Nie bądź tylko Gapiem. Weź aktywny udział w dyskusji i zarejestruj się już teraz. Rejestracja
Luźne rozmowy na luźne tematy
2 maja 2022, o 10:59
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Artykul z polskiej prasy na temat przejscia dla pieszych https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/piesi-z-wiekszymi-prawami-i-nowe-obowiazki-dla-kierowcow-zmiany-weszly-w-zycie/n9bwcrwCytuj: Pieszy od 1 czerwca ma zatem pierwszeństwo przed pojazdem (autobusem, samochodem, motocyklem, ale i rowerem) już w chwili wchodzenia na przejście dla pieszych. Oznacza to, że dziś, widząc pieszego na krawężniku, który wchodzi na przejście dla pieszych, trzeba ustąpić mu pierwszeństwa: zwolnić, a w razie potrzeby zatrzymać się. Ja tu jednak widze, ze jest tak, jak Boo pisze czyli inaczej niz w Australii. W Australii gdy pieszy stanie przed przejsciem dla pieszych (ale jeszcze na nie nie wszedl), samochody maja sie obowiazek zatrzymac i pozwolic mu zaczac przechodzenie na druga strone. W Polsce pieszy jednak nadal musi wykonac pierwszy krok, zeby samochody sie zatrzymaly.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
2 maja 2022, o 15:24
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
Jasiek napisał(a): W Australii jest maly poziom tolerancyjny. Nawet w Victorii kary zaczynaja sie od 2 km/h.
Biorac uwage ten blad tolerancyjny plus ustawienie predkosciomierzy w samochodzie masz spore pole manewru i kontrolowania predkosci.
Nie musisz sie niczego bac. Jak twoj predkosciomierz pokazuje 50 to na pewno bariery 50 nie zlamiesz. Kary od 2 km/h (na wskazaniu radaru) to jest właśnie ten faszyzm, zamordyzm i bandytyzm na obywatelu. Jak jest znak 50 to dotyczy on prędkości realnej, a nie tego co mam na liczniku. Dalej nic nie rozumiesz? Jak jest znak 50 to mam prawo jechać 50, a nie być zmuszaną jechać 45 bo radar może pokazać 52 kiedy w rzeczywistości jadę 50. Jadę realnie 50 i łamię przepis? Nie. Ale radar pokazuje 52 i co, mam być karana za to że nie popełniam wykroczenia?? Idźmy więc dalej - na tej zasadzie że 50 to prawie 52 to może za gwałt skazujmy członków rodziny gwałciciela - wszak podobny kod mają genetyczny  Jasiek napisał(a): Natomiast wkrotce w gore pojda stopy procentowe i ludzi przycisnie troche w kwestii splacania ich kredytow mieszkaniowych. Tu w Australii raty sa ponizej 2%, a mysle, ze w krotkim czasie (12 miesiecy) skocza powyzej 3%. Dramat w tej Australii, wzrost o 1 punkt procentowy  W Polsce stopy procentowe w ciągu pół roku wzrosły o 4 punkty procentowe (z 0,5% do 4,5%) - co skutkowało wzrostem rat kredytów hipotecznych nawet i o ponad połowę. Boo napisał(a): jak to mozliwie jesli fotoradaty maja tolerancje pomiaru 6 km/h ( +/- 3 km/h ). te 3 km to mieszcza sie w tolerancji bledu pomiarowego. dlatego w polsce jest to troche bardziej cywilizowanie rozwiazane bo fotoradar robi zdjecia od okolo 10 km/h wiecej Ustawowo fotoradary mają tolerancję 10 km/h. Z tym że tak jeszcze 3-4 lata temu z reguły próg ustawiano na 20 km/h. Z prostej przyczyny. Jak było 10 to już hurtowo nie wyrabiali z obsługą zdjęć  Aktualnie wszystkie mają 10. Kwity dostajesz przy przekroczeniu (tzn. przy wskazaniu) od 11 km/h wzwyż. Boo napisał(a): nie ma takiego prawa w polsce. co mialo by znaczyc zblizanie sie pieszego do przejscia? ze jest w nie wiekszej odleglosci od przejscia niz... ale nie mniejszej niz... mierzonym od krawedzi przejscia? i jest ustawiony rownolegle do przejscia? a co jak idzie sobie spacerkiem, zbliza sie do przejscia ale idzie sobie dalej bo tylko spaceruje po chodniku. przepis wprowadzony w zeszlym roku brzmi dokladnie tak: Cytuj: Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność, zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na to przejście, z zastrzeżeniem ust. 1a. Dlatego warto mieć kamerkę w aucie, by potem można było odróżnić wchodzenie od wtargnięcia. A tutaj taka sytuacja: https://www.youtube.com/watch?v=aiCeMmc1aUAFIS napisał(a): we francji przekroczysz o 3km/h 45€ po wyzej 10km/h 90€ jak nie zaplacisz w terminie mandat rosnie Coś kręcisz chyba. Poniżej link pokazuje, że tolerancja wynosi 5 km/h. https://copernic-avocats.pl/mandat-prze ... e-francji/Pytanie dodatkowe. Nadal jest aktualny we Francji zakaz używania w nawigacji (każdej - fabrycznej, sprzętowej czy też w telefonie) funkcji ostrzegania przed fotoradarami? Debilizm w czystej postaci 
_________________ Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski
|
|
|
|
3 maja 2022, o 22:05
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Cytuj: Kary od 2 km/h (na wskazaniu radaru) to jest właśnie ten faszyzm, zamordyzm i bandytyzm na obywatelu. Jak jest znak 50 to dotyczy on prędkości realnej, a nie tego co mam na liczniku. Dalej nic nie rozumiesz? No i dlatego wlasnie w Polsce jest tak niebezpiecznie. W Australii te metody pozwolily obywatelom nauczyc sie bezpiecznie jezdzic. Nie, to nie jest faszyzm, zamordyzm i bandytyzm. To jest szanowanie prawa i wprowadzenie zasad, ktore bardzo konkretnie przyciskaja obywatela do odpowiedniego zachowania na drodze. Zachowajcie sobie wasze "niefaszystowskie" prawa, my zachowamy nasze "faszystowskie". Cytuj: Ustawowo fotoradary mają tolerancję 10 km/h. Z tym że tak jeszcze 3-4 lata temu z reguły próg ustawiano na 20 km/h. Z prostej przyczyny. Jak było 10 to już hurtowo nie wyrabiali z obsługą zdjęć No i wlasnie dlatego zaostrzanie zasad ma takie znaczenie. Gdy ustawiano tolerancje na 10km/h 3 - 4 lata temu, byl problem z obsluga zdjec. Dzis rowniez sa ustawiane o 10 km/h i takie problemu juz chyba nie ma? A zatem zaostrzenie prawa przynioslo skutek w postaci poprawy zachowania na drodze. Cytuj: Dramat w tej Australii, wzrost o 1 punkt procentowy  W Polsce stopy procentowe w ciągu pół roku wzrosły o 4 punkty procentowe (z 0,5% do 4,5%) - co skutkowało wzrostem rat kredytów hipotecznych nawet i o ponad połowę. Media robia z tego wiekszy dramat niz w rzeczywistosci jest. Na razie byl jeden wzrost - w maju o 0.25%. Mysle, ze czekaja nas jeszcze ze 2 - 3 kolejne wzrosty podobnej wielkosci w tym roku i byc moze kilka wiecej w przyszlym roku. Nie sadze, aby doprowadzilo to do masywnego bankructwa czy krachu na rynku nieruchomosci, bo wiele z nich bylo kupowanych w czasie, gdy te stopy byly co najmniej 1% wyzej. Cytuj: Nadal jest aktualny we Francji zakaz używania w nawigacji (każdej - fabrycznej, sprzętowej czy też w telefonie) funkcji ostrzegania przed fotoradarami? W Australii ustawowo w wiekszosci stanow musi byc znak (w Polsce chyba jest podobnie?), ktory ostrzega przed fotoradarami, wiec nie ma potrzeby wykrywacza fotoradaru w nawigacji. Wyjatkiem jest znowu Victoria - ta sama, gdzie poziom tolerancji jest 2 km/h. Tam zadnych znakow nie ma.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
4 maja 2022, o 11:50
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
Jasiek napisał(a): W Australii te metody pozwolily obywatelom nauczyc sie bezpiecznie jezdzic. Nie, to nie jest faszyzm, zamordyzm i bandytyzm. To jest szanowanie prawa i wprowadzenie zasad, ktore bardzo konkretnie przyciskaja obywatela do odpowiedniego zachowania na drodze. Jakie metody? Karanie pomimo braku wykroczenia?  To może od razu profilaktycznie ucinać penisy. Oduczą się gwałcić  Karanie pomimo braku wykroczenia to nie jest faszyzm, zamordyzm i bandytyzm państwowy? To co to w takim razie jest? Troska o obywatela?  Jak można szanować prawo, które pozwala ukarać za coś czego się nie zrobiło? Jasiek zajechałeś mocno Związkiem Radzieckim. Jasiek napisał(a): No i wlasnie dlatego zaostrzanie zasad ma takie znaczenie. Gdy ustawiano tolerancje na 10km/h 3 - 4 lata temu, byl problem z obsluga zdjec. Dzis rowniez sa ustawiane o 10 km/h i takie problemu juz chyba nie ma? A zatem zaostrzenie prawa przynioslo skutek w postaci poprawy zachowania na drodze. Problem z obsługą jest dużo mniejszy, raz że zdjęć jest chyba trochę mniej, dwa - GITD zatrudniła więcej ludzi plus większa automatyzacja procesów. Skutkuje to praktycznie brakiem weryfikacji, co przekłada się na takie sytuacje https://koszalin.naszemiasto.pl/fotorad ... c1-8014865Jasiek napisał(a): W Australii ustawowo w wiekszosci stanow musi byc znak (w Polsce chyba jest podobnie?), ktory ostrzega przed fotoradarami, wiec nie ma potrzeby wykrywacza fotoradaru w nawigacji. W Polsce stacjonarny fotoradar musi być poprzedzony znakiem. A tak w ogóle to funkcja ostrzegania w nawigacji nie jest żadnym wykrywaczem gdyż niczego nie wykrywa - jedynie informuje o pozycji z danych GPS.
_________________ Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski
|
|
|
|
7 maja 2022, o 20:03
|
|
FIS
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 23 kwi 2006, o 14:29 Skąd: przybyszówka Posty: 2736
|
Cytuj: Coś kręcisz chyba. Poniżej link pokazuje, że tolerancja wynosi 5 km/h. https://copernic-avocats.pl/mandat-prze ... e-francji/ Pytanie dodatkowe. Nadal jest aktualny we Francji zakaz używania w nawigacji (każdej - fabrycznej, sprzętowej czy też w telefonie) funkcji ostrzegania przed fotoradarami? Debilizm w czystej postac linki linkami a zycie , zyciem  moj kolega dostal mandat z paryza gdzie jest ograniczenie do 30 , mial 34 i zonk ,ale to paryz  , mi tom tom pokazuje " niebezpieczne strefy " choc czasami to nie sa fotoradary moga byc np. niebiezpieczne skrzyzowania , chyba tylko aplikacja waze pokazuje fotoradary ale nie jestem pewny bo z niej nie kozystam
_________________

Chcemy dialogu z Rosją, taką jaka ona jest !!!
http://www.youtube.com/watch?v=5DxhXflwC8I
OSTAFA NIE CZYTAM
|
|
|
|
7 maja 2022, o 23:05
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Cytuj: Jakie metody? Karanie pomimo braku wykroczenia? Krecimy sie w kolko. Australia to nie Polska. Jak ci radar zrobil zdjecie, to popelniles wykroczenie i tyle. Mozesz sobie isc do sadu, jesli ci sie tak podoba, ale bardzo malo prawdoodobne jest, ze wygrasz. Jak zaplacisz mandat iles tam razy, nauczysz sie jezdzic z poprawna predkoscia. Koniec kropka. Te 2km/h to tylko stacjonarne radary, nie mowimy o tych, ktore uzywa policja do mierzenia predkosci czyli tzw. highway patrol badz mobile speed camera.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
8 maja 2022, o 12:39
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
FIS napisał(a): linki linkami a zycie , zyciem  moj kolega dostal mandat z paryza gdzie jest ograniczenie do 30 , mial 34 i zonk ,ale to paryz  To nie jest link że sobie ktoś coś napisał, tylko uchwalony przepis francuski, który stanowi że margines wynosi 5 km/h. Może odszukaj ten przepis i podaj linka, ja niestety z powodu językowego nie jestem w stanie znaleźć oryginału. Jasiek napisał(a): Krecimy sie w kolko. Australia to nie Polska. Jak ci radar zrobil zdjecie, to popelniles wykroczenie i tyle. Kręcimy się w kółko, bo albo się zgrywasz, albo przerobili ci łeb na hasło "państwo wie co dla ciebie najlepsze i zamknij ryj". Jak fotoradar zrobi mi zdjęcie, to znaczy że zrobił zdjęcie i tyle. Zazwyczaj rzeczywiście oznacza to wykroczenie, ale niekoniecznie. Linka z autobusem w Koszalinie czytałeś? Przypomnę: https://koszalin.naszemiasto.pl/fotorad ... c1-8014865Fotoradar zrobił zdjęcie i co? Było wykroczenie? Autobus był w stanie jechać 124 km/h? W chwili kiedy de facto był w zupełnie innym miejscu?  To po pierwsze. Po drugie jeśli na 50 wyjdzie zdjęcie z 52 - należy wziąć pod uwagę błąd pomiarowy który posiada KAŻDE urządzenie. Znaczy to, że jadąc 49 istnieje opcja że wyjdzie 52. Jadę 49. Popełniam wykroczenie? TAK czy NIE? Odpowiedz konkretnie. Jasiek napisał(a): Jak zaplacisz mandat iles tam razy, nauczysz sie jezdzic z poprawna predkoscia. Koniec kropka. To chętnie usłyszę jaka jest poprawna prędkość przy limicie 50? Dopuszczalne jest 50, ale jaka wg ciebie jest poprawna? Jasiek napisał(a): Te 2km/h to tylko stacjonarne radary, nie mowimy o tych, ktore uzywa policja do mierzenia predkosci czyli tzw. highway patrol badz mobile speed camera. A na tamtych to ile jest? Jak wspomniałam, błąd pomiarowy dotyczy KAŻDEGO urządzenia. Przejedź się do Niemiec. Zmierzą ci 71 na 50, dostajesz mandat za 68.
_________________ Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski
|
|
|
|
8 maja 2022, o 21:08
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Cytuj: Linka z autobusem w Koszalinie czytałeś? Fotoradar zrobił zdjęcie i co? Było wykroczenie? Autobus był w stanie jechać 124 km/h? W chwili kiedy de facto był w zupełnie innym miejscu?  To jest w Polsce, a nie w Australii. W Australii tego typu problemow nie mamy. Nie macie dodatkowych kamer monitorujacych ruch, ktore moga pokazac, gdzie ten autobus byl? Cytuj: To po pierwsze. Po drugie jeśli na 50 wyjdzie zdjęcie z 52 - należy wziąć pod uwagę błąd pomiarowy który posiada KAŻDE urządzenie. Znaczy to, że jadąc 49 istnieje opcja że wyjdzie 52. Jadę 49. Popełniam wykroczenie? TAK czy NIE? Odpowiedz konkretnie. Jesli wydaje ci sie, ze jedziesz 49, a w rzeczywistosci predkosc byla 52, to popelniasz wykroczenie. Mozesz oczywiscie wyklocac sie w sadzie i jesli udowodnisz, ze faktycznie bylo 49, sad moze decyzje cofnac. Jesli w sadzie przegrasz, utrzymane jest, ze popelniasz wykroczenie i tyle. Stwierdzenie, ze jedziesz 49km/h jest twoim stwierdzeniem, ale w takim wypadku ostateczne slowo nalezy do sadu i do tego, co pokazuja dowody. Nie wiem, czy wiesz, ale w Australii nie wywoluje to praktycznie zadnych kontrowersji. Ludzie po prostu nauczyli sie jezdzic wolniej. A tu masz przyklad, ze policja, gdy wydaje mandat, zaklada, ze blad pomiarowy mial miejsce (system automatycznie to zaklada). Tzn. kamerka zrobi ci zdjecie, ale blad zostanie wliczony w ostateczna decyzje https://au.news.yahoo.com/detail-speeding-ticket-confusion-over-polices-tolerance-074032173.htmlDuzo wiecej kontrowersji wywoluja losowo rozstawione radary tzn. mobile speed camera https://www.theage.com.au/national/victoria/huge-surge-in-fines-from-victoria-s-new-mobile-speed-cameras-20211229-p59klm.htmlhttps://www.news.com.au/technology/motoring/on-the-road/video-footage-of-a-hidden-mobile-speed-camera-raises-questions-of-revenue-raising/news-story/6286f99529d4cc3d9d9632ba8d89bea0
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
10 maja 2022, o 10:56
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
Jasiek napisał(a): To jest w Polsce, a nie w Australii. W Australii tego typu problemow nie mamy. Skąd wiesz że na pewno nie macie? W Niemczech też tak myśleli, a tu masz babo placek https://trans.info/pl/afera-w-niemczech ... 9c1a5f09c9Jasiek napisał(a): Jesli wydaje ci sie, ze jedziesz 49, a w rzeczywistosci predkosc byla 52, to popelniasz wykroczenie. Czy ty jeszcze nie zrozumiałeś, że nie rozmawiamy o tym co mi się wydaje a co jest w realu - tylko o tym co jest w realu, a co pokazuje urządzenie? Weź może dopuść do swoich horyzontów myślowych opcję, że ten bat nad tobą niekoniecznie jest dla twego dobra. Jasiek napisał(a): Nie wiem, czy wiesz, ale w Australii nie wywoluje to praktycznie zadnych kontrowersji. Ludzie po prostu nauczyli sie jezdzic wolniej. I stado baranów boi się jechać zgodnie z limitem  Tak samo jak np. pod Kolbuszową gdzie nietrudno spotkać matołów co wloką się 35 km/h na pomiarze odcinkowym (50) i blokują ruch. Jasiek napisał(a): A tu masz przyklad, ze policja, gdy wydaje mandat, zaklada, ze blad pomiarowy mial miejsce (system automatycznie to zaklada). Tzn. kamerka zrobi ci zdjecie, ale blad zostanie wliczony w ostateczna decyzje O widzisz, w Melbourne działa to tak jak w Niemczech. To może sprawdź jak jest naprawdę w Victorii, bo możliwe że liczby jakie podajesz to zwykły fake i jedynym problemem jest mentalność niewolnika 
_________________ Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski
|
|
|
|
12 maja 2022, o 21:37
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Cytuj: Czy ty jeszcze nie zrozumiałeś, że nie rozmawiamy o tym co mi się wydaje a co jest w realu - tylko o tym co jest w realu, a co pokazuje urządzenie? Weź może dopuść do swoich horyzontów myślowych opcję, że ten bat nad tobą niekoniecznie jest dla twego dobra. Jesli jade 50 i pokaze 70 to faktycznie bede sie wyklocal. Albo z policja, albo z mechanikiem, ktory badal moj samochod przed wydarzeniem. Ale jesli wydaje mi sie, ze jade 49, a pokaze 52, to wyklocac sie nie bede. Mam zwyczaj jezdzic wokol tego, co pokazuje moj predkosciomierz, a ten jak wiadomo pokazuje wiecej niz w rzeczywistosci jade. Dlatego, nie lapie mandatow (z wyjatkiem tego w Tenterfield w 2011 za jazde 115 km/h w strefie 100 km/h). Kilka lat temu w Sydney mialem taki przypadek. Gdy przejezdzalem przez swiatla, gosciu z lewej strony zaczal zmieniac pas i "styknal" sie ze mna, zostawiajac wgniecenie na obu autach. W Australii w takich przypadkach nie dzwoni sie po policje, ale bezposrednio do firmy ubezpieczeniowej. Wymienilismy wiec dane i sprawe automatycznie skierowalem do firmy ubezpieczeniowej. Gosciu byl ewidentnie winny (i bardzo przestraszony po calym wydarzeniu), ale jego syn - jakis zdaje sie prawnik albo cos w tym kierunku - postanowil sie ze mna skontaktowac i ponegocjowac. Najpierw proponowal, zebysmy koszty podzielili 50 na 50, potem - gdy sie nie zgodzilem - ze on ma dostep do firmy, ktora zainstalowala kamerki na drodze i ktore pokaza jak bylo naprawde. Podziekowalem mu i pozyczylem szczescia i dalem blogoslawienstwo, by zalatwial kamerki czy co tam chce. Oczywiscie skonczylo sie podobnie, jak z tymi, ktorym wydaje sie, ze jada 49, gdy naprawde jada 52 - nic nie zalatwil, nic nie udowodnil, zapewnie nie mial zadnych kontaktow i nawet nie wzial sprawy do sadu i oczywiscie nie zaplacilem za nic ani centa. Cytuj: I stado baranów boi się jechać zgodnie z limitem  Tak samo jak np. pod Kolbuszową gdzie nietrudno spotkać matołów co wloką się 35 km/h na pomiarze odcinkowym (50) i blokują ruch. Australijskie miasta to jednak inna klasa niz Kolbuszowa. W wiekszosci przypadkow glowne drogi maja z kazdej strony po minimum dwa pasy badz regularnie pojawia sie po obu stronach pas do wyprzedzania, wiec takich, co sie wloka mozna wyprzedzic predzej czy pozniej. A takich co musza jechac wolniej tutaj nie brakuje. Posiadac licencji L (Learner) czy Provisional (P) nie moze jechac na autostradzie 110 km/h. W zaleznosci od poziomu licencji moze jechac 90 lub 100. Stad drogi kilkupasmowe w miastach jak i poza nimi. Polska to jednak inna infrastruktura, starsza i bardziej zageszczone domy, wiec ciezej jest tak drogi rozbudowac.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
13 maja 2022, o 13:23
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
Jasiek napisał(a): Ale jesli wydaje mi sie, ze jade 49, a pokaze 52, to wyklocac sie nie bede. Ty dalej swoje że się wydaje... Jasiek napisał(a): W Australii w takich przypadkach nie dzwoni sie po policje, ale bezposrednio do firmy ubezpieczeniowej. W Polsce też nie ma potrzeby dzwonić. Spisuje się oświadczenie. Dzwonić trzeba, kiedy sprawca się nie przyznaje, albo kiedy masz auto w leasingu (wymóg w umowie). Jasiek napisał(a): Australijskie miasta to jednak inna klasa niz Kolbuszowa. W wiekszosci przypadkow glowne drogi maja z kazdej strony po minimum dwa pasy badz regularnie pojawia sie po obu stronach pas do wyprzedzania, wiec takich, co sie wloka mozna wyprzedzic predzej czy pozniej. Nie Kolbuszowa, tylko DK9 pod Kolbuszową. Chyba jeszcze pamiętasz jak wygląda? Przez te lata zasadniczo profil się nie zmienił - nadal zwykła droga po jednym pasie w każdym kierunku. Tyle że wysepek więcej odkąd wyjechałeś.
_________________ Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski
|
|
|
|
13 maja 2022, o 21:15
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Cytuj: Nie Kolbuszowa, tylko DK9 pod Kolbuszową. Chyba jeszcze pamiętasz jak wygląda? Przez te lata zasadniczo profil się nie zmienił - nadal zwykła droga po jednym pasie w każdym kierunku. Nie jezdzilem ta droga wiec jej nie znam. To chyba jest droga krajowa, ale wyglada jak droga osiedlowa / wiejska. Jeden pas po kazdej stronie jest ok, ale jest bardzo wasko. W Polsce jednak pamietam, ze choc sporo drog mialo tylko jeden pas z kazdej strony, to byly duzo szersze, dzieki czemu wolniejszy samochod mogl usunac sie nieco na prawo, czesciowo na poboczny pas i przepuscic szybszy samochod. Domyslam sie, ze te korki tworza sie w okolicach Kupna i wjazdu do Kolbuszowej? Z kolei w Australii podobna droge znajdziesz np. miedzy Tamworth, Armidale i Glen Ines, droga B56 (New England Hwy). Tez dwa pasy w kazda strone i tez az tak wiele pobocza nie ma, ale sa takie okresy, ze z 2 pasow rozchodzi sie na 3 czy nawet 4 pasy.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
14 maja 2022, o 03:03
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
Nie wygląda jak droga wiejska ani osiedlowa, to droga krajowa. Nie jest wąsko, ale z uwagi na wysepki nie jest łatwo wyprzedzić - kiedy jest ruch i co rusz masz auta z naprzeciwka - barana czołgającego się 35 km/h na odcinkowym pomiarze prędkości, który boi się jechać te 50 km/h aby go nie zmierzyli  Nie ma korków w Kupnie, korki są jedynie na wjazdach do Kolbuszowej od południa i północy, i to jedynie w godzinach szczytu. Więcej stoisz niż jedziesz wtedy i nie ma to nic wspólnego ze wspomnianym odcinkowym pomiarem. Kamery do odcinkowego pomiaru są zlokalizowane tutaj: 50.231507459421415, 21.788137082909163 50.21470363518168, 21.814352993939487 Wydaje mi się, że wcześniej odcinek był niewiele dłuższy, kończył się bliżej wjazdu do Kolbuszowej, zaś po wybudowaniu ronda z drogą DW987 kamerę chyba przesunięto. Pewnie dlatego, że rondo zmniejszało prędkość, więc wyniki pomiarów byłyby nieco niższe, stąd przesunęli aby więcej nałapać. Co ciekawe, 4 lata temu kolbuszowscy radni podjęli uchwałę aby wystąpić do zarządcy drogi o zwiększenie limitu prędkości na tym odcinku do 70 km/h. Niestety bez efektu.
_________________ Marsz marsz Dąbrowski, z ziemi polskiej do Wolski
|
|
|
|
|
|
|
|
24 maja 2022, o 22:18
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
W Australii zakonczyly sie wlasnie wybory rzadu. Tutejsza kadencja trwa 3 lata. Po 9 latach rzadow wladze stracila koalicja (Liberals & Nationals) i wybory wygrala partia Labor (Partia Robotnicza). Choc nazwa moze wskazywac na cokolwiek lewackie badz socjalistyczne ugrupowanie, Labor w rzeczywistosci - podobnie jak Liberals & Nationals - jest partia centrum. Ma "zielone" jazdy, wierzy w opodatkowanie duzych korporacji i chce doinwestowac publiczna edukacje jak rowniez dolozyc wiecej darmowych kursow dla Australijczykow po maturze na TAFE. Liberalowie raczej szukaja stymulacji malego biznesu poprzez nizsze podatki, ulgi i dofinansowania. Co sie zmienia:
- Bedzie budowa wiekszej liczby stacji dla samochodow elektrycznych, zeby mozna bylo naladowac swoja Tesle czy auta hybrydowe. Ruch oczywiscie co nieco zielony, ale w Australii samochody elektryczne i hybrydowe staja sie coraz popularniejsze. - $12 tys rocznie dofinansowania dla studentow, ktorzy maja czolowe wyniki w nauce i decyduja sie studiowanie nauczycielstwa. $12 tys rocznie przez okres trwania ich studiow - inwestycje w system zdrowotny, a dokladniej w wiecej klinik z lozkami intesywnej terapii tzn. urgent care clinics, zeby nacisk na pogotowie ratunkowe sie zmniejszyl. Inwestycja bedzie zwlaszcza poza duzymi miastami. Ma byc rowniez inwestycje w Disesase Control Centre. Cos podobnego do amerykanskiego CDC - mozliwosc kupna pierwszego domu / mieszkania przy tylko 2% wkladu' - reforma aged care, zwlaszcza chodzi o braki dostatecznej liczby pracownikow, zeby domy starcow mialy odpowiednia opieke
W sumie pomysly niezle, choc ja za Labor nie przepadam. Ich mocno zielone jazdy sa wkurzajace i moim zdaniem wydumane, zeby przypodobac sie partii Zielonych, ktora z Labor czesto wchodzi w koalicje.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
|
|
|
|
26 maja 2022, o 21:47
|
|
Jasiek
|
Legenda |
 |
 |
Dołączył: 29 sie 2004, o 10:25 Skąd: Sydney Posty: 8558
|
Cytuj: Hybryd nie ładujesz, chyba że hybrydę plug-in. Te stacje to z ładowaniem płatnym czy za free? W Polsce pobudowali trochę takich między innymi na autostradach, ale opłaty za prąd są takie że taniej wychodzi jechać autem z dieslem, nie mówiąc już o LPG  Tu nie chodzi az tak bardzo o te koszty, ale jak pisalem - Labor lubi sie bratac z Greens, wiec ten pomysl tylko czesciowo ma na celu zmniejszenie kosztow jazdy. Chodzi oczywiscie o sprawy zielone czyli ochrona srodowiska, zmiana klimatu, globalne ocieplenie itp. Cytuj: Na marginesie to krótka ta kadencja. W Polsce 4 lata, jak pamiętasz. Tak, zgadza sie. Jest krotko. Ma to zapewne plusy i minusy.
_________________ Regards from Sydney Jasiek
It's ok to disagree with me. I cannot force you to be right
|
|
31 maja 2022, o 00:37
|
|
karolcia
|
Medalista GP |
 |
 |
Dołączył: 19 kwi 2003, o 23:24 Skąd: z Rzeszowa, ze Stali Posty: 2488
|
|
Kto przegląda forum
|
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
Narzędzia
|
|
Uprawnienia
|
Nie możesz rozpoczynać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|