Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Rozmowy o sporcie żużlowym
26 lip 2006, o 03:38
|
|
Koper
|
Junior |
|
|
Dołączył: 23 sty 2005, o 02:14 Skąd: Lublin Posty: 150
|
Jasiek napisał(a): Cytuj: P.S ale niesamowity pech Crumpiego w ostatnim Biegu i to jeszcze jako Jocker Nie pech, tylko zwykly blad. Ani pech, ani blad tylko glupota Crumpa...jest w tym roku bezapelacyjnie najlepszy, ale brak kalkulacji ze w biegu wiezie dla Australii srebro i zakonczenie biegu upadkiem przez zupelnie nieprzemyslany atak to obraz glupoty, lub tez chorej ambicji...
_________________ Robert Dados-Mistrz Świata Juniorów 1998. Motor Lublin, klub którego barw w latach 1990-1993 bronił Hans Nielsen. www.zuzel.lublin.pl
|
|
|
|
26 lip 2006, o 10:07
|
|
Pidi
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 31 sty 2005, o 12:22 Posty: 559
|
Koper napisał(a): Jasiek napisał(a): Cytuj: P.S ale niesamowity pech Crumpiego w ostatnim Biegu i to jeszcze jako Jocker Nie pech, tylko zwykly blad. Ani pech, ani blad tylko glupota Crumpa...jest w tym roku bezapelacyjnie najlepszy, ale brak kalkulacji ze w biegu wiezie dla Australii srebro i zakonczenie biegu upadkiem przez zupelnie nieprzemyslany atak to obraz glupoty, lub tez chorej ambicji...
Chora ambicja i głupota???
To po prostu fantastyczny koleś. U mnie zykał jeszcze wiekszy szacunek, za to co zrobił. Prawdziwy sportowiec. Chciał wygrywać, nie kalkuluje, jedzie by zwyciężać.
Crump jest w tym roku niesamowicie ekscytujacy. Nawet jak przyjeżdza na 3 miejscu w jakimś wyścigu GP, to robi to tak ,że wcale nie chce sie patrzeć na pozostałych zawodników. Dynamika, energia, pewność siebie. Wspaniały zawodnik.
Nicki z Wrockiem, też poszedł na całość i dał sie objechać Hampelowi, bo chciał zwycięstwa. I nikt nie miał mu tego za złe. Klasa zawodnika.
Kiedyś tak samo mówiono o Tomku Gollobie. Facet urodzony, tylko po to by wygrywać. Żadne tam drugie miejsca, zero kalkuklacji. Kiedy w GP obowiązywał jeszcze system, w którym po dwóch nieudanych startach zawodnicy odpadali, ileż to razy przeklinało sie Golloba jak atakując pierwszą pozycje...tracił drugą i odpadał. Tomek zmienił sie dopiero wtedy gdy uswiadomił sobie, że nie ma juz szans za złoto IMŚ. Jak słuchałem, Golloba mówiącego po GP:" 6 miejsce też jest dobre, jestem zadowolony", myslałem sobie, że coś mu sie chyba popier... No i się zmienił. Teraz kalkuluje. Na torze swoje zarobił, medali u nas w kraju ma od groma, mysli juz więcej o rodzinie niż żużlu. Przykładem jest olanie meczu w Rzeszowie. Jeszcze kilka lat temu, takie zachowanie byłoby niewyobrażalne dla Tomasza. Szkoda tylko, że na "teraźniejszym" Gollobie wzoruje sie Kołodziej. Niesamowicie mnie zaskoczył, swoją postawą u nas. To tak jakby za szybko dojrzał. W tym roku wszystko szło dobrze. Widziałem go jako młodego gniewnego chłopaka, który walczył(szczególnie dla Unii, klubu którego jest wychowankiem) wszędzie i z każdym. Juz nawet za kilka ataków zaczynali, go nie lubieć w światku żużlowym(czyli zgodnie z planem ). A obecnie. Gdzie te młodzieńcze ideały? Jakaż pasja była widoczna w jego jeździe. Teraz nie dość, że jest bez formy, to jeszcze za mocno kalkuluje.. Wszystko przyjdzie samo, tylko trzeba robic swoje. Oby Janusz szybko przypomniał sobie, że ma 22 lata a nie 40.
|
|
|
|
26 lip 2006, o 10:10
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8545
|
Jak ja kocham te polska sklonnosc do tworzenia roznorakich teorii... Blad
i tylko blad byl przyczyna upadku. Widac Jason stwierdzil, ze moze
wyprzedzic prowadzacego Andersena i postanowil zaatakowac.
Popelnil blad, obalil sie, przegral wyscig, przegral podium. Jak
Crump jedzie ambitnie, to najazd, a jak bezmyslny Gollob omal Jasona
czy innych uczestnikow GP nie pozabijal albo jak wiecznie bezmyslnie
szarzowal po plocie i tracil dobre pozycje, to pisaliscie o "zlym
przygotowaniu torow", "spoldzielniach" i "Gollobozercach". To co zdarzylo
sie Jasonowi raz, Gollobowi zdarzalo sie po kilka razy w sezonie, ze
chocby przepiekna porazke z Holta na stadionie olimpijskim Telstra w
Sydney wspomne
Ale przylaczam sie do wpisu poprzednika, ze chwali sie sportowcow,
ktorzy walcza do konca. Poza tym... sa tylko ludzmi i nawet najlepszym
(w tym Crumpowi czy Rickardssonowi) zdarzaja sie glupie bledy. I zeby
Gollob popelnil w swojej karierze tylko tyle glupich bledow co Crump, to
pewnie zostalby IMS.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
26 lip 2006, o 14:50
|
|
Koper
|
Junior |
|
|
Dołączył: 23 sty 2005, o 02:14 Skąd: Lublin Posty: 150
|
Jasiek napisał(a): Jak ja kocham te polska sklonnosc do tworzenia roznorakich teorii...
No wlasnie Jasku to juz taka polska mentalnosc, jak Polacy przegrywaja to dorabiasz im teorie ze to dlatego ze uwazaja sie za narod wybrany
Ponadto zupelnie przekonuje mnie wypowiedz Pidiego, slusznie napisal, dokladnie tak samo kiedys nie kalkulowal Gollob jak dzis Crump. Obaj dzieki temu wpisali sie na stale jako legendarni zuzlowcy swiatowego speedwaya. Tym samym wycofuje ze to glupota czy tez chora ambicja, po prostu bardziej jak to Jasiek napisal glupi blad a taki moze zdarzyc sie kazdemu, nawet mistrzowi. Gdyby cala ekipa Australii zdobyla wiecej punktow to nawet ten glupi blad nie przeszkodzilby aby Kangury zdobyly chociaz brazowy medal.
_________________ Robert Dados-Mistrz Świata Juniorów 1998. Motor Lublin, klub którego barw w latach 1990-1993 bronił Hans Nielsen. www.zuzel.lublin.pl
|
|
|
|
|
|
26 lip 2006, o 19:58
|
|
Pidi
|
Reprezentant kraju |
|
|
Dołączył: 31 sty 2005, o 12:22 Posty: 559
|
POLAN napisał(a): Cytuj: Nicki z Wrockiem, też poszedł na całość i dał sie objechać Hampelowi, bo chciał zwycięstwa. I nikt nie miał mu tego za złe. Klasa zawodnika. Tylko zauwaz ze Nicki chcial zwyciestwa druzyny w tym przypadku, a Crump mogl spokojnie dojechac na 2 miejscu, ktore gwarantowalo Australii srebro... moze chcial byc bohaterem...
Bohaterem. Hmm. Nie sądze, zeby myslał w takich kategoriach. Może się myle, ale wydaje mi sie, że on w głowie miał tylko pomysł jak to wygrać i koncentrował sie wyłącznie na tym. Zobaczył szanse na skuteczny atak, zaryzykował, no i nie udało sie. Jason mógł też czuć sie pewny, spokojny i wyluzowany. W takim stanie psychicznym, widząc , że wszystko wychodzi jakby naturalna rzeczą wydawał sie ten atak.
Co do Nickiego i tej sytuacji. Chodziło mi o zbierzność w samym podejściu do uprawiania sportu. Stają na starcie po to by wygrywać. To jest ich cel. Bez zimnej kalkulacji i zadowalania sie z połowicznymi sukcesami.
|
|
|
|
26 lip 2006, o 22:02
|
|
POLAN
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 6 lip 2003, o 10:35 Skąd: z I łuku | Rzeszów Posty: 2212
|
No rozumiem, ale jaki dla Jasona byl tu polowiczny sukces?
Przeciez nawet jakby udal mu sie ten atak i przyjechal pierwszy nic by to nie zmienilo, Australia nie miala szans na zloto, a Crump przywozac spokojnie 2 miejsce mogl dac Aussie srebro.
DPŚ jak sama nazwa wskazuje jest druzynowka i trzeba myslec o wyniku druzyny, Crump pojechal tak jak lubimy czyli na pelnej ale w tym wypadku zapomnial ze to DPS a nie Grand Prix...
_________________ MPF - Marma Psycho Fans !
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
|
|
|
|
|
|
27 lip 2006, o 15:00
|
|
Koper
|
Junior |
|
|
Dołączył: 23 sty 2005, o 02:14 Skąd: Lublin Posty: 150
|
Pidi napisał(a): To tez może zgubić, paralizować. Spokojnie Jasona to nie zgubi, po prostu w analogicznej sytuacji jak mu zapali sie takie swiatlo czerwone w glowie to bez problemu do wiezie cenne punkty i nie bedzie wdawal sie w nieporzebne ataki (niepotrzebne w wymiarze zysku dla calej druzyny), nie bedzie go na pewno to paralizowalo bo to nie jest taki typ sportowca jak np. Piotr Protasiewicz ktorego presja na arenie miedzynarodowej paralizuje.
_________________ Robert Dados-Mistrz Świata Juniorów 1998. Motor Lublin, klub którego barw w latach 1990-1993 bronił Hans Nielsen. www.zuzel.lublin.pl
|
|
|
|
9 sty 2007, o 22:53
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8545
|
A jednak pojawiaja sie malutkie swiatelka wrozace dobrze na przyszlosc Anglosasom. Pojawiaja sie mlodzi Anglicy i Australijczycy. Krotko o tych australijskich. Jeszcze do niedawna widziano tylko Schleina i Holdera. Ci dwaj robia regularne postepy, ale sa i inni w kolejce. Rowiesnik Holdera - Batchelor jezdzi z roku na rok coraz lepiej, choc do Chrisa bardzo mu daleko. Tymczasem pojawiaja sie utalentowani 18-latkowie. Cory Gathercole to pierwszy z nich, a to co pokazal w Sydney na ostatnim turnieju mistrzostw Australii, musialo sie podobac. Piekne zwyciestwo z Nichollsem oraz piekny pojedynek z Crumpem (byl jedynym zawodnikiem, ktory zagrozil tego dnia mistrzowi swiata). Gdyby Cory pojechal ciut odwazniej, to prawdopodobnie wyprzedzilby Jasona i mialby szanse go pokonac. Drugim talentem jest Tom Hedley, ktorym opiekuje sie Leigh Adams. On z kolei pojechal kawal dobrego speedwaya w pierwszej rundzie w Newcastle i zawedrowal do finalu pocieszenia. Jako bardzo dzielny zawodnik pokazal sie z kolei w Sydney. W 15 wyscigu zawodow mial groznie wygladajacy wypadek. Dlugo nie mogl sie pozbierac z toru, ale w koncu wstal i jeszcze w powtorce zdobyl 1 punkt, choc poczatkowo zanosilo sie na to, ze jego udzial sie zakonczyl i juz nawet anonsowano Lee Herne - rezerwowego.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
9 sty 2007, o 23:05
|
|
Drabol
|
Uczestnik GP |
|
Dołączył: 24 kwi 2005, o 20:00 Skąd: Wrocław / Denmark Posty: 956
|
Z Anglikami wcale nie jest źle, ba, jest całkiem "świetlanie" w porównaniu do tego co było z np.roczników 1981-1986 (Hawkins, King, Allen, Hall, Wright, eee...no i Edward Kennett). Teraz oprócz okrzyczanych wszędzie Lewisa Bridgera i Josha Auty są William Lawson, Steve Boxall czy Ben Wilson. Co z nich wyrośnie to druga strone medalu, narazie wszyscy pośmigali troche w Elite League ale są perspektywiczni. Jedno co mi się bardzo podoba w nich to technika - wiekszość daje rade z efektywnością.
Pożywił uwidim, ale chyba anglosasi w tej chwili na przyszłość wyglądają lepiej od nas
_________________ Sparta Wrocław & Team Danmark
|
|
|
|
17 maja 2007, o 00:12
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8545
|
Skoro admin wykasowal mi nowy temat, to wykorzystam stary temat. Dotyczy jednego z najbardziej niedocenianych na tym forum zawodnikow.
Wielki Leigh Adams - bo on byl bohaterem tamtego nieszczesnego tematu - jeden z najlepszych zawodnikow australijskich w historii, dziewiec tytulow mistrzowskich, byly medalista IMS, zdobywca DMS i IMSJ, gdzie pokonal dwoch wielkich wojownikow - Lorama i Screena. Swietny zuzlowiec, do ktorego nie umywaja sie tak wychwalane przez co niektorych przecietniaki typu Nicholls czy Gjedde. Przez dlugi czas rowniez lepszy od Nickiego Pedersena, teraz jakby Nikita przejmuje po nim paleczke dominatora w ligach. Swietne starty, troche sztywna sylwetka, ale za to wspaniale opanowany motocykl, potrafi walczyc na kazdym torze po kazdej stronie. Po prostu klasa sama w sobie. I tylko jednego mu braklo - tytulu IMS. Chyba juz nigdy go nie zdobedzie.
Dlaczego jest na tym forum tak bardzo niedoceniany? Wlasciwie to chyba chodzi o specyficzny poglad na sport zuzlowy niektorych ludzi i upatrzyli sobie akurat Adamsa, choc duzo bardziej mozna by sie przyczepic do gosci typu Richardson, Brian Andersen, czy ze starszych lat Jan Krzystyniak badz Zenon Kasprzak.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
|
|
|
|
2 gru 2012, o 17:16
|
|
Redaktor
|
Medalista GP |
|
|
Dołączył: 13 cze 2005, o 23:34 Posty: 2952
|
Przeczytałem sobie ten watek. Dosc ciekawy. W tym roku dlugo rozmawiałem z... bohaterem mojego wątku Joshem Autym. Ten chłopak mógłby zaatakować świat. Wielkiej błyskotliwości nie ma, ale jest waleczny i dobrze jeździ taktycznie. Jest jedno ale. Z długiej rozmowy z nim w toalecie na obiekcie w Scunthorpe zrozumialem, ze jemu na tym nie zależy. Jest jak jest, zarabia funty w Anglii, jak nic sie nie zmieni, to nic sie nie stanie. W sumie dosc mocno mnie zasmuciła ta rozmowa, bowiem mam wrażenie, ze inni młodzi Anglicy myślą podobnie. Co gorsza, nie maja przykładu, wzoru, za ktorym można podążać tak jak mlodzi Polacy od mniej więcej polowy lat 90-tych mieli Tomka Golloba. To bardzo wazne. Angole czuja ze są teraz druga linia na świecie i nie widać horyzontów zeby mialo sie to zmienic. Pozostaje czekać przynajmniej na "angielskiego Holdera". Bo ktos taki jak Darcy Ward, czy Tomek Gollob w danym kraju rodzi się raz na 20-30 lat. Może Tai Woffinden. Niestety w przypadku Darcego i Taia jest jedno zagrożenie - zabawa. Podobnie rzecz ma sie z zawodnikiem, którego jazda na bardzo dobrym do walki torze w Scunthorpe z lekka mnie urzekła - Nickiem Morrisem. Ci wszyscy chłopacy potrafią wymiatać. Ale jeszcze musi im sie chcieć. Tak jak kiedys Hancockowi (temu dalej się chce i to jest niewiarygodne ), Crumpowi, Wiggowi, Smithowi i innym.
_________________ http://www.drozdmarketing.pl
|
|
|
|
26 lis 2017, o 08:25
|
|
Jasiek
|
Legenda |
|
|
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8545
|
Odswiezam stary watek no i popatrzmy jak zmienia sie sytuacja
1. Amerykanie: wyrazny zmierzch ten nacji w GP. Hancock nie ma nastepcow na poziomie porownywalnym do swojego. Ciekawe, co tam sie stalo, ze tak to umarlo 2. Brytyjczycy: odzyli dzieki Taiowi Woffindenowi. Swietny Tajski ma szanse pociagnac za soba kolejne talenty, a pierwszym z nich jest Craig Cook, ktory wlasnie awansowal do GP 3. Australia: pojawienie sie Doyle'a to sygnal, ze znow Aussie bedzie walczyl o medale. Szkoda Warda. Holder wydaje sie byc w kryzysie. Jest sporo zawodnikow drugiej linii, a i pojawiaja sie nowi na horyzoncie, jeszcze nie znani w Europie. Ot chociazy pierwsza czworka IM stanu NSW do lat 21: Matthew Gilmore, Jordan Stewart, Zaine Kennedy, Zach Cook. Moj nastepny typ na czolowego Aussie to Brady Kurtz. 4. Nowa Zelandia: jest paru Kiwis w Europie, Bradley Wilson Dean chyba jest z nich najlepszy 5. Reszta sie nie liczy zupelnie
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|