com.au odnosnie wariantu delta: "Spreading like never before", "Victoria again recorded its highest daily amount of locally transmitted cases", "Gladys Berejiklian has announced 124 new cases were detected in the past 24 hours as she warned the worst is yet to come — and that case numbers will continue to go up”. I tak dalej, i tak dalej. Media krzycza (bo po prostu ganiaja za sensacja i podgrzewaja atmosfere), ludzie sie wkurzaja, a wybory federalne juz w przyszlym roku, wiec rzad chce sie uwinac z programem szczepien na czas, zeby sie pochwalic wynikiem przed wyborami i wygrac czwarta z rzedu ture. Osobna sprawa, to ze te teksty i ten lockdown maja przestraszyc ludzi i pogonic ich, zeby szybciej sie szczepili, a co za tym idzie, zeby uwaga zwrocila sie w innym kierunku, no i zeby zwyciestwo w wyborach bylo bardziej prawdopodobne. Kiedy juz zaszczepi sie jakas tam liczba, zeby zaszczepic wiecej, zrobia szczepienia obowiazkowe dla ilus tam grup, jak to zrobiono we Francji, Niemczech i z tego co wiem, w podobnym kierunku idzie np. Kolumbia w Poludniowej Ameryce. Podobnie postapia inne kraje.

Tu w Australii jeszcze ciagle co niektorym sie wydaje, ze covid zero jest czyms realistycznym, podczas gdy w rzeczywistosci jakas tam czesc populacji sie zaszczepi, powiedzmy 70%, a reszta po prostu albo zlapie wirusa, albo zlapie jego mniej grozna wersje. Do tego, mimo duzego niebezpieczenstwa covid, wiemy rowniez, ze wirus jest grypopodobny i jest czyms co bedzie z nami czy nam sie podoba czy nie. I czy komus sie podoba, czy nie, bedzie lokalna transmisja wirusa jak rowniez i przypadki smiertlene. I trzeba przestac wierzyc, ze ten wirus to jest jakis nienormalny zabojca, ktory zabije pol nacji, bo nic takiego nie bedzie mialo miejsca. A poki co wielu wciaz wierzy, ze ten wirus to jakis megakosmos i panicznie sie go boja.

Co ciekawe, rocznie w Australii umiera kilkaset osob z powodu grypy, a pojawia sie okolo 200 - 300 tysiecy zakazen, co jest wynikiem duzo wyzszym niz covid. Rozumiem, ze jakies tam restrykcje sa potrzebne, ale paranoja jak zamkniecie stanu SA z powodu 7 przypadkow wirusa (w sumie), zamkniecie Victorii z powodu 133 przypadkow wirusa (w sumie). W Sydney teraz jest powyzej 100 przypadkow dziennie... co to jest 100 przypadkow dziennie w porownaniu z tysiacami w krajach europejskich? Rzad niby chce bronic ludzi przed wysoka umieralnoscia... a fakty sa takie, ze mimo lockdownu wirus sobie hula w najlepsze, a ludzie beda umierac, bo tak dziala natura. Jesli nie od covid, to lapna innego wirusa badz zachoruja na cos innego. Dla ciekawostki dodam, ze w Polsce 4 - 5 milionow ludzi rocznie lapie grype, choc umiera jednak zdecydowanie mniej niz na covid.

Cytuj:
To co teraz zapowiadają we Francji, to jedynie straszak, aby ludzie pękli i zgłosili się po szczepienie. Przyjdzie co do czego, władze we Francji czegoś takiego nie wprowadzą. Tworzy się złowrogą atmosferę, próbuje dzielić ludzi, szykanować, stosuje się psychomanipulacje.


Ciekawe...

W Australii niedawno to tlumaczyl premier. Mowil tak - rzad federalny wedle Konstytucji nie moze zrobic szczepien obowiazkowych. Ale jesli chodzi o rzady stanowe, to one posiadaja taka sile i gosciu w Western Australia juz teraz zrobil szczepionki obowiazkowe dla pracownikow kwarantanny. Moim zdaniem wiele krajow pojdzie ta droga - zrobia szczepienia obowiazkowe dla pewnych zawodow takich jak lekarze, pielegniarki, sportowcy, opiekunowie nad starszymi i niepelnosprawnymi... iles tam szczepien jest tu w Australii obowiazkowych w roznych zawodach, covid tez przejdzie - predzej czy pozniej. Wczesniej w tym roku zrobione obowiazkowe szczepienia dla osob przewozacych ludzi na kwarantanne i dla aged care workers.

Jak dla mnie to ta szczepionka powinna byc pewnego dnia obowiazkowa, zeby ta histeria sie skonczyla... Ale tak sobie mysle... rozne mamy na tym forum poglady, popieramy rozne partie, mieszkamy w roznych krajach... ale dzis wlasnie obserwujemy jak wygladalby swiat, gdyby rzadzili nim lekarze i naukowcy. Tego nie wolno, tamtego nie wolno, tu lockdown, tam obostrzenia, a tu jeszcze musisz sie szczepic... moze to jest wlasnie okazja, zeby docenic, ze swiatem rzadza politycy, a nie lekarze i naukowcy.

Cytuj:
jakbys mial wylacznie prywatna sluzbe zdrowia to moglbys o takim czyms marzyc. kupujesz tanszy pakiet zdrowotny nie obejmujacy leczenia covid. kupujesz drozszy i masz. tak jak z ubezpieczeniem samochodowym. w tanszym masz oc, w lepszym oc + assistance itd. itp.


I dojdzie do tego, do czego dochodzi w USA czy Poludniowej Ameryce. Ludzie rezygnuja z ubezpieczenia, bo ich na to nie stac, a zaciagaja pozyczki, kiedy trzeba sie leczyc u specjalisty... Ale zgadzam sie, system prywatny, czesciowo refundowany przez rzad to jest prawdopodobnie najlepsza opcja, a panstwowa sluzbe zdrowia, zwlaszcza na poziomie lekarzy ogolnych powinno sie zminimalizowac. Przynajmniej taki model jest od lat w Australii.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 22 lip 2021, o 14:35
 Re: Rozmowy o emigracji
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08
Posty: 585

Zobacz profil 
https://sportowefakty.wp.pl/zuzel/95046 ... w-pandemii

;)


           
Post 23 lip 2021, o 18:44
 Re: Rozmowy o emigracji
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 5 sie 2003, o 15:17
Skąd: Polska,Rzeszów,
Posty: 1206

Zobacz profil 
Kamyk, Jasiek,
Doszło do jakiegoś nieporozumienia.
W miarę jasno wyraziłem swoje zdanie odnośnie pokrywania kosztów hospitalizacji osób niezaszczepionych „z wyboru” przez te osoby. Nic nie pisałem o jakimś udowadnianiu kto kogo zaraził....;) Osoba zaszczepiona powinna mieć większe poczucie bezpieczeństwa vs osoba niezaszczepiona.
Po prostu, nie chcesz się zaszczepić ok. masz takie prawo, ale skoro mogłeś się zaszczepić a tego nie zrobiłeś i trafiłeś z tego powodu Covida do szpitala to pokrywasz koszty hospitalizacji. Jesteś zaszczepiony masz powikłania więc cała hospitalizację masz za darmo. Proste. Poza tym czysta ekonomia jeśli mamy ponieść koszty aby zmniejszyć śmiertelność tych, którzy się nie zaszczepili „z wyboru” to niech oni ponoszą tego koszty, niech ryzykują nie tylko zdrowiem, ale i portfelem. Jednakże takie rozwiązanie jest ewidentnie sprzeczne z konstytucją :) Natomiast firmy ubezpieczeniowe, turystyczne, transport publiczny, imprezy masowe itp to już inne możliwości :)
Co do faktów, ponad 90 procent lekarzy w PL jest zaszczepionych i to dobrowolnie... Ale oczywiście znajda się zawsze ludzie bez wykształcenia medycznego, którzy wiedzą lepiej od absolwentów wydziałów medycznych co jest bezpieczniejsze dla człowieka, szczepienie czy jego brak...
Trzeba jeszcze pamiętać, że szczepionki nie chronią przed infekcją tylko zmniejszają prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu zakażenia.
Co jest większym eksperymentem medycznym przy obecnym stanie wiedzy? Zaszczepić się narażając się na odczyn poszczepienny i mało prawdopodobny wstrząs anafilaktyczny, czy nie zaszczepić się narażając się na zdecydowanie większe prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu infekcji Covidowej ze śmiercią włącznie? Lekarze doskonale znają odpowiedź;)

_________________
Gauleiter powrócił...
I nastał "terror praworządności"...


           
Post 23 lip 2021, o 21:22
 Re: Rozmowy o emigracji
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 lip 2006, o 18:46
Posty: 1594

Zobacz profil 
Cytuj:
Szczepionki przed niczym nie chronią, to trochę taki talizman jak maseczka.


Statystyki mówią co innego. Zwłaszcza przykład UK jest wart obserwacji. Maseczki owszem w większości są po to, żeby ludziom przypominać o istnieniu epidemii i ich straszyć, ale na przykład maseczki FFP5 są niemal w 100% skuteczne. Niektóre lotniska wymagają ich właśnie. Kilka miesięcy temu leciałem przez Wiedeń i musiałem mieć co najmniej FFP2.

Jako, że temat o emigracji, a nie o koronawirusie to od kilku miesięcy odczuwam ten rzadki moment, kiedy uważam, że w Polsce jest dużo lepiej niż w większości państw Europy. Portugalia, UK (do pewnego momentu), Francja, Niemcy, Czechy, Słowacja - koszmar.

_________________
***** ***


           
Post 23 lip 2021, o 22:09
 Re: Rozmowy o emigracji
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08
Posty: 585

Zobacz profil 
weslake napisał(a):

Co do faktów, ponad 90 procent lekarzy w PL jest zaszczepionych i to dobrowolnie... Ale oczywiście znajda się zawsze ludzie bez wykształcenia medycznego, którzy wiedzą lepiej od absolwentów wydziałów medycznych co jest bezpieczniejsze dla człowieka, szczepienie czy jego brak...

Trzeba jeszcze pamiętać, że szczepionki nie chronią przed infekcją tylko zmniejszają prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu zakażenia.

Co jest większym eksperymentem medycznym przy obecnym stanie wiedzy? Zaszczepić się narażając się na odczyn poszczepienny i mało prawdopodobny wstrząs anafilaktyczny, czy nie zaszczepić się narażając się na zdecydowanie większe prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu infekcji Covidowej ze śmiercią włącznie? Lekarze doskonale znają odpowiedź;)

Większość lekarzy wiedzę o wirusach czerpie ze wspomnień ze studiów. Oj wielu lekarzy wystawia sobie, znajomym i rodzinom zaszczepienia na lewo.

Przed wirusem chroni twój układ immunologiczny, który w razie czego sam wytwarza przeciwciała. Wariant Delta to obecnie max przeziębienie.

Ryzyko śmierci, dla zdecydowanej większości grup wiekowych, z powodu covida jest na poziomie 0,0027%-0,59%.
W USA zgony poszczepienne + zawaly+paraliże+wylewy+poronienia stanowią 4%. Sporo.

Liwer napisał(a):

. Maseczki owszem w większości są po to, żeby ludziom przypominać o istnieniu epidemii i ich straszyć, .

Noś pampersa, będzie Ci przypominać, żeby się nie zesrać.


           
Post 23 lip 2021, o 22:54
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Cytuj:
Co do faktów, ponad 90 procent lekarzy w PL jest zaszczepionych i to dobrowolnie...


90% robi wrazenie. Dobrze, ze lekarze daja przyklad.

W Australii mielismy inny problem. Procent pracownikow domow opieki byl bardzo maly. Z okolo 400 tysiecy, ktorych mamy w tej grupie w Australii, zaszczepionych bylo 90 tysiecy. To dlatego wlasnie szczepionke zrobiono obowiazkowa dla tej grupy. To samo z ludzmi przewozacymi na kwarantann. Gosciu, ktory rozniosl wirusa po Sydney w czerwcu, ma okolo 60 lat i w wywiadach powiedzial, ze jego rodzina ma historie zakrzepow i on sie po prostu nie szczepi badz tez nie szczepi sie Astrazeneca. I podobne teksty rzucali pracownicy opieki nad starszymi. Ja rozumiem, ze nie kazdy musi sie szczepic, ale ci, ktorzy na co dzien maja do czynienia z wirusem badz starszymi, powinni byc dostatecznie swiadomi, zeby to zrobic. A jesli nie chca, to wlasnie dlatego szczepionka jest obowiazkowa. Pojawilo sie kilka osob, ktore zaczely narzekac, ze sie nie szczepia, nawet jesli straca prace. Nikt z nimi rozmowy nie podjal. I bardzo dobrze. Sa takie zawody, gdzie tak po prostu trzeba.

Cytuj:
Co jest większym eksperymentem medycznym przy obecnym stanie wiedzy? Zaszczepić się narażając się na odczyn poszczepienny i mało prawdopodobny wstrząs anafilaktyczny, czy nie zaszczepić się narażając się na zdecydowanie większe prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu infekcji Covidowej ze śmiercią włącznie? Lekarze doskonale znają odpowiedź;)


Z tej pandemii zapamietam jedno - ze ludzie boja sie duzo bardziej szczepionek i maseczek niz samego wirusa. Wirusa zaczynaja sie bac dopiero wtedy, gdy ktos bliski go zlapie i przejdzie dosc ostre przeziebienie covidowe.

Cytuj:
Statystyki mówią co innego. Zwłaszcza przykład UK jest wart obserwacji.


No wiec wlasnie. Wirus nie przestanie sie rozprzestrzeniac, ale jego smiertelnosc w UK jest duzo mniejsza. Podobnie wyglada to we Francji. Porownalem sobie licze rocznych przypadkow smiertelnych covid z rocznymi przypadkami smiertelnymi grypy w UK

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1676118/

25,000 podzielone na 365 to 68 - 69 przypadkow smiertelnych dziennie. I z tego co widze na Worldometers, UK osiagnelo juz ten poziom covid, a przypadkow smiertelnych w wielu dniach jest duzo mniej niz te 68 - 69. Mysle, ze wlasnie dlatego Boris zdecydowal sie zniesc restrykcje i mam nadzieje, ze sie na tym nie potknie. Jesli mu to wyjdzie, to pokaze calemu swiatu droge wyjscia z tej pandemii.

Kolejny artykul, tym razem o Polsce

https://www.medexpress.pl/na-grype-umiera-w-polsce-100-razy-wiecej-ludzi-niz-to-wynika-z-oficjalnych-danych/77710

6500 ludzi powyzej 65 roku zycia umiera roczne na grype w Polsce. Srednio 17 - 18 osob dziennie. Przypadkow grypy jest 4 - 5 milionow.

Tymczasem w Australii wlasnie zadeklarowano stan "National Emergency" po tym, jak Sydney mialo 136 przypadkow delty i kolejny przypadek smiertelny. Nowa Zelandia zamknela kompletnie granice z Australia. Dla porownania dodam, ze w Australii okolo 300 tysiecy ludzi rocznie lapie tu grype, a kilkaset umiera. W sezonie grypowym 2019 umarlo okolo 800 ludzi, a przypadkow bylo nieco ponizej 300 tysiecy.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 23 lip 2021, o 23:05
 Re: Rozmowy o emigracji
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 lip 2006, o 18:46
Posty: 1594

Zobacz profil 
kamyk napisał(a):
Liwer napisał(a):

. Maseczki owszem w większości są po to, żeby ludziom przypominać o istnieniu epidemii i ich straszyć, .

Noś pampersa, będzie Ci przypominać, żeby się nie zesrać.


Czy za każdym razem musisz udowadniać swoje prostactwo? Napisałem o tym jak politycy w Polsce podchodzą do zagadnienia maseczek, których jestem przeciwnikiem.

Jasiek, Australia i NZ są bodaj jedynymi krajami na świecie, które utopijnie wciąż walczą o strategię zero-covid. Moim zdaniem pary wystarczy Wam na rok. Jeśli do tego czasu nie zaszczepicie większości dorosłych, to dopiero zobaczycie czym jest epidemia.

_________________
***** ***


           
Post 24 lip 2021, o 07:22
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Cytuj:
Jasiek, Australia i NZ są bodaj jedynymi krajami na świecie, które utopijnie wciąż walczą o strategię zero-covid. Moim zdaniem pary wystarczy Wam na rok.


Musze przyznac, ze cieszy mnie, ze u wladzy sa nieco bardziej konserwatywni liberalowie, ktorzy mowia jednak duzo bardziej ludzkim jezykiem. Gdyby u wladzy byl Labor byloby jak w Western Australia, Queensland lub Victoria (tam rzady stanowe sa Labor) - pojawi sie jeden czy dwa przypadki, a caly stan od razu zamkniety. Zarowno rzad federalny Morrisona jak i rzad stanowy NSW Berejiklian maja jednak do tego duzo bardziej realistyczne podejscie. Jednym z powodow, dlaczego te lockdowny maja miejsce jest obawa o stan dostepnosci intensive care units i dostatecznej liczby pielegniarek. Tu wszystkim przed oczami stoi, co dzieje sie w Indiach i ich masowe groby na ulicach podczas szczytu pandemii. Ten lockdown ma rowniez na celu wymuszenie na ludziach przyspieszenie szczepien, a tak rowniez sobie mysle, ze jest to polozenie nacisku na szefstowo Pfizer Australia, zeby bardziej sie postarali z przyspieszeniem dostaw do Australii.

Australia to kraj 25 milionow ludzi, z tego 20 milionow doroslych. Wydaje mi sie, ze zaszczepienie 15 - 17 milionow powinno byc tym wymaganym wynikiem, zeby skonczyc z lockdownami. Ten wynik jest osiagalny przed swietami, jesli popatrze na obecna srednia tygodniowo szczepien (obecnie 11 milionow szczepien wykonanych, a okolo milion robi sie tygodniowo, okolo 30% otrzymalo przynajmniej jedna dawke - 7.7 miliona). Zreszta lockdown na te chwile jest tylko w Sydney, Melbourne i Adelaide. Ten w Melbourne zapewne wkrotce sie skonczy, bo spada przyrost wirusa. Podobnie w Adelaide.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 24 lip 2021, o 15:33
 Re: Rozmowy o emigracji
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 lip 2006, o 18:46
Posty: 1594

Zobacz profil 
O jakichś apokaliptycznych scenach w Indiach nie słyszałem, ale warto znać proporcje.

W Indiach mieszka miliard osób na dwa razy mniejszej przestrzeni niż Australia. Ich "dramatyczna" sytuacja to nie była nawet 1/3 poziomu zachorowań i zgonów w Polsce z listopada. Czy Melbourne albo Sydney zamknęło się po doniesieniach z Piekar Śląskich? Nie sądzę. Ktoś tam u was w kulki leci.

Australia boi się przeciążenia służby zdrowia? To może niech rządzący jadą na Ukrainę, do Albanii albo Teksasu i zobaczą jak bez obostrzeń poradzić sobie z wydolnością służby zdrowia.

_________________
***** ***


           
Post 24 lip 2021, o 21:17
 Re: Rozmowy o emigracji
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 5 sie 2003, o 15:17
Skąd: Polska,Rzeszów,
Posty: 1206

Zobacz profil 
Kamyk,

To, że coś tam poczytałeś o limfocytach, makrofagach, wiesz nawet czym się różni limfocyt b od t, czym są komórki NK, komórki dendrytyczne, które limfocyty produkują przeciwciała i po jakim czasie występuje odpowiedź komórkowa organizmu powinno raczej sprawić, że zobaczysz sens szczepień... Jeśli twierdzisz inaczej to znaczy, że nie opierasz sie na danych medycyny opartej na faktach.

Coś w tym jest, że spora grupa lekarzy na temat immunologii ma ograniczoną wiedzę, jednakźe jest ona nieporównywalnie większa aniżeli wiedza osób bez wykształcenia medycznego. Tutaj nie można nawet tego porównywać. Chociaż znam jednego lekarza, który jest antyszczepionkowcem covidowym zasypującym mnie tiktokowymi herezjami, ale jest on świetnym „operatorem” a nie lekarzem rodzinnym i dlatego mu wybaczam ;) Lekarze są grupą zawodową, która jesli chce być efektywna musi stałe podnosić swoją wiedzę, ponieważ w medycynie wiedza na dany temat może się zmienić o 180 stopni w bardzo krótkim czasie. Pandemia Covid sprawiła, że nie tylko osoby bez wykształcenia medycznego zainteresowały się immunologią. Lekarze przede wszystkim Interniści, rodzinni, pediatrzy także odświeżali sobie wiedzę, mieli dostęp do publikacji fachowych, bardzo dużej ilości szkoleń webinarowych i to nie od święta, ale byli po prostu zasypywani webinarami do których człowiek bez PWZ nie ma dostępu!
Nawet bez Covid Metody leczenia, rekomendacje specjalistyczne, nowe leki itp. to wszystko wymaga od lekarza przynajmniej orientacji w tym co się dzieje przynajmniej w jego specjalizacji.

Co do faktów cd.
Żadne szczepienie nie jest w 100% bezpieczne.
A medycyna jest sztuką a nie nauką ścisłą!


Dobra zawijam się na festiwal piwa ;)
Wczoraj raczyłem się łańcuckim „Podbipiętą” dzisiaj muszę powtórzyć ;)

_________________
Gauleiter powrócił...
I nastał "terror praworządności"...


           
Post 24 lip 2021, o 23:21
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Cytuj:
O jakichś apokaliptycznych scenach w Indiach nie słyszałem, ale warto znać proporcje.


A tutaj nie tylko o nich slyszelismy, ale i widzielismy. Ciala lezace obok siebie na ulicach, masowe pogrzeby... I nie tylko media nam to mowia czy pokazuja, ale sami Hindusi mieszkajacy w Australii, ktorzy maja tam rodziny i ktore widza to wszystko na zywo.

Cytuj:
W Indiach mieszka miliard osób na dwa razy mniejszej przestrzeni niż Australia. Ich "dramatyczna" sytuacja to nie była nawet 1/3 poziomu zachorowań i zgonów w Polsce z listopada. Czy Melbourne albo Sydney zamknęło się po doniesieniach z Piekar Śląskich? Nie sądzę. Ktoś tam u was w kulki leci.


Nikt w kulki nie leci. W Australii mieszka ponad pol miliona Hindusow, ktorzy regularnie podrozuja do tamtego kraju i to wlasnie podczas tych podrozy przedostal sie tu wariant delta. Piekary Slaskie dla nas sa bez znaczenia, bo liczba osob podrozujacych do tej miejscowosci z Australii jest bardzo mala. Do Indii tych ludzi podrozuje jednak sporo, rowniez podczas pandemii z powodow rodzinnych jak slub czy pogrzeb. Gdy wariant delta zaczal sie rozszerzac (a bylo to juz kilka miesiecy temu), natychmiast ograniczono liczbe przylotow z Indii, a pozniej anulowano ich 100% mimo ze kazdy podroznik idzie na kwarantanne na 2 tygodnie w odseparowanym hotelu. Dla mnie krok patrzenia na to, co dzieje sie w Indiach byl bardzo logiczny.

Mam tu troche znajomych Hindusow. Wlasciwie kazdy z nich stracil kogos w rodzinie blizszej lub dalszej z powodu covid.

Australia to kraj emigrantow. Mnostwo ludzi regularnie podrozuje za granice do swoich rodzin. To miedzy innymi z tego powodu takie ostre zasady kwarantanny i podrozy za granice. Moim zdaniem jesli jednak nie przyspieszy program szczepien, to granice trzeba bedzie otworzyc i uzyskac odpornosc stadna poprzez zakazenia i nie bedzie sie tego dalo uniknac.

Cytuj:
Australia boi się przeciążenia służby zdrowia? To może niech rządzący jadą na Ukrainę, do Albanii albo Teksasu i zobaczą jak bez obostrzeń poradzić sobie z wydolnością służby zdrowia.


No i wlasnie dlatego podejmuja takie, a nie inne kroki... bo wiedza, co stalo sie w Indiach, Teksasie, Brazylii czy innych lokalizacjach. Inna sprawa, ze sluzba zdrowia wymaga doinwestowania, zwlaszcza w kwestii liczby pracujacych pielegniarek. Pandemia covid moze sie przysluzyc wielu krajom, ze rzady beda musialy zainwestowac zwlaszcza w pielegniarki i oddzialy intensywnej terapii.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 25 lip 2021, o 13:18
 Re: Rozmowy o emigracji
Uczestnik GP
Uczestnik GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 30 lip 2006, o 18:46
Posty: 1594

Zobacz profil 
A co się stało w Teksasie? Serio chcesz porównywać australijską służbę zdrowia do Indii lub Brazylii? Kurde to słabo tam macie! Niech Australijczycy przyjeżdżają się w takim razie leczyć się do Polski - zwłaszcza śniadania w polskich szpitalach ich zachwycą.

_________________
***** ***


           
Post 25 lip 2021, o 14:18
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
No tak drastycznie to jeszcze nie jest, zeby sie w Polsce leczyc lol.

Mimo lockdownu, dzienny przyrost wirusa nie zwalania, a nawet przyspiesza w Sydney. Z kolei w Melbourne i Adelaide przyrost zwalnia.

Tak swoja droga, temat sanitaryzmu w Australii istnieje od wielu lat, nie tylko w czasie pandemii. Juz wczesniej obowiazywala np. kwarantanna zwierzat, roslin, rowniez zakazy odnosnie srowadzania pewnego rodzaju roslin czy zwierzat. Krotko mowiac - jesli masz zwierzaka w Polsce i chcesz sie przeprowadzic do Australii, albo sporo zaplacisz i nie zobaczysz zwierzaka przez wiele tygodni, albo po prostu musisz sie z nim pozegnac.

Inna sprawa to sprayowanie samolotow wewnatrz odkazaczem (i siedzacych tam ludzi) zanim wyladuja w Australii, a leca z innego kontynentu. Tez przechodzilem to wiele razy, obojetnie czy lecialem z Chin, Hong Kongu czy Singapuru.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 22 sie 2021, o 14:50
 Re: Rozmowy o emigracji
Medalista GP
Medalista GP
Avatar użytkownika

Dołączył: 20 kwi 2003, o 00:24
Skąd: z Rzeszowa, ze Stali
Posty: 2214

Zobacz profil 
Jasiek, co to za zamieszki w Sydney? Ile nowych przypadków notują dziennie w Australii?

_________________
Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski


           
Post 22 sie 2021, o 23:15
 Re: Rozmowy o emigracji
Legenda
Legenda
Avatar użytkownika

Dołączył: 29 sie 2004, o 11:25
Skąd: Sydney
Posty: 8377

Zobacz profil 
Protesty przeciwko lockdown. Zorganizowany protest w centrum Sydney i drugi w centrum Melbourne. Ten w Sydney przyciagnal okolo tysiac osob, z czego kilkadziesiat zostalo aresztowanych, a ponad 250 dostalo mandaty w wysokosci 3 do 5 tysiecy dolarow za lamanie przepisow odnosnie restrykcji. W Melbourne rowniez byl protest i rowniez posypaly sie mandaty. Juz kilka takich protestow bylo, ale dopiero w tym ostatnim policja miala prawo dawac az tak wysokie mandaty.

Przypadkow dziennie w Sydney jest obecnie ponad 800 (Sydney ma populacje 5 milionow) i prawdopodobnie pojdzie w gore, co mnie jednak niespecjalnie martwi. W niektorych dzielnicach wprowadzono godzine policyjna od 9 wieczorem do 5 rano. Glownie chodzi o dzielnice, gdzie pojawiaja sie przypadki wirusa, arabsko azjatyckie Fairfield, Liverpool, Bankstown i Canterbury oraz polozone nieco bardziej na polnoc dzielnice housing commission jak Mt Druitt. W tamtych okolicach poziom szczepien jest ciut nizszy, ale generalnie w Sydney przynajmniej 58% doroslych otrzymalo minimum jedna dawke, a ponad 31% jest w pelni zaszczepionych, Szacuje sie, ze osiagniemy poziom 70% w pelni zaszczepionych w drugiej polowie pazdziernika i zacznie sie luzowanie obostrzen tylko dla zaszczepionych. Australia osiagnie ponad 19 milionow dawek do konca sierpnia i prawdopodobnie okolo 35% doroslej populacji bedzie w pelni zaszczepionej. Sydney pod tym wzgledem jest do przodu, bo duza liczba szczepionek jest przekierowywana wlasnie tutaj.

Mimo ze ludzie sa usadzeni w domach wirus sobie hula zdrowo w Sydney i moim zdaniem to jest dobrze, bo nierealistyczni politycy, ktorzy wierzyli w covid zero beda musieli zmienic swoje oczekiwania i zaakceptowac nowa rzeczywistosc, zwlaszcza oszlomiasci politycy partii Labor, jak Dan Andrews - premier Victorii, Ana Palaszczuk - premier Queensland i Mark McGowan - premier Western Australia, ktory zaslynal zamykaniem granic calego stanu i kilkudniowych lockdownow, gdy pojawil sie w jego stanie chocby jeden przypadek covid. A ta rzezcywistosc z wirusem wcale nie jest taka zla. Po prostu w pewnym momenie trzeba bedzie zrobic to, co wlasnie zdecydowano u naszych przyjaciol z Singapuru - przestac liczyc wirusa i oficjalnie podawac liczby, a skoncentrowac sie na sytuacji w szpitalach. W ten sposob zakonczy sie pandemia w Singapurze, a pozniej wiekszosci krajow swiata.

W Nowej Zelandii u wladzy rowniez Labor (Jacinta Arden) i rowniez zamykanie calego kraju, gdy pojawi sie chocby jeden przypadek covid. Jeszcze ostrzejsze podejscie niz w Australii.

Inna sprawa, to juz teraz sie mowi, ze pandemia covid jest niczym w porownaniu z ogromnym wzrostem problemow mentalnych z powodu nadmiernej liczby lockdownow. Lekarze, ktorzy nie sa medialnymi ekspertami, coraz czesciej mowia, ze czas skonczyc z lockdownami, bo czasowy sezonowy grypopodobny covid to jest nic w porownaniu do chronicznych dlugoterminowych depresji i wielu innych chorob psychicznych, ktore masowo wzrastaja z powodu lockdownu.

_________________
Regards from Sydney
Jasiek

It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right


           
Post 22 sie 2021, o 23:49
 Re: Rozmowy o emigracji
Reprezentant kraju
Reprezentant kraju
Avatar użytkownika

Dołączył: 18 sty 2005, o 18:08
Posty: 585

Zobacz profil 
Jasiek, Nowa Zelandia i wy jako Australia jesteście zakałami wolnego świata. Nowa Zelandia to takie nowe Guantanamo dla swoich obywateli a Australia jest na poziomie wojskowej dyktatury z Birmy czy Filipin. Sięgnęliście dna. Niżej jest już tylko Chińska Republika Ludowa i Korea Północna.

Stan wojenny z powodu kilku przypadków Delty, który objawia się katarem, obezwładnianie staruszka na ulicy, pryskanie gazem w dziecko, dantejskie sceny na stadionie, gdzie dwoje dzieci zmarło - horror po prostu. Chociaż część wolnych Australijczyków buntuje się, ale tacy jak ty ludzie z poglądami "bądźmy, grzeczni szczepmy się to może nam trochę odpuszcza" cofają cywilizowany kraj do mrocznych czasów. Antynaukowe tezy, antyludzka polityka. Wstyd!!!


           
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w temacie  [ Posty: 430 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 22  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości


Narzędzia



Skocz do:  

Uprawnienia

Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów



Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL

Original style by phpBBservice.nl & New Design style by ZeNaNLi