Sa tacy, ale mysle, ze to nie wejdzie w zycie. W ponizszym artykule przeciwko temu pomyslowy wypowiada sie m.in. premier stanu NSW, ktorego stolica jest Sydney.
https://www.sbs.com.au/news/article/over-the-top-or-a-life-saving-move-the-push-for-30km-h-speed-limits/1x45dgkuvChodzi o Sydney, a dokladniej o male lokalne drogi na przedmiesciach i w centrum. Trzeba rozroznic pomiedzy glownymi drogami czy obwodnicami, a malymi drogami na przedmiesciach. Przykladowymi glownymi drogami czy obwodnicami sa M5, M4, M7, M1, a takze Princes Hwy, Pacific Hwy, Highway 3, Highway 6 czy The Northern Road. Nieco mniejszymi, ale tez glownymi sa Cumberland Hwy, Victoria Rd, Henry Lawson Drive, Centerbury Rd i jeszcze wiele innych.
Jezeli gdzies ktos chce zredukowac predkosc do 30km/h to polecalbym jedynie scisle centrum Sydney, czyli tzw. Sydney CBD, gdzie obecnie limit predkosci jest 40km/h. Tam masz swiatla na kazdym skrzyzowaniu i rzadko kiedy pojedziesz wiecej niz 30.
Inna sprawa, ze na przedmiesciach sa rowniez tzw. shared zones tzn. ulice, gdzie ludzie w kazdym miejscu moga wejsc na ulice. W tych obszarach limit predkosci jest 10 km/h. Sa to jednak zwykle bardzo male odcinki i nie maja znaczenia dla ogolnego ruchu drogowego.